niedziela, 30 grudnia 2012

Seventeen.

Justin's POV

-Co do kurwy nędzy znaczy, że ona wie?! - wrzasnął Bruce, wstając z kanapy w dużym pokoju.
Wywracając oczami, wzruszyłem ramionami. Szczerze mówiąc żałowałem powiedzenia czegokolwiek temu debilowi. Powinieniem nie wspominać o Kelsey ani o tym, jak mnie opatrzyła.
Podchodząc do drzwi frontowych, zapukałem w nie wiedząc, że chłopaki są w środku, ponieważ ich samochody stały na zewnątrz. Trzymając się za bok, wziąłem głęboki oddech, licząc do dziesięciu, żeby się uspokoić, czekając, aż któryś z nich otworzy te pieprzone drzwi.
Wreszcie, gdy już się to stało, zobaczyłem Bruce'a.
O kurwa. Nadchodzi pierdolone przesłuchanie.
-Co do kurwy nędzy ci się stało?! - spojrzał na mnie z zaciekawieniem w oczach. Nie był zbyt zaskoczony. Byliśmy przyzwyczajeni do takich rzeczy.
-Luke - wymamrotałem, przechodząc obok niego i wchodząc do dużego pokoju, gdy zobaczyłem chłopaków oglądających telewizję. Wszyscy odwrócili głowy, żeby na mnie popatrzeć.
-Co do cholery ma znaczyć Luke? - Bruce zamknął drzwi, podchodząc do mnie.
Siadłem w fotelu, przesuwając dłonią po swojej twarzy, po czym mocno ją potarłem. Ci ludzie naprawdę wiedzieli, jak mnie zdenerwować.
-Pamiętasz, kiedy wysłałeś mnie, żebym zajął się kilkoma sprawami?
Przytaknął.
-Cóż, wszedłem na terytorium Kingsów i był tam Luke. Przyszedł, zaczął coś pierdolić i zadał kilka ciosów. Oddałem mu, a wtedy zachował się jak cipa, którą jest, wyjął nóż i mnie nim dźgnął. Jego znajomi przyszli, odciągnęli go i powiedzieli, że mają coś do roboty, po czym odeszli - robiłem się coraz bardziej wkurwiony, gdy przypominałem sobie wydarzenia z tej nocy, a mój bok zaczął boleć od gotującej się we mnie krwi.
-Chcesz mi powiedzieć, że Luke bez powodu do ciebie podszedł i cię dźgnął? - Bruce, siedzący teraz z chłopakami na kanapie, spojrzał na mnie z niedowierzaniem.
-Tak.
-To nie ma sensu. Coś musiało się stać, żeby zaczął się z tobą pieprzyć.
-Cóż, wpadłem na niego w restauracji.
-W restauracji? - Bruce zmarszczył brwi, chcąc, żebym kontynuował.
Westchnąłem.
-Poszedłem z Kelsey na lunch i-
-Ty i Kelsey? - podniósł brew. - Kto to?
-Dziewczyna, która była u nas noc wcześniej - mruknąłem, patrząc mu w oczy.
-Czy ty jesteś nienormalny Bieber? - warknął Bruce. - Poszedłeś z nią na lunch.
-Boże, nie o to chodzi. Rzecz w tym, że Luke do mnie podszedł i zaczął się pruć. On jest wkurwiony od kilku dni, gdy wszyscy do niego przyszliśmy - syknąłem, przygryzając wnętrze policzka.
Bruce na chwilę się zatrzymał, wracając myślami do tamtego momentu. Kiwając głową, zrozumiał o czym mówiłem.
Gnojek, którego zabiłem na imprezie, nie był jedynym, którym trzeba było się zająć. Luke też był problemem.
-Jak się obandażowałeś? - spytał, uświadamiając sobie, że mój bok był zakryty.
-Kelsey to zrobiła.
Bruce się zaśmiał.
-Będziesz teraz do niej przychodził z każdą sprawą, Bieber? - warknął. - Co się stało z nią nie mającą z nami nic wspólnego? Ona wie za dużo!
-Ona już wie, co robimy! - odszczeknąłem, zaczynając być sfrustrowany. - Kurwa, ona tam była, gdy Luke zaczął się ze mną pierdolić w restauracji.
Zrobiło się cicho, a ciśnienie w pomieszczeniu zaczęło wzrastać.
-Nie wzruszaj na mnie ramionami. To poważne. Najpierw widzi, jak zabijasz tego idiotę w lesie, potem pozwalasz jej wrócić do domu, a gdy wszystko zaczęło wrać do normalności, zabierasz ją do restauracji, po czym idziesz do jej domu, gdy zostajesz dźgnięty nożem?! - warknął Bruce, potrząsając głową i przesuwając dłonią po swoich włosach.
-To nie jest taka wielka sprawa. Poza tym, nie jest na tyle głupia, żeby iść na policję. Wie, że gdyby to zrobiła, zabiłbym ją. Wy wszyscy też to wiecie - wstałem. - Wszystko by wybuchło. Poza tym, to nie ona jest pierdolonym problemem. Luke jest. Więc zamiast wytykać wszystkiego tej dziwce, może skupilibyśmy się spowrotem na myśleniu jak odpłacić się temu gnojkowi za dotknięcie mnie? - syknąłem, zaczynając coraz bardziej się denerwować.
Ta cała sytuacja nie miała nic wspólnego z Kelsey. Była tam, gdy nie miałem siły iść dalej, do domu. Jej mieszkanie było najbliżej. Zamiast wykrwawić się na śmierć, wolałem pójść do niej.
Bruce wydawał się uspokajać, gdy myślał nad tym, co powiedziałem.
-Masz rację - pokiwał głową.
Zadrwiłem.
-Oczywiście że mam rację, idioto - warknąłem.
-Nie zaczynaj ze mną...
-Albo co? - syknąłem, przysuwając się bliżej. Nie stracił gruntu pod nogami, ale miał na twarzy wypisane, że nie chce dalej w to brnąć.
Wie, że bym wygrał, co jest zabawne, bo jestem ranny.
Stałem tuż przy nim, dopóki nie wyrosły mu jaja i nie odsunął się ode mnie.
Triumfalnie się uśmiechnąłem.
-Jak masz zamiar się na nim odegrać? Nie możemy jasno pokazać, że to my, bo wplączą w to policję, a ja nie mam czasu na więzienie. Raz był wystarczający - Marco wrzucił sobie do ust winogrono.
Potrząsnąłem głową z jego idootyzmu.
-Sprawimy, że to będzie oczywiste. Luke będzie wiedział, że to my go zaatakowaliśmy. Nie możemy tylko zostawić żadnych dowodów, żeby policja nie miała się do czego przyczepić - podrapałem się po karku. -  Musimy jedynie wymyślic plan, który będzie przekazywał jasną wiadomość.
-Myślałem o rozstrzelaniu ich kryjówki, ale to tylko ja - Marcus wzruszył ramionami.
To on zawsze wywoływał kłótnie. Ale z drugiej strony...
-To nie jest zły pomysł - łobuzersko się uśmiechnąłem. - Chuj chce grać ostro? Damy mu to, a jaki jest lepszy sposób, niż rozstrzelanie ich? - oblizałem usta, uśmiechając się od ucha do ucha. - Pokażmy mu jak potrafimy to rozegrać.
~
Po wzięciu prysznica, usadowiłem się na łóżku, wpatrując się w sufit z rękami pod głową. Nawet nie zauważyłem, że ktoś wszedł do pokoju, dopóki nie usłyszałem zamykanych drzwi. Patrząc w tamtym kierunku, zobaczyłem podchodzącego do mnie Johna.
-Co tam? - kiwnąłem w jego kierunku.
Odwzajemnił gest, przybijając ze mną żółwika, po czym siadł na skaraju łóżka.
-Siema. Co robisz?
Wzruszyłem ramionami.
-Myślę, staram się wymyślić plan.
-Lub myślisz o niej.
Odwróciłem głowę w jego kierunku i zobaczyłem, że łobuzersko się uśmiecha.
-O czym ty mówisz?
-Dobrze wiesz, o czym mówię. Reszta może być ślepa, ale ja nie jestem. Mogę przejżeć cię na wylor, Bieber.
-O czym ty pierdolisz, O'Connor? - syknąłem, skupiając na nim całą uwagę.
-O tej dziewczynie.
-Co z nią? - odwróciłem wzrok.
-Oh, więc nagle wiesz, o kim mówię? - mogłem usłyszeć rozbawienie w jego głosie. Mentalnie warknąłem.
-Nie - odpowiedziałem. - Może ci chodzić o każdego, prawda?
-Pewnie, ale gdy to powiedziałem, do głowy przyszła ci tylko jedna osoba, czyż nie? - długo się we mnie wpatrywał.
-Kto? Masz na myśli Kaylę? - spojrzałem mu w oczy.
Potrząsnął głową.
-Oboje wiemy, że nie mówię o pieprzonej Kayli - przerwał. - Chodzi mi o Kelsey.
-Co z tą dziwką? - warknąłem.
-Lubisz ją.
Zaśmiałem się.
-Nie lubię nikogo, O'Connor. Wiesz o tym - pokręciłem głową. - Nie bądź chujem.
-Nie zachowuj się jak idiota. Masz w sobie tylko określoną ilość nienawiści i żadna jej część nie przypada Kelsey - odwrócił się, żeby mieć na mnie lepszy widok. - Ufasz jej.
-Nie ufam nikomu oprócz was. Nie ufam nawet własnej rodzinie - kpiąco się zaśmiałem.
-To inna historia - wskazał na mnie palcem.
-Nie do końca - odwróciłem wzrok.
-Cokolwiek. Mówię tylko, że Kelsey kimś dla ciebie jest.
-Nie, nie jest - powiedziałem monotonnie, chcąc, żeby się już zamknął.
-Własnie dlatego zamiast przyjść tu lub w jakiekolwiek inne miejce lub zamiast zadzwonić do nas, poszedłeś do jej domu? Albo dlatego się z nią umówiłeś? - sarkazm był słyszalny w każdym jego słowie. - Przyznaj, chłopie, ufasz jej, a to, że nie powiedziała o niczym policji, dodatkowo cię pcha w jej stronę.
Nic nie mówiłem, chcąc go wysłuchać.
-Słuchaj, mówię tylko, że... już czas, żebyś pozowlił komuś się do ciebie zbliżyć - wstał i skierował się w stronę drzwi. - Przemyśl to - otrworzył je, chcąc wyjść, gdy coś przyszło mi do głowy.
-Hej, John?
Zatrzymał się, zerkając na mnie.
-Co?
-Kayla tu jest?
Przez chwilę nic nie mówił, po czym wreszcie przytaknął.
-Ta, jest w swoim pokoju.
Nic nie odpowiedziałem, więc wyszedł z pokoju.
Nie mogłem zatrzymać jego słów krążących mi po głowie.
'Lubisz ją.'
Te słowa na okrągło rozbrzmiewały mi w głowie, aż wreszcie wżarły mi się w mózg.
Nie lubiłem Kelsey. Nie mogłem.
Cholera, ona kurewsko mnie denerwuje. Przez połowę czasu, gdy jest obok, mam ochotę kopnąć ją w twarz, po czym nazwać ten dzień udanym.
Z drugiej strony jest jej zrozumienie i brak oskarżeń... uczucie, gdy jej usta stykają się z moimi... to jak narkotyk.
Ma ciało, za które można zabić i jest cholernie seksowna.
Jest też irytująca, nie potrafi się zamknąć i wypowiada tysiąc słów na sekundę. Nie ma wyłącznika, jest denerwująca i zadaje mnóstwo pytań.
Nie wie, kiedy się zamknąć i doprowadza mnie to do szaleństwa.
Siedzi mi na głowie i nie można się jej pozbyć.
Ale jej oczy...
Warcząc, przejechałem dłonią po włosach, ciągnąc za końce. Zaczynałem być sfrustrowany i poczułem, jak irytacja rozsadza mnie od środka.
Wstając z łożka, wyszedłem ze swojego pokoju, kierując się w dół korytarza zbyt znanego moim oczom. Gwałtownie otwierając drzwi, po czym je zatrzaskując, przyciągnąłem uwagę jedynej osoby w środku.
-Co do cholery? - Kayla się odwróciła. - Justin? Co ty tu robisz? - warknęła.
Nic nie powiedziałem. Zamiast tego, podszedłem do niej i brutalnie wpiłem się w jej wargi. Zanim się zorientowałem, oboje leżeliśmy na łóżku, zrywając z siebie ubrania.
Jeśli to był jedyny sposób na pozbycie się tej głupiej dziwki i słów Johna z mojej głowy, byłem skłonny się poświęcić.

~~~

CAŁY rozdział z perspektywy Dangera, tego jeszcze nie było! :D

OMG asdfghjkl <3 53 KOMENTARZE?! CZY TO SEN? :O
NAPRAWDĘ OPADŁA MI SZCZĘKA, A W SERCU ZROBIŁO SIĘ PRZYJEMNIE CIEPŁO, GDY CZYTAŁAM WASZE KOMEANTARZE♥
Nie spodziewałam się, że moje tłumaczenie w tak krótkim czasie zyska tylu wspaniałych czyttelników. Bardzo Wam dziękuję, że wytrzymujecie moje lenistwo, przerwy, gorsze tłumaczenia.
JESTEŚCIE NIESAMOWICI ♥

68 komentarzy:

  1. czy bieber myśli uprawiać seks z kaylą ? mógłby chociaż jeden raz zrobić to z kesley. w ogóle to rozdział jest kzjdkgxjkvhcjbjx zajebisty.
    @BiebersCuteAss. ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. ajhkggskgkj kurde przyznaj się że ona cię pociąga i ją lubisz no!! świetny rozdział, no i kurde znowu jak roztrzepana będę czekać do jutra ahh *__*

    OdpowiedzUsuń
  3. juz nam nie dziękuj, tylko wstawiajjak najszybciej kolejne rozdziały! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurde .! Weź zrozum że lubisz ją nie oszukuj się .! Nie zapomnisz o niej tak jak ona nie zapomni o tobie xD
    Rozdział jak zawsze świetny ;p ooooo.. co będzie dalej ?! Dodawaj szybko ;D Love you ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. jej,od niedawna zaczęłam czytać tego bloga i muszę przyznać,że jest moim ulubionym,Twoje tłumaczenie jest idealne :) cieszę się,że wpadłaś na taki pomysł! Jeżeli możesz to informuj mnie o nn,mój nick :@Kinga38

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak on kurwa może nazywać ją dziwką? Przecież to jasne,że ją lubi tylko wstydzi się przyznać nawet przed sobą. NO CHUJ KURWA! Bieber ogarnij dupsko.

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie, właśnie. Przy kolegach nazywa ją dziwką, a tak.. UGH, Bieber, ogarnij tą seksowną dupę.
    Rozdział jest KJGASDASBASDGJBAMDNGBA! Nie mogę doczekać się kolejnego!

    ~@luvmyKidrauhl

    OdpowiedzUsuń
  8. Danger co ty odpierdalasz?! przecież wszyscy wiedzą, że kochasz Kelsey :c

    OdpowiedzUsuń
  9. DANGER CO TY SIĘ Z NIĄ RUCHASZ JAK ZE MNĄ?! btw kldfhdsfjkdgshflkdhdslgfbiflhgfdysfgfluhrf

    OdpowiedzUsuń
  10. ty jestes niesamowita <3 btw dodac kolejny jeszcze dzisiaj :ccc kjnjnvjfbgjhbfjbfbjbjfb

    OdpowiedzUsuń
  11. Dodaj dziś kolejny błagaaaam! ;3

    OdpowiedzUsuń
  12. Boze to jest swietne! <333
    A ty jestes niesamowita!

    OdpowiedzUsuń
  13. NAJLEPSZY ROZDZIAŁ JAKI CZYTAŁAM . KOCHAM CIEBIE , TO OPOWIADANIE ALE PRZEDEWSZYSTKIM DANGERA ! BLAGAM DODAJ DZIŚ NN ^_^ !

    OdpowiedzUsuń
  14. JEJU jaki rozdział adfhgnjklnakbsvs. On myśli o niej, ona o nim awwwwww słodko. Ja czekam na moment aż w końcu przyznają się przed sobą że się sobie podobają. Czekam na kolejne <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam to opowiadanie:) Proszę szybko dodaj następny rozdział bo nie mogę się już doczekać :). @Clara1Camilla.

    OdpowiedzUsuń
  16. dodaj jutro następny rozdział, proszeproszeproszeprosze!

    OdpowiedzUsuń
  17. to jest asdfghjkjhgfdsdcfvgh prosze dodaj jutro następny! ;3
    @Lorethine

    OdpowiedzUsuń
  18. ale mnie wkurwia, że nazywa ją dziwką i niech nie rucha się z Kaylą! but tbh DANGER ❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  19. chcę więcej, daj mi więcej ausdgvhaewvfshgdahgsavfhgdvshgzshgzdd kocham cię dziewczyno *.* dodaj jutro następny proooooooooooooooooszę

    OdpowiedzUsuń
  20. Omg, super rozdział!!! :) Czekam na kolejny. Btw, to ja @kasiuulek z Twittera. Mogłabyś mi tweetnąć, kiedy pojawi się NN? Byłabym wdzięczna :')

    OdpowiedzUsuń
  21. kurwa to jest takie zajebiste.. czekam na następny!

    OdpowiedzUsuń
  22. kocham go, ale ahajsdh wkurwia mnie *-* jezu, jak to wciąga! <3 czekam na następny. ~ @iBiebsLovatic

    OdpowiedzUsuń
  23. czytałam to już chyba z 10 razy . Dawaj szybko nexta . Kocham , kocham , kocham *.* ~~ @MyLoveIsHuge

    OdpowiedzUsuń
  24. Przeczytałam 2 razy :D Nie cierpię, gdy Justin nazywa Kelsey dziwką żeby ukryć to, że ją lubi, ugh! Ale i tak jest cudowny, kc go<3 czekam na nn @bitterrawrr

    OdpowiedzUsuń
  25. Czasem wydaje mi sie ze Justin i Danger to zupełnie inne osoby. Danger to sekswony brutal i dupek , a Justin to kochający chłopak ale też seksowny ! Dawaj kurwa nn kocham to ! *_*

    OdpowiedzUsuń
  26. Jak cały z perspektywy Dangera to jakoś inaczej się czyta haha . Ale rozdział mi się podoba . Gorsze tłumaczenia? no chyba żartujesz . <3 Czekam na następne tłumaczenie ;D @just_breathe_

    OdpowiedzUsuń
  27. Co prawda nie skończyłam jeszcze czytać Danger'a w oryginale, ale twoje tłumaczenie jest równie dobre co pierwowzór! Jest trochę błędów stylistycznych, interpunkcyjnych, takie tam pierdoły. Robi ci ktoś betę rozdziałów? Zgłaszam się na ochotnika! Jeśli masz ochotę, pisz na tt: @unknownmerry :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Zarąbisty; D Ten Justin mnie miesza.. Znowu do łóżka z tą Keylą,... i jeszcze wyzywa Kelsey od dziwek :D hah Uwielbiam tego bloga;D
    Czekam na nn<3

    OdpowiedzUsuń
  29. znowu wyzywa ją od dziwek, skurwiel pierdolony ;_; @HotChocolattex3

    OdpowiedzUsuń
  30. Oj nieładne tak Justin..! Nie można tak brzydko mówić o Kelsey.! ;'( Jesteś wspaniała dziewczyno że tłumaczysz te opowiadanie.! <3 Kocham Cię no. :3 mogę być powiadomiona o każdych kolejnych rozdziałach na TT.? @OnlyDream_Pycia

    OdpowiedzUsuń
  31. OMG zajefajny rozdział *__*chcę już następny ;D <33 ~~ Claudiaa95

    OdpowiedzUsuń
  32. booże to uzależnia , po prostu kocham to <3 @TheBieberCute

    OdpowiedzUsuń
  33. kocham Cię za to tłumaczenie, przeczytałam wczoraj w nocy wszystkie rozdziały i chce już następne, boże! I JUSTIN I KAYLA HSDHAJJSAPIDHSAIDO NIE :c

    OdpowiedzUsuń
  34. Danger jest pociągający i to bardzo , asdfghjjk < 3
    Jesteś genialna w tłumaczeniu dziewczyno,wiesz ?! koocham cię .♥
    Boże,nie wiem co bym zrobiła gdyby nie twoje tłumaczenie ..wcześniej siedział z translatorem i tłumaczyłam i uwierz gówno rozumiałam , ale dzięki twoim tłumaczeniom wiem o czym jest Danger .:') Dziękuję Ci.

    ` @ImKingOfSwag

    OdpowiedzUsuń
  35. własnie dziś, w nocy z 30.12 na 31.12 zyskałaś nową czytelniczkę :> rozdział po prostu świetny i no normalnie taki deknfwejkfnkwefnkwjefnkjw <3 DANGER ? OMFG chłopak marzeń XD + jak zobaczyłam te 60 rozdziałów na stronie pisarki to aż mnie zatkało, że Ty zdołasz to wszystko przetłumaczyć O.o Ale straaasznie Cię kochamy i wierzymy, że będziesz nam to tłumaczyć :* MACZ LOWKA <3

    OdpowiedzUsuń
  36. kocham kocham kocham! :D akcja z perspektywy Dangera strasznie mi się podoba! mogłabyś mnie informować na tt? @JDrewsSwag :)

    OdpowiedzUsuń
  37. asdfghjklkjuhgfcvbnjhg czekam na kolejnyyyyy<3

    OdpowiedzUsuń
  38. Świetnie tłumaczysz. Bardzo spodobało mi się to opowiadanie i się mocno wkręciłam:-) Czekam na kolejny rozdział:-*

    OdpowiedzUsuń
  39. kiedy dodasz następne? <33

    OdpowiedzUsuń
  40. Kocham Cie za to tlumaczenie dziewczyno ! Jestes moja idolka ! Moj komentarz bedzie długi więc hahahahah przeczytaj go calego. To wszystko co teraz pisze i bede pisać, to szczera prawda i zebys nie myślała że Cię klamie kochana (; Więc . Przez samego Justina mam zrypaną psychikę w realu , a Danger..... po prostu rozwala mnie od środka. , emocjonalnie i psychicznie. Robi mi taki metlik w głowie że pożal sie boże . Jest takim seksownym
    brutalem że ....och... umieram prze niego. Od czerwca zakochalam się w Justinie przez Boyfriend i od tego momentu nie nnim nie myślała . Pózniej zaczelam czytac o nim wiecej i wiecej az w końcu padlam. Nie moglam wytrzymac z myslą ze nigdy. nie pójdę na jego koncert . To stawało sie powoli dla mnie coraz cięższe i cięższe . Nie radzilam i nadal sobie z tym nie radzę . Codziennie płacze i to ostro . Nie umiem tego ze sobą pogodzić . W końcu zaczęłam myśleć o tak zwanym samobójstwie . WIEM ZE TO IDIOTYCZNE ALE MOŻE NIE MYSLALAM WTEDY RACIONALNIE.... Mama i siostra zdążyły zauważyć ze dzieje się ze mną coś złego . Stawalam sie powoli strasznie arogancka i nie znosnąa. Chodzilam wiecznie poddenerwowana. Zmienilam sie ostro. Mama zaczela wypominac mi ze nie zachowuje sie tak jak kiedyś . Siostra mowila i pytala sie mnie co sie stało , gdzie pojawila sie ta uśmiechnięta i wesoła Justyna ? Ja sama nie wiem co sie z nią stało . Zginęła . Przepadła . Juz nie wróci . Wstyd mi za siebie ze tak sie zmienilam. Jednak ... nie przestane bo nie potrafię , przestać kochać Jusyina. Jeśli bym to zrobiła , moje zycie znow bylo by nudne i do dupy. A teraz..... teraz moje życie jest popierdolone i chujowe. Jesli to czytasz i byc moze mnie rozumiesz a moze jednak masz taka sama sytuacje jak ja... napisz do mnie na TT : @_SaxBelieber_ : Pozdrawiam Was i mam nadzieje ze nigdy nie spotka was to mnie spotkalo. Nie mam spokojnego zycia od tamtej pory. Chyba mnoe rozumiecie. Z góry dziekuje wam z całego serca ze to przeczytaliscie...

    OdpowiedzUsuń
  41. informuj mnie na tt @lolitkabieber

    OdpowiedzUsuń
  42. boże!:O to jest boskie! *____* chce już następny!<333
    informuj mnie na tt! Proszę.<3 / @Michaelowax3

    OdpowiedzUsuń
  43. Kocham to opowiadanie! <333 i Ciebie też, że to tlumaczysz! :))

    OdpowiedzUsuń
  44. Te opowiadanie kojarzy mi się z filmem '3 metry nad niebem' tam dziewczyna też spotyka się z brutalem . Też się całują a potem nienawidzą. Też się wyzywają , też ona ucieka z domu. On też uprawia seks z inną. :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Dałaś zbyt podobne imiona. Kelsey i Kayla

    OdpowiedzUsuń
  46. Kurwa. No kurwa. Ja naprawde rzadko przeklinam. Ale no Danger. Uhhh, czemu on musi byc taki seksowny? No czemu?! ♥
    -@andzelikaab

    OdpowiedzUsuń
  47. nifneiwkelnginofngrqigvliana
    aww, Danger przyznaj się że ją lubisz ♥

    OdpowiedzUsuń
  48. albo Danger jest cholernie uparty, albo to idiota, widać, że ją lubi, a może nawet coś więcej. ;D super, czytam dalej. *.*
    @pomyslu_brak

    OdpowiedzUsuń
  49. Wkurwiona jestem, że Danger raz przychodzi do Kels a raz pieprzy się z Kaylą agr... zaraz czytam następne ! <3

    P.S. Ślęczę przed monitorem już 4 godziny, dziękuję za tłumaczenie ;***

    OdpowiedzUsuń
  50. To głupie z jego strony,że po rozmowie z O`Connorem poszedł pieprzyć się z Kylą.
    Lecę do następnego rozdziału.

    OdpowiedzUsuń
  51. Kocham Cię, dziękuję że to tłumaczysz <3333 DANGER'A też kocham, awww *____* Lecę czytać dalej *.*

    OdpowiedzUsuń
  52. Kocham to!! ^.^ bosze... Dziękuje Bogu, że zesłał na ziemiętaką osobę jaką jesteś ty :**
    mój tt: @uaredifferent

    OdpowiedzUsuń
  53. mogłabym na miejscu kesley zabić jus a

    OdpowiedzUsuń
  54. Aa.. Kocham to ^.^

    OdpowiedzUsuń
  55. to Ty jesteś kochana, że to tłumaczysz i, że dzięki Tobie możemy to czytać ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  56. Masakra, jak to wciąga <3 A Ty wspaniale tłumaczysz ♥

    OdpowiedzUsuń
  57. Czemu wy tam u gory i ty wspaniala tlumaczko piszecie cos takiego jak kwaggihsgjncgis itd??

    OdpowiedzUsuń
  58. Szczerze mówiąc wolę jak rozdział jest z perspektywy Kelsey <3 Ale i tak świetne! ^^

    OdpowiedzUsuń
  59. O matko, jakie to emocje we mnie wyzwala ;3

    OdpowiedzUsuń
  60. Jeśli te rozdziały dalej będą takie jdyhguhnbjndxkfs to ja chyba będę cierpieć na bezsenność nie moge się oderwać od czytania.

    OdpowiedzUsuń
  61. jwjgduafjqh *.* KOCHAM TO .<3

    OdpowiedzUsuń
  62. KOOOCHAAAM TO!! <33 *.*

    OdpowiedzUsuń
  63. Justin, ty idioto, wszyscy wiemy, że ją kochasz, więc zamiast zabawiać się z Kaylą, idź do Kelsey i jej to powiedz xd
    .
    .
    .
    (to trochę, bardzo z innej beczki, ale czytam już dangera drugi raz, a i tak zachwycam się jak dziecko)
    pozdrawiam, dobranoc.

    OdpowiedzUsuń
  64. Jejuuuuuuuuuuuu to jest takie ashgvyfiruwfhdhui *.* Kocham to ! A Justin jest jakis niezdecydowany i zamiast zajac sie Kelsey to chodzi do tej Kayli, przez co strasznie mnie denerwuje !! Justin frajerze ! XD wez sie za Kelsey ♥

    OdpowiedzUsuń
  65. Ej bo ja tutaj czegoś nierozumiem ;/ To Justin i Kelsey robili to ? Bo w 5 czy 6 rozdziale bylo chyba ze tak juz tego nierozumie ;/ hmm...

    OdpowiedzUsuń