Kelsey’s POV
Mój żołądek wykręcił się boleśnie. To nie mogło się teraz dziać.
W momencie, kiedy Justin obok mnie zastygł w bezruchu
wiedziałam, że coś jest nie tak. Ale nie spodziewałam się, że będzie to Luke.
Ze wszystkich dni, kiedy mógł tutaj przyjść, wybrał akurat
dzisiejszy.
- Kelsey, kochanie, wszystko dobrze? – spytała moja mama ale
mimo, że była bardzo blisko odnosiłam wrażenie, jakby jej głos dobiegał z
bardzo daleka.
Przełknęłam głośno ślinę, obserwując Luka, który uśmiechnął
się flirciarsko – lub z mojej perspektywy – obrzydliwie do osoby obok niego,
która położyła mu dłoń na ramieniu, drugą wskazując zapewne ich miejsca.
Odwrócili się idąc do swojego stolika, kiedy niemiła
przyjaciółka Luka położyła mu dłoń na klatce piersiowej wskazując na coś, a
jego spojrzenie zaczęło przemieszczać się w moim kierunku.
Patrząc na rodziców, uszczypnęłam Justina w rękę żeby
zwrócić jego uwagę.
- Kelsey, wszystko w porządku? – na jej twarzy pojawiło się
zmartwienie.
- Oh.. uhm.. tak. Wszystko dobrze – potrząsając głową,
upiłam łyka swojego picia.
- Trzęsiesz się, skarbie – powiedziała z troską, a ja zdałam
sobie sprawę, że faktycznie tak było.
- Kelsey… - zaczął mój tata, patrząc na mnie spod
uniesionych brwi. – Jesteś pewna, że wszystko jest w porządku?
Justin wpatrywał się we mnie tak intensywnie, że mógłby bez
problemu wypalić mi w twarzy dziurę. Wiedziałam, że chciał coś powiedzieć ale
gdyby to zrobił, byłoby już po jego przykrywce. Oblizałam usta i odkaszlnęłam.
- Tak tylko.. wydawało mi się, że widziałam robaka.. albo
coś – machnęłam dłonią, próbując zmienić temat.
- Robaka? – spytał Dennis, po raz pierwszy odkąd się tu
znaleźliśmy.
- Tak – syknęłam. – Robaka.
Kiedy zobaczyłam zdziwienie na jego twarzy, dopadło mnie
poczucie winy.
- Przepraszam, nie chciałam na ciebie naskoczyć –
westchnęłam i podniosłam się z miejsca. – Wybaczycie mi na moment?
- Gdzie idziesz? – spytał mój tata, zaskoczony tą całą
sytuacją.
- Do łazienki
Moja mama machnęła dłonią pokazując mi, że mogę iść.
Uśmiechnęłam się do niej i w tym samym czasie pokazałam
Justinowi wzrokiem, że jestem zaniepokojona i zdenerwowana. Wstając ze swojego
miejsca poczekał, aż przejdę. Przyłożył dłoń do mojego policzka. Pochylając
się, przycisnął do niego swoje usta.
- Wszystko będzie dobrze – mruknął.
- Wiem – szepnęłam, lekko się do niego uśmiechając po czym
odsunęłam się, a Justin śledził mnie wzrokiem całą drogę do łazienki.
Ciągnąc za klamkę weszłam do środka, po czym podskoczyłam
zaskoczona na dźwięk zamykanych drzwi.
Przeklinając swoje życie, spróbowałam się uspokoić.
Podeszłam do zlewu, wpatrując się w swoje odbicie w lustrze.
Moja twarz pozbawiona była swoich naturalnych barw, a ja
wyglądałam jakbym zobaczyła ducha. Moje policzki były zaczerwienione, a dłonie
strasznie zaczęły mi się pocić.
Oblizałam usta i odkręciłam kurek, pozwalając zimnej wodzie
płynąć po moich rękach. Gęsia skórka pojawiła się na mojej skórze, z powodu
zimna. Przycisnęłam dłonie do policzków, próbując pozbyć się z nich tego
gorąca. Zerwałam kawałek papieru, teraz dla odmiany się osuszając. Wzięłam
głęboki oddech patrząc na odbicie w lustrze osoby, która nawet nie przypominała
mnie.
Kiedy moje życie
stało się tak tragiczne?
Dlaczego Bóg mnie tak bardzo nienawidzi?
Chciałam tylko przeżyć jeden
szczęśliwy wieczór, w którym mogłabym cieszyć się chwilą a nie o coś martwić.
Wszystko zaczynało być dobrze, więc oczywiście coś musiało się zdarzyć.
Potrząsając głową spróbowałam pozbyć się łez, które
desperacko próbowały się wydostać. Zdecydowałam, że najlepiej będzie wrócić do
stolika. I tak wyglądałam już wystarczająco podejrzanie.
Otworzyłam drzwi, żeby wyjść z łazienki, kiedy poczułam parę
rąk, z siłą przyciskających mnie do ściany. Z moich ust wydobył się wrzask,
spowodowany nagłym bólem, a ktoś przycisnął do nich swoją dłoń. Zaalarmowana
popatrzyłam w górę, gdzie zobaczyłam Luka.
Mój żołądek wywrócił się do góry nogami w strachu, ale tak
jak poprzednim razem, próbowałam to ukryć. Kiedy wystarczająco się uspokoiłam,
odsunął rękę.
- Puszczaj mnie – powiedziałam, próbując wyrwać się z jego
uścisku.
- Nie mogę tego zrobić, skarbie – odpowiedział, powodując
ciarki przechodzące moje ciało.
- Luke, tutaj są ludzie. Nie ujdzie ci to na sucho, jeśli
nie zabierzesz ze mnie swoich ohydnych łap.
- Ou, wciąż zadziorna, tak jak ostatnim razem kiedy się
widzieliśmy – uśmiechnął się. – Chyba nie chcesz powtórki z tego, co się wtedy
stało? – nie odezwałam się ani słowem, a on twardo się we mnie wpatrywał.
Spróbowałam się wydostać, bardzo chcąc stąd uciec. Jeśli
Justin by nas zobaczył, kolacja obróciła by się w najgorsze, co mogłoby się
stać.
A w końcu zaczęło się nam układać.
- Sugeruję, żebyś przestała się ruszać, albo skręcę twoją
małą, piękną szyjkę.
- Puszczaj mnie, albo przysięgam, że zacznę krzyczeć –
ostrzegłam.
- Zrób to, a odstrzelę ci głowę – szepnął, wbijając palce w
skórę moich ramion.
Zastygłam.
- Czego chcesz?
Zachichotał, przysuwając swoją głowę do mojego ucha.
- Ciebie.
Justin’s POV
Minęło koło dziesięć minut, odkąd Kelsey poszła do łazienki,
a ja zaczynałem się martwić. Wiedziałem, że dziewczynom zawsze to tyle zajmuje,
ale z Lukiem w pobliżu, mogłem myśleć tylko o najgorszym.
- Mam nadzieję, że wszystko z nią w porządku – Melissa
mruknęła do swojego męża.
- Nie masz się o co martwić – nawet jeśli Paul wydawał się
być spokojny, denerwował się tak samo jak jego żona.
- Justin, wiesz może co jej się stało? – Paul odwrócił się
do mnie, a na jego twarzy malowała się jedynie troska o swoją córkę.
Potrząsnąłem głową i podniosłem się z miejsca.
- Nie, ale może pójdę to sprawdzić.
Uniósł brew, krzyżując ręce na klatce piersiowej.
- Chyba nie chcesz wejść do
środka łazienki?
Zachichotałem.
- Nie, proszę pana. Zapukam tylko do drzwi od zewnątrz.
Kiwając głową odwrócił się, próbując przestać się martwić.
- Może to ja powinnam pójść i zobaczyć, czy wszystko w
porządku? – Melissa wstała, a coś w środku od razu powiedziało mi, żeby jej na
to nie pozwolić.
- Nie! – powiedziałem głośniej, niż zamierzałem. – To znaczy.. chyba nie chcesz, żeby myślała,
że jej nie ufasz? Ja mogę iść – wymuszając uśmiech odszedłem stamtąd, zanim
zdążyli się odezwać.
Uśmiechając się do przechodzących osób, skręciłem w stronę
łazienek. Przeszedłem obok pomieszczenia dla mężczyzn i nagle uderzył mnie
nagły widok.
Luke trzymający Kelsey przyciśniętą do ściany.
Złość wystrzeliła w moich żyłach, a ja mocno zacisnąłem
szczękę podchodząc do nich. Złapałem Luka za koszulkę i odciągnąłem go od niej.
- Co ty kurwa myślisz, że robisz?
Wściekłość pojawiła się w jego oczach, a jego ramiona
zgarbiły się jak u zwierzęcia, gotowego na atak. Jeśli ten sukinsyn chciał
walki, byłem na to gotowy. Pobiłbym tego kutasa i sprawiłbym, że błagałby o
litość.
Łapiąc Kelsey za nadgarstek, pociągnąłem ją za siebie, żeby
móc ją obronić tak, jak obiecałem.
- Możesz schować swoją dziewczynę, ale to nie powstrzyma
mnie przed zabiciem ciebie i tej małej suki – zadrwił Luke, dokładnie wiedząc
co powiedzieć, żeby mnie zdenerwować.
- Nazwij ją tak jeszcze raz, a cię zabiję – syknąłem.
- Ou, ale się boję – udał, że przebiegają go dreszcze i
wywrócił oczami pokazując, że zupełnie go to nie obchodziło.
Dokładnie znałem jego sztuczki i nie mogłem pozwolić mu mnie
podejść. Nie wtedy, kiedy między mną a Kelsey było tak dobrze.
- Jesteś cipą Delgado – powiedziałem, z odrazą wymalowaną na
twarzy. – Tylko taki amator jak ty, spróbowałby rozwiązać problem w publicznym
miejscu. Każda szanująca się osoba wiedziałaby, że walka powinna zostać
rozegrana na zewnątrz, bez żadnych świadków.
- Nie, Bieber. Tutaj chodzi o technikę. Wiem, jak grać w tą
grę lepiej, niż ci się wydaje – uśmiechnął się.
Parsknąłem śmiechem.
- Jesteś żałosny jeśli myślisz, że uda ci się wygrać. Już
raz ci powiedziałem, że to ja zawsze wyjdę pierwszy i nic co powiesz tego nie
zmieni.
- Tak, to dlatego wciąż tutaj jestem? – rozłożył ramiona i
obrócił się wokół własnej osi.
- Jedynym powodem dla którego wciąż oddychasz jest to, że
byłem w stanie uspokoić się, żeby bardziej nie skrzywdzić swojej dziewczyny. W
przeciwieństwie do ciebie, Delgado, ja mam szacunek dla dziewczyn – czułem
narastającą ochotę na zabicie go.
Kelsey wyczuła to i położyła dłoń na moim ramieniu,
przyciskając usta do mojego ucha.
- Nie rób tego tutaj – szepnęła, a ja wiedziałem, że miała
rację.
Pokiwałem głową, próbując się uspokoić.
- Nie mam czasu na twoje gówno. Radzę, żebyś stąd spieprzał,
bo inaczej tego pożałujesz.
- Odchodzisz? – zadrwił Luke, potrząsając głową. – A to mnie
nazywasz cipą.
- Coś, co ci się nigdy nie uda – odpowiedziałem, ciągnąc za
sobą Kelsey w stronę stolika. Przeszliśmy przez pomieszczenie i byliśmy prawie
na miejscu, kiedy poczułem rękę Kelsey wyślizgującą się z mojego uścisku.
Odwróciłem się i zobaczyłem Luka, lewą ręką obejmującego Kelsey za szyję,
przyciskając ją tyłem do swojej piersi, a prawą trzymającą broń, przy jej
talii.
Kelsey wzięła głęboki oddech, a jej oczy zaczęły wypełniać
się łzami, wpatrując się we mnie w przerażeniu.
- Rusz się, a ją zastrzelę – powiedział Luke, przyciskając
ją do siebie mocniej.
Wszyscy patrzyli na nas oczami szeroko otwartymi w szoku, a
Paul i Melissa wstali od stolika zaalarmowani.
Mój żołądek skurczył się, a ja sięgnąłem dłonią do broni,
ukrytej pod moją koszulką. Wyciągnąłem ją przed siebie, celując prosto w niego.
- Puść ją, Luke.
- Lepiej, żeby wszyscy odłożyli telefony jeśli chcą, kurwa
przeżyć! – warknął, powstrzymując wszystkich przed wezwaniem pomocy. – Odłóż
broń, Bieber.
- Ty pierwszy, Delgado – odpowiedziałem.
- Nie mogę tego zrobić – uśmiechnął się, przejeżdżając
bronią wzdłuż boku Kelsey powodując, że moja krew zawrzała.
- Nie wyjdziesz z tego żywy, jeśli nie pozwolisz jej odejść
– warknąłem, mocno trzymając broń żeby być w stanie strzelić, na wypadek
konieczności.
- Zaryzykuję – odpowiedział, wpatrując się we mnie
intensywnie.
- Ona nie ma z tobą nic wspólnego – syknąłem, desperacko chcąc
ją uwolnić.
- Ale ma dużo wspólnego z tobą, a co jest lepsze od zabicia
ciebie? – uśmiechnął się. – Zabicie jedynej rzeczy, która jest dla ciebie
ważna.
- Dotknij ją, a rozerwę cię na strzępy, kawałek po kawałku –
ostrzegłem.
- Twoje groźby nic dla mnie nie znaczą.
- Powinny – odpowiedziałem. – Nie nazywają mnie DANGER bez
powodu. Zabiję cię i sprawię, że będzie to wyglądało jak wypadek. Rozwalę cię,
rozumiesz mnie kurwa? Będziesz błagał o wybaczenie – wszystkie moje emocje
wyszły na zewnątrz i ciemność zaczęła przejmować nade mną kontrolę.
- Justin.. – mruknęła Kelsey przez łzy, a jej mascara
zaczęła spływać jej po policzkach, wyrażając jej strach.
- Zamknij się! – krzyknął Luke, brutalnie przyciskając broń
do Kelsey, powodując u niej ból.
Zrobiłem krok naprzód, gotowy do ataku.
- Zrób jeszcze jeden krok, a odstrzelę jej głowę, Bieber! –
krzyknął Luke, a jego twarz wykrzywiła się w furii.
- Nie wiesz w co się pakujesz – potrząsnąłem głową, śmiejąc
się. – Myślisz, że po tym wszystkim po ciebie nie przyjdę? Proszę, zabij ją a
zobaczysz, co ci po tym kurwa zrobię.
- Chcesz wiedzieć, czego się o tobie nauczyłem? – Luke nie
czekał na moją odpowiedź tylko kontynuował. – Dużo mówisz, ale nic nie robisz.
- Nazywasz bicie cię do momentu, kiedy przestaniesz oddychać
nic nie robieniem? Więc jesteś jeszcze głupszy niż sądziłem. Zrozum, że nie
masz na mnie nic.
- Co do Boga się tutaj dzieje? – odwróciłem się i zobaczyłem
Paula w kompletnym szoku.
- Trzymaj usta zamknięte, jeśli chcesz jeszcze oddychać –
warknął Luke.
- Nie mów tak do niego. To jest między tobą a mną –
syknąłem.
- Co jest, Bieber? Stajesz się miękki? – Luke uśmiechnął
się.
- Nie, to nazywa się zajmowanie problemem, a w tym momencie
jesteś nim ty. Puść Kelsey, a przeżyjesz. Dotknij ją, a cię zabiję. Twój wybór.
- Myślę, że zaryzykuję – uśmiechnął się, przyciskając do
siebie Kelsey.
Odbezpieczając broń cichym kliknięciem, wyciągnąłem ją przed
siebie celując prosto w jego serce.
- Puść Kelsey.
Luke powtórzył mój gest.
- Nie wydaje mi się.
- Daję ci pięć sekund, Delgado – spojrzałem na zaszklone,
spuchnięte oczy Kelsey, przekazując jej wiadomość, modląc się o to, aby ją
zrozumiała.
Jedynym wyjściem z sytuacji byłoby, gdyby Kelsey zdołała się
uwolnić.
- Pięć sekund zaraz minie, Bieber. Nie chciałbyś się pożegnać
ze swoją dziewczyną?
- Nie będę musiał – odpowiedziałem, jeszcze raz patrząc na
Kelsey i uniosłem brwi.
Przygryzając wargę, lekko skinęła.
- Wydajesz się być taki pewny siebie – parsknął śmiechem
Luke.
Popatrzyłem jak Kelsey, bez jego wiedzy przesunęła się
lekko. Po jej urywanym oddechu widać było jej zdenerwowanie. Wiedziała, że
jeśli spieprzy sprawę, będzie martwa. Za wiele było do stracenia, w tym jej
życie a także życie wszystkich innych.
- Może dlatego, że jestem o wiele mądrzejszy niż myślisz,
Delgado – zacisnąłem palce na broni.
- Z mojego punktu widzenia, to ty jesteś chodzącym wrakiem
pełnym nerwów. Dlaczego w końcu nie przestaniesz zachowywać się, jakbyś
wszystkim rządził?
- Zawsze będę rządził miastem, Delgado i nic na to nie
poradzisz.
Luke wzruszył ramionami.
- Nie, kiedy zabiję twoją dziewczynę i odstrzelę ci głowę.
Uśmiechnąłem się.
- Próbuj dalej.
W momencie, kiedy Luke miał coś odpowiedzieć, Kelsey uniosła
stopę i zatopiła obcas swojego buta prosto w jego stopie, po czym uderzyła go
łokciem prosto w żebra, powodując podwójny ból.
Odsunąłem ją i łapiąc nadgarstek Luka, uderzyłem nim o
kolano, żeby pozbyć się jego broni z ręki. Gdy upadła na podłogę, kopnąłem ją
dalej i posłałem mu ostre uderzenie w szczękę.
Rodzice Kelsey złapali ją i zaczęli wypytywać, czy wszystko
jest w porządku i co się stało.
Łapiąc Luka za ramiona, dwa razy uderzyłem go w brzuch, po
czym jeszcze raz, tym razem w nos. Ostry odgłos zasygnalizował, że
prawdopodobnie go złamałem.
Przyłożyłem mu broń do głowy.
- Jak to jest mieć pistolet przy swojej skroni, chłopcze? –
warknąłem, nie chcąc niczego więcej tylko odstrzelenia mu głowy.
- Justin, przestań! – powiedziała Kelsey, wiedząc, że
zupełnie bym się przed tym nie zawahał.
Potrząsnąłem głową i przekląłem mentalnie. Wiedziałem, że
nie mogłem zabić tego drania na oczach wszystkich, w tym na oczach jej
rodziców. Łapiąc go za szyję, przycisnąłem go do stołu. Pochylając się tak,
żeby mieć swoją twarz przy jego warknąłem.
- Jeśli jeszcze raz tak zrobisz, zabiję cię. Rozumiesz?
Kiedy nie odpowiedział, zacisnąłem uścisk na jego szyi.
- Powiedziałem – rozumiesz?
Nie odezwał się ani słowem. Zamiast tego wbił mi paznokcie w
rękę, chcąc się wydostać.
- Puść go, Justin! Nie rób tego tutaj, proszę! – usłyszałem
głos Kelsey ale zignorowałem ją, skupiając całą swoją uwagę na Luku.
Przysunąłem się tak, żeby tylko on usłyszał to, co miałem do powiedzenia.
- To nie jest koniec, Delgado. Słyszysz mnie? Upewnię się,
że pożałujesz, że zacząłeś ze mną tą wojnę. Sprawię, że doznasz najbardziej
okrutnej śmierci. Będziesz błagał o swoje życie i przebaczenie. Jeśli myślałeś,
że puszczę cię wolno po tym co zrobiłeś Kelsey, to wyobraź sobie co zrobię ci
teraz. To ostatni strzał. Po dzisiejszej nocy, ciesz się póki możesz, Delgado,
bo nie będzie dla ciebie żadnego jutra kiedy z tobą skończę – odsunąłem się.
Kelsey podbiegła do mnie i złapała mnie mocno za ramię.
- Policja jest już w drodze! – ktoś krzyknął. – Wszyscy,
proszę się uspokoić, wszystko będzie dobrze!
Wziąłem głęboki oddech i zacisnąłem oczy, chcąc, żeby to
wszystko okazało się tylko snem. Niestety tak się jednak nie stało.
Kelsey wtuliła się w moją klatkę piersiową, jej rodzice
wpatrywali się w to wszystko zszokowani, a Dennis patrzył na nas przerażony.
Pieprzyć moje życie.
_________________________________
LWHRLWEHTLWHYETKLWJHYTILYW I JAK WRAŻENIA?!
@DameBieber
OENDISSBZSJ PIERWSZA
OdpowiedzUsuńKocham *------*
@Martine2027
DRUGAAA *__*
OdpowiedzUsuń@MySweetheartsx
Cholera.. ;x najlepiej by było gdyby Justin go zabił.. a tu policja.. i przy rodzicach Kels.. popierdzieliło się. No nic, czekam na kolejne tłumaczenie :*
OdpowiedzUsuńNoo.... Cholernie się popierdzieliło. Tylko chcę by oni mogli być razem, a rodzice Kels by zauważyli, że ją chroni, a nie żeby pierdzielili coś , że on jest niebespieczny.
UsuńOMG ♥
OdpowiedzUsuń@biebergirl_001
www.becauseofyou-jb.blogspot.com
jedno wielkie WOW !
OdpowiedzUsuńASFHDHKBCXEYUTDVBXWTYEWQH#"GVFDFBBKOPJRESCVVDRYBJJIFBN O KU*WA *________*
OdpowiedzUsuńomg asdfghjkl @NakedBieberauhl
OdpowiedzUsuńCZEKAM NA NOWYYYY
OdpowiedzUsuńJFDJHDISDUFD<3
OdpowiedzUsuńJak mi serce bije !
OdpowiedzUsuńNooo nie tylko twoje. Myslalam, ze moje mi zaraz wyskoczy :) omg rozdzial niesamowity <3
Usuńwoah! z każdym rozdziałem jest lepiej, ciekawiej :D
OdpowiedzUsuńO KURWA. CZYTAŁAM TEN ROZDZIAŁ Z RĘKĄ NA USTACH, PRZYŚPIESZONYM ODDECHEM, WYTRZESZCZONYMI OCZAMI I CAŁA SIĘ TRZĘSŁAM. ZAJEBISTY.
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ CI ZA TO, ŻE TŁUMACZYSZ TO OPOWIADANIE.JESTEŚ ŚWIETNA. ♥
KOCHAM CIĘ. ♥
wyczuwam akcję, OMG! chcę już następnyyyyy! <3
OdpowiedzUsuńsadhcksjndsma dxsdx smdkx ja juz chce nastepny rozdzial !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńooo kurwa!!! mam nadzieję że rodzice Kelsey pozwolą jej nadal widywać sie z Justinem i że policja nie zamknie Dangera
OdpowiedzUsuńO kurwa co za rozdział !!
OdpowiedzUsuńkbjsbjksadkbjbjksbjkbjkbjkbjkzxcbjk cudowny rozdział
OdpowiedzUsuńO kurwa! Ale akcja! To się nieźle porobiło :-/
OdpowiedzUsuńA miało być tak pięknie :P
@ameneris.
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA... ladksagvoadfblajcmzjasfaofvandakffdgjadfgwdssadsdvcxcvdsjakvdx... *O* SZOK, OMG CO Z NIMI TERAZ BĘDZIE?! :O
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że coś się spierdoli bo było już tak dobrze. Ale kdfhgbskjfbfvcdhfvskdjgvfhfvjhdf *o* @adventure_32
OdpowiedzUsuńo matko, o matko, o matko. Dodawaj szybko kolejny rozdzial, bo nie wiem jak to przezyje. Kisses -A.
OdpowiedzUsuńAwwwwwwwwwww ! Najlepiej jak by go zabił , ale kurde jej rodzice eh..
OdpowiedzUsuńBŁAGAM, daj szybko następny rozdział...
OdpowiedzUsuńO mój Boże :o
OdpowiedzUsuńsznweifvneiwruogvnrebvnsreiuv *.* umarłam... ale się dzieje!!! :O
OdpowiedzUsuńomg, omg *-* chce nexta , jutro proszę ! Zajebiste <3
OdpowiedzUsuńO JA PIERDOLE, JA MAM TAKIE EMOCJE CZYTAJĄC TO, ŻE KURWA KOCHAM CIĘ DZIĘKI, ŻE TO TŁUMACZYSZ
OdpowiedzUsuńuyfgtyiufdoi OMFG *_* tyiktyu
OdpowiedzUsuńhgjktgjkyjtgkhkykgyj
OdpowiedzUsuńNie umiem skomentować tego rozdziału słowami O_ O
OdpowiedzUsuńO mój Boże.....
OMFG ! Aż mi serce zaczęło bić szybciej jak to czytałam *.* . Chwała ci za to że tłumaczysz :D . Uwielbiam <3 Czekam na NN :* !
OdpowiedzUsuńJA PIERDOLE DANGER ROZWAL MU TEN ŁEB!!!! XD
OdpowiedzUsuńmegaaa, kiedy nastepny ? ;)
OdpowiedzUsuńDzisiaj dodaj nastepny rozdzial, bo nie zasne !!!!!!
OdpowiedzUsuńlkjvnrjkhcl sjrewbchx cefgvurycbnhr w *-*
OdpowiedzUsuńSzkoda, że było tam tylu ludzi bo Jus mógł mu rozpierdolić ten łeb.
Chcę następny ♥
ZE CO VUIOAWEHRUIFAWEUIRHGAeWGURETHGHUIGHERUIBZARAZ ZWARIUJE <3 HNUFIOHGRUIGHUERGOFIDJGISHRUHSGIERUGIERUBGEUIRG :3 ZARAZ ZWARIUJE <3 UIERHWGFUIE ciekawe co będzie dalej! omfg<3 @moreofyou_baby
OdpowiedzUsuńJA ZEJDĘ NA ZAWAŁ! *o*
OdpowiedzUsuńChcę następny rozdział, tu i teraz !
DZIĘKI ŻE TŁUMACZYSZ *_______*
OMFG ! fjsdfksjdhflkadjhfoewihfkfla
Omfg ♥ Lofff :3
OdpowiedzUsuńrozryczałam się. TYLKO NIE POLICJA,BŁAGAM! fdjasijfhaikgfha nie zasnę, no kurwa nie.
OdpowiedzUsuńusgduwfbwfbwe... ! nowy, nowy, nowy i to jak najszybciej ! <3
OdpowiedzUsuńJEZUSIE MARIOOOO JAKIE EMOCJE XJEBFJDBDJRBDJJCBDHBHCHDDJCBDJFIBRNFKCJDBJCNFBFJFFJDJ BOOOOZEEEE !!!! *.* - @wyrcia
OdpowiedzUsuńTY SIĘ PYTASZ JAK WRAŻENIA?! MOJE SERCE STANĘŁO. O MÓJ BOŻE o.O
OdpowiedzUsuńJEBANY LUKE. NIENAWIDZĘ TEGO CHUJA. TO WSZYSTKIE JEGO WINA, KURWA!
Dziękuję za rozdział. Kocham xx
@aania46
JEEEEEEEEZU NAJLEPSZE TŁUMACZENIE EVER! KOCHAM CIĘ <33333333333333 *O* I DANGERA *O*
OdpowiedzUsuńCo za Luke ! .. Spieprzyło się wszystko i to na oczach rodziców Kelsey..
OdpowiedzUsuńCiekawe czy pozwolą się jej spotykać z Justinem .. oby tak ♥
~~/ lola <3
sdfkjsdfnvlkuhdgpsnfvjpnsaier aaaaaaaaaaaaaa <33333 zaajeeebiste <33
OdpowiedzUsuńdhhdsaoihdsoihfiofdhfh*o* Kocham, co bedzie dalej :o
OdpowiedzUsuń@StilKidrauhlxx
oooo matko! ale emocje! yruhcudhuev. ciekawe, czy rodzice Kels pozwolą się jej spotykać z Justinem.. KOLEJNY ROZDZIAŁ, prosimy! : ) < 3
OdpowiedzUsuńMuszę Cię jesz pochwalić za ten WIELKI postęp co dzisiaj zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńWczoraj dodałaś rozdział i dzisiaj WOW
Wielkie brawa dla Ciebie ♥
Myślę że będzie tak częściej , chociaż i tak jest super bo dodajesz co około 3 dni *-*
Dziękuję że tłumaczysz ♥♥♥
~~/ lola <3
OMB ! UMARŁAM ! *.* DAWAJ NASTĘPNY BŁAGAAAM ! <3
OdpowiedzUsuńO boże boże.. ciekawe co się stanie dalej, co się stanie z ich miłością, jak zareagują jej rodzice wgl mam taki mętlik w głowie.. nie moge sie już doczekać !!! <3
OdpowiedzUsuńKNEBJAFKJBGQ ! O KURWA ! MIAZGA ! DANGER WYMIATA ! CO ZA EMOCJE ! O KURWA,O KURWA,NIE MOGE SIE USPOKOIĆ.....
OdpowiedzUsuńBOJE SIE, O JUSTINA,BŁAGAM ŻEBY GO NIE ZAMKNĘLI....
aaa OMG! a wszystko było juz tak dobrze, ciekawe co jej rodzice na to. i policja , frrrrrrrrrr. Boże nie moge oddychać
OdpowiedzUsuńumarłam! pochowajcie mnie ze zdjęciem Dangera! / @miss_you_babee
OdpowiedzUsuńBoże, ale się wystraszyłam... o.O Mam nadzieję, że jej rodzice pozwolą im być razem i on w końcu zabiję tego Luka Ohh... Przerażające... Błagam na kolanach szybko o następny <3
OdpowiedzUsuńDAMN :O sadhkhd, love it !
OdpowiedzUsuńOMG!!!!! To jest zajebiste !
OdpowiedzUsuńpotrzebuję następnego...
OdpowiedzUsuńjezus maria, nie mam słów. jestem ciekawa co będzie dalej. pieprzony Luke.
OdpowiedzUsuńJustin pewnie pójdzie do więzienia :<
OdpowiedzUsuń"Nie nazywają mnie DANGER bez powodu." JEZU CHRYSTE <33333333333333333333333333333333333333
OdpowiedzUsuńgyiscbfgvcjdisodlcfkvnfhejsicmdnhejsidxkcmfnejsklx,cmnfhj WDECH WYDECH WDECH WYDECH . JA PIERDOLE PROSZĘ DODAJ JUTRO NASTĘPNY WIEM ŻE TO NIE PROSTE ALE JKDDHJDKHJFDDJDKJ AEDX BOŻE BŁAGAM CIĘ JSJHJDKMNXJCKDNJXD NIE WYTRZYMAM CJXNHDNXDS
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię bardzo ♥
~@Weraa_99
o boże... jestem w szoku i nie wiem co napisać, serio :o
OdpowiedzUsuńbłagam , żeby kolejny był szybko, bo chcę, żeby ta sprawa wyjaśniła się jak najszybciej :'(
Kuuurwa! *.* co dalej???!!!
OdpowiedzUsuńTego to się nie spodziewałam o.O A myślałam że wszystko będzie dobrze ale się myliłam ! Szoook !
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział :D
OdpowiedzUsuńja pierdoleee, jaka akcja. ja pierdole, ja pierdole, ja pierdole. jak to czytałam, to aż mi się żołądek skręcał ze zdenerwowania. i całe dobre wrażenie justina, które budował poszło się jebać. a kelś prawe zginęła. kurwa, ale danger jest po prostu najlepszy. nie potrafię opisać uczuć, które teraz żywię. ale wiem, że musisz szybko dodać rozdział, bo inaczej chyba zejdę. czekam <3
OdpowiedzUsuńomg o.o czekam na następny.
OdpowiedzUsuńczytałam to z wytrzeszczonymi oczami i cała trzęsąc się ... Mega dużo wrażeń ! I to jego ''Nie nazywają mnie DANGER bez powodu'' ♥ Mam nadzieję, że wszystko się jakoś im ułoży . I błagam o kolejny ♥ - @luuvjustindrew
OdpowiedzUsuńjapierdole japierdole japierdole *.* ciekawe co rodzice kelsey teraz zrobią ♥ żeby tylko pozwolili sie im spotykać ; 3
OdpowiedzUsuńPolicja?! Danger nie moze trafic do pierdla, no ludzie!
OdpowiedzUsuńJezuuu! ;< no i się porobiło :( teraz policja zatrzyma Justina i... ech... kurde, nienawidzę Luke'a! musiał przyjść tam akurat wtedy?! ;/ ech, ale nic... ciekawa jestem co będzie dalej :)
OdpowiedzUsuńyxjsiuofyfjoifsuigeuuos, matko jaki rozdział *.* "Nie nazywają mnie DANGER bez powodu" jsiufueiurur *.* Dawaj jak najszybciej następny bo nie wytrzymam. <3
OdpowiedzUsuńO-M-G!!!!! *.* Ale rozdział!!! :3 MEGA!!! Jezu, dawaj szybko nowy, bo nie dam rady wytrzymać!!! ♥♥♥
OdpowiedzUsuńZAJEBISTE!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCHCEMY NASTEPNY ROZDZIAL!!!
LASDHSAJDFHSAFHSAAAZFFDFJKGHGFAKGFHSGALFGL BRAK SŁÓW! JESTEM CIEKAWA JAK ODREAGUJĄ RODZICE KELS :o KOCHAM CIĘĘ @DameBieber
OdpowiedzUsuńEj możesz dodać jutro następny rozdział? prooooosze
OdpowiedzUsuńŚWIETNY!
OdpowiedzUsuńJestem uzależniona. Ch em nastepny rozdziiał. !!!!
OdpowiedzUsuńdawaj następny xd
OdpowiedzUsuńkrfjwlsjrfoejwlejdlej ;* O boże ten rozdział jest genialny a Justin - " Nie nazywają mnie Danger bez powodu" . Kocham to <3 Daj jak najszybciej następny rozdział .
OdpowiedzUsuńnajnajnajlepszy czekam!!
OdpowiedzUsuńbłagam cię strasznie dodaj następny|! ;d
OdpowiedzUsuńOHGNBHOTRHOIHDOIHBOTOBNOIDHOIGBDHOIHJKLXCHGOISHOZCVHNSOUYHIASGBLBNHPIRH
OdpowiedzUsuń*__________________________* piszę z grobu, ale to tak na marginesie...
DAJ MI NOWY ROZDZIAŁ ALBO "Zabiję cię i sprawię, że będzie to wyglądało jak wypadek. Rozwalę cię, rozumiesz mnie kurwa?"
hihihi ;D jaka ja brutalna xD
NARESZCIE JAKAŚ AKCJA! Z NIECIERPLIWOŚCIĄ CZEKAM NA NASTĘPNY ROZDZIAŁ.
OdpowiedzUsuń@dangerous_696
o jezu, jezu, jezu świetny jest, zresztą jak każdy.
OdpowiedzUsuńJezu Danger, widać jak bardzo kocha Kelsey ♥
"Puść Kelsey, a przeżyjesz. Dotknij ją, a cię zabiję. Twój wybór." aww
Miłego tłumaczenia :)
@luuvbieber
BOŻE MYŚLAŁAM ZE SIĘ NIE DOCZEKAM AAAAAAA <3333333333333333333
OdpowiedzUsuńNapisz jak najszybciej kolejny! ♥
OdpowiedzUsuńnastępny następny!
OdpowiedzUsuńbłagam cię przetłumacz jak najszybciej następny nie doczekam się nooo ! :<
OdpowiedzUsuńkolejny daj jutro plis! : ***** ;*
OdpowiedzUsuńLFejkhejwkHWEJ następny!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńjezu ja chcę następny ; o
OdpowiedzUsuńczekam na nn! :D
OdpowiedzUsuńkocham cie za te tłumaczenie <3
OdpowiedzUsuńnajlepszy ;d
OdpowiedzUsuńkiedy następny.?
OdpowiedzUsuńoooooo ;DDD
OdpowiedzUsuńŚ W I E T N Y :*
OdpowiedzUsuńPrzepraszam że się tak wyrażę , ale .. to jest zajebiste !!! :D <3 . .Kocham too !
OdpowiedzUsuńKOCHANIE DZIĘKUJE ZA TO, ŻE TO TŁUMACZYSZ!! NIE MOGE DOCZEKAĆ SIĘ KOLEJNYCH ROZDZIAŁÓW, EHH, CZEKAM CZEKAM CZEEEEKAAAAM!
OdpowiedzUsuńKOCHAM TO OPOWIADANIE NO!
Skąd ty tak dobrze Angielski znasz że umiesz tak dobrze przetłumaczyć? Umiesz to tak dobrze opisać w słowa co czuję naprawdę np. Justin, i te wszystkie emocje, i dziękuję ci za wszystko, i w ogóle za te tłumaczenie, jesteś najlepsza:*
OdpowiedzUsuńO MÓJ BOŻE! DAWAJ DALEJ
OdpowiedzUsuńO rany! Kurde myślałam, że mi serce stanie normalnie, to jest boskie! Jest szansa byś mnie informowała o nowych rozdziałach? / @miss_candice8
OdpowiedzUsuńsuper!:)
OdpowiedzUsuńJaka akcja. O żesz.. Natalia, dziękuję Ci, że to tłumaczysz !
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ! <3
OdpowiedzUsuńOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOMAAAAAAAAAAAAAAJJJJJJGGGGGAAAAAAAAAAAAAAAAAAATTTT
OdpowiedzUsuń♥
o ja nie wierze :oo
OdpowiedzUsuńbcahbhbvsadbbalbhgbasksbsbv, Matko Boska, co się dzieje...
OdpowiedzUsuńże też ten głupi Luke się musiał wtrącić....
grrrrrr
dzięki Ci, wspaniała kobieto za to że tłumaczysz!<3
OMGFOMGFOMGFOMGF AAAAA DZIĘKUJĘ CI A <333333333
OdpowiedzUsuńSzkoda mi ich :(
OdpowiedzUsuńNienawidzę tego głupiego Luke, jak zwykle musi im coś przeszkodzić kiedy im się w końcu układa, kiedy w końcu będzie dobrze? :/
OdpowiedzUsuńOOOOOOOOOOOOOOOOMADAFAKA, ALE SIĘ POROBIŁO
OdpowiedzUsuńjapierdolekurwamaccotomabycdocholery.! Czytałam z zapartym tchem. :o I kolacja spieprzona. A miałam jeszcze nadzieję, że wszystko sie uda, jak wracali do stolika. A to sie wtedy dopiero zaczęło...! o.o Ale Kels sobie poradziła - zuch dziewczyna. ^^ jak skończyłam czytac z moich ust wydobyło sie jedno wielkie ufff... Teraz policja bedzie miała haka na Jusa. Mam nadzieję, że nie pójdzie siedzieć, bo musi jeszcze zabic tego skurwiela. -,- nie moge doczekać sie nn - Danger pisał, że przy 57 będziemy płakać. xd @69_danger
OdpowiedzUsuńOJAPIERDOLE ALDBJGUYWEJSXHKLAZSHDKFBSKUFHWSKJF
OdpowiedzUsuńEJ WIESZ CO KIEDY JA ZOBACZYŁAM ŻE DOSZEDŁ NOWY ROZDZIAŁ TO NORMALNIE POJAWIŁY MI SIĘ ŁZY W OCZACH, TAK STRASZNIE PODOBAJĄ MI SIĘ OPOWIADANIA O DANGER TO JEST NAJLEPSZY BLOG JAKI KIEDYKOLWIEK CZYTAŁAM, DZIĘKUJĘ CI ZA WSZYSTKO, ZA TO ŻE JESTEŚ ZA TO ŻE TŁUMACZYSZ, MAM NADZIEJĘ ŻE NIE PRZESTANIESZ TŁUMACZYĆ I DASZ NAM SIĘ JESZCZE NACIESZYĆ, I MAM TEŻ NADZIEJĘ ŻE CHOCIAŻ JUTRO PRZETŁUMACZYSZ I WSTAWISZ BYŁA WYM CI TAAAK BARDZO WDZIĘCZNA, I JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ Z CAŁEGO SERCA <3
OdpowiedzUsuńDaaleej !
OdpowiedzUsuńaaaaa.!!! japierdolecotokurwabyło.? zajebiście. <3
OdpowiedzUsuńzabija *.* mnie *__* to <3
OdpowiedzUsuńkostka22
DAWAJJJJJJJJ NASTĘPNY <3
OdpowiedzUsuńWow, ale się porobiło!
OdpowiedzUsuń@mika1756
OOOO JA CIE KIEDY NASTĘPNY?
OdpowiedzUsuńdodasz jeszcze dzisiaj następny? XD
OdpowiedzUsuńOMG! KOCHAM CIE ZA TO TŁUMACZENIE KOBIETO <3
OdpowiedzUsuńJezuu jakie emocje! Mysle ze Justin go zabije przed polcja albo policja go zlapie i bedzie siedzial. Nie moge sie doczekac nastepnego tlumaczenia.
OdpowiedzUsuń@justysia20003
No i mówiłam, że nie wiem czego się spodziewać? CHRYSTE PANIE TO JEST NIESAMOWITE! <3
OdpowiedzUsuńjmvcduiwemnskl zajebisty *-* kocham Dangera! jak najszybciej nastepny błagam:-)
OdpowiedzUsuń@iamkookiers
bosz i w takim momencie koniec ;C kocham kocham KOCHAM to czytać <3 najcudowniejsza rzecz jaką kiedykolwiek znalazłam<3 cudo cudo cudo ;)
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliwością na następny <3
@pikaczuuu
Jednym słowem: ZAJEBISTY!
OdpowiedzUsuńChce następny. ;D
Coś mi się wydaje, że rodzice zabronią Kels się spotykać z Justiem. Ale może się myle. Czekam na nn. ;)
OdpowiedzUsuńBłagam jak bedziesz miała chwile to przetłumacz szybko kolejny !! To jest zajebiste *.*
OdpowiedzUsuńile emocji! reiogeoighioh czekam na kolejny rozdział!
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na następny!!Kocham cię za tłumacznie<3
OdpowiedzUsuńJezu boje sie ze rodzice Kels zabronia im sie spotykac boze boze xjshdhxhd ze ten Luke musia l sie pojawic.. :| Czekam na nn. Kocham Cie! <3 @Czeksik
OdpowiedzUsuńO jezu, cudowny rozdzial, mam nadzieje ze kolejne tlumaczenie juz niedlugo ;)))
OdpowiedzUsuńłał nie da się tego opisać to było super napisz więcej
OdpowiedzUsuńJustin coś mi się zdaje że pójdzie do więzienia niedługo ;c
OdpowiedzUsuńdawaj więcej ;D
OdpowiedzUsuńkiedy następny?
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczeeekać!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńo nieeeee :<
OdpowiedzUsuńdodawaj jak najszybciej następny ;0
OdpowiedzUsuńbędzie jutro następny?
OdpowiedzUsuńświetnie zią ;d smuuutne :(
OdpowiedzUsuńMam tylko nadzieje, że rodzice aż tak źle nie zareaguja na to co się stało w tej restauracji. Dodawaj jak najszybciej kolejny bo nie moge sie doczekac co dalej! / @Justeliaa
OdpowiedzUsuńDAWAJ KOLEJNYYYYYYYYYYYYYY / @jbissoverycuute
OdpowiedzUsuńozeszkurwajapierdole jddjdjjdhxjdbjdxhdbudhxjdjdj im so dead *.*
OdpowiedzUsuńo Boże, świetny *-*
OdpowiedzUsuńtylko trochę krótki :C
Kurwa. Jakie emocje ... Brak słów.
OdpowiedzUsuń@Take_Me_Home_69
O kurwa! Co teraz będzie ?! Rodzice pewnie go już nigdy nie zaakceptują a jego aresztuje policja ale to nie może się tak skończyć ... oby Justin nie poszedł do więzienia!
OdpowiedzUsuńo boze błagam dodaj nn jak najszybciej!
OdpowiedzUsuńja pieprzę moję też <3 ashgdskhadu <33333333
OdpowiedzUsuńja pier****.!!! *.* to jest zaye***te :O kocham .! :D
OdpowiedzUsuńKOCHAM CIĘ ZA TO, ŻE TO TŁUMACZYSZ ! <3
OdpowiedzUsuńszkoda że tak się zakończyła kolacja :c
ale mam nadzieję, że jakoś to da się może odkręcić,
albo rodzice Kelsey to zrozumieją !
nie mogę się doczekać następnego ! :3
super by było gdyby pojawił się niedługo :D
CZEKAM NA NASTĘPNY ROZDZIAŁ. KOCHAM TO , A DANGER NAGMITJMTMMTMADKROTNTM KOCHAM GO. NASTĘPNY NASTĘPNY NASTĘPNY,PROSZĘ!
OdpowiedzUsuńFJBIODFJGOISGJSOIGJSIOGJRWOI HOLY SHIT, FUCK! JOŁ. ALE EMOCJE O.o
OdpowiedzUsuńPIEPSZONY LUKE. -_- ZAWSZE WSZYSTKO PSUJE!
A poza tym, dziękuje bardzo ci za szybkie tłumaczenie. normalnie nie wyobrażasz sobie, jak się cieszyłam, jak zobaczyłam na tweeterze posta "Nowy Danger już jest"! I TAKI PISK i joł, dzwonię do Klaudii i czytam, i tylko wpatruję sie w ten ekran, i każde słowo chłonę niczym gąbka ;D cóż. W tym momencie uważam cię za swojego własnego Pana Wszechświata :*Muahhh Gosia xoxo
p.s Czekam na ciąg dalszy, mam nadzieję że nie długo :)) nie chcę napierać jak coś :D to czysta ludzka ciekawość przeze mnie przemawia:) chęć poznania dalszej części tej historii zostało nam tylko nota bene 8 rozdziałów :ooo to mało, a tyle akcji ma byyć JOŁ.
Awww. ale jeszcze Danger's Back ♥♥
Jeju! Kocham too! Dodaj szybko następny! Błagam! Hahah *__*
OdpowiedzUsuńJA PIERDZIUUUUUUUUUUUU.. ale akcja.. już się nie mogę doczekać następnego rozdziału ;o ja chyba zejdę na zawał :o
OdpowiedzUsuńJa pierdole!!! Aww się zestesowalam :D
OdpowiedzUsuńEEE tam to jest nic! Ja tam chce tłumaczenie 59 uwierzcie że wy też chcecie hahahah
OdpowiedzUsuńO.O o kurde! ale sie porobilo....mam nadzieje ze uciekna przed policja! nooo misza! Justin nie bedzie siedzial....on jest za dobry w swoim "zawodzie" @ewelina9757
OdpowiedzUsuńJA PIERDOLE, SERCE WYSKOCZYŁO MI PRZEZ UCHO, IQWUQHANMAMAUJQUQANQAUQAAHQMANQHASBSHA KURWA
OdpowiedzUsuńJakie emocje.... gchdcmorsvnkierj
OdpowiedzUsuńomg nie mogę doczekać się następnego ! ciekawe jaka bd reakcja rodziców Kelsey :O
OdpowiedzUsuńJezuu, ja chcę ekranizację ! *o*
OdpowiedzUsuńim to jak zwykle musi się coś spie*dolić ;c
OdpowiedzUsuńfraifja teraz dopiero będzie się działo. na kolejnym rozdziale jak czytałam to się popłakałam a w 59 hahah xd już nie mogę się doczekać aż ty to przetłumaczysz to będzie mega: D
OdpowiedzUsuńCzekam na nn<3
KURDE DAJCIE JAK NAJSZYBCIEJ KOLEJNY PROSZĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!! BO KURWA TO JEST ZAJEBISTE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! <3
OdpowiedzUsuńKilka ważnych faktów. ONA TO TŁUMACZY. NIE JEST AUTOREM, WIĘC DO KURWY NIECH NIEKTÓRZY TO ZAPAMIĘTAJĄ! a co do drugiego faktu.. ONA MOŻE DODAĆ NASTĘPNY ROZDZIAŁ, KIEDY ONA UZNA TO ZA SŁUSZNE. ZAWSZE MOŻECIE PRZETŁUMACZYĆ TO NA WŁASNĄ RĘKĘ. -.- niech niektórzy z was pamiętają, że ona też ma na głowie swoje sprawy.. A co do opowiadania.. Rozdział był niesamowity. Kocham Cię. <3
OdpowiedzUsuńOMFG *.*
OdpowiedzUsuńaz miała ciarki jak to czytałam ;3
DANGER <33333333333333333333
Ciekawe co będzie dalej.. co na to wszystko rodzice Kelsey..?
Dziekuję za tłumaczenie ;*
Czekam na nn ;)
BOŻE BOŻE BOŻE !. Ciekawe co na to wszystko jej rodzice *.*
OdpowiedzUsuń@_fidelidad
Oooooo mój boże ! ale emocje ! już myślałam że go zabije . no kurde wszystko się im nieustannie pieprzy.. ale przez to jest co czytać i wkręcać się w to . :d
OdpowiedzUsuńWiedziałam czułam to że ten pi****ony luke coś zrobi *.*
OdpowiedzUsuńOMFG O.O *.* Świetny rozdział <3
OdpowiedzUsuńO fuck!! :oo I jak on sie teraz wytlumaczy rodzica Kelsey?! :oo Kurde . A bylo tak dobrze :( + Zajebiscie ze jest juz dzis nn! :D Dziekuje :* Niecierpliwiee czekaam na nn ; **
OdpowiedzUsuńBOŻEEEEEEEEE ASDFGHMJ,LASDFGHJKL czemu w tym momencie?! ciekawe jaka będzie reakcja rodziców... mam nadzieje, że zareagują na to pozytywnie (w pewnym sensie xdd), że Justin ją chroni. przecież gdyby nie Justin to Kelsey by już nie żyła, albo zostałaby zgwałcona. Justin zawsze ratuję ją z opresji i jest taki kochany .__. jak nie będą mogli się spotykać, to jebnę. boję się też, że jak policja przyjedzie i zobaczą, że w miejscu wydarzenia jest również Justin... tyle razy był aresztowany, że pewnie go wezmą tym bardziej, że ludzie mogą powiedzieć, że miał też broń... :/ CHCĘ KOLEJNY ROZDZIAŁ KURWAAAAA!
OdpowiedzUsuń@FlyWithMe_Enjoy
Ile emocji ! *.*
OdpowiedzUsuńKocham to <3
KTGLUSUUODHHYSTSEU ale się narobilo ..
OdpowiedzUsuńpoeiogbvklajnu to sie porobiło.
OdpowiedzUsuńczy tylko moje życie polega na następny rozdział #dangera? =D
haha. #KOCHAM
saejkshdegrfhejfgrjhghe ... Ciekawe co postanowią zrobić rodzice Kesley :OO
OdpowiedzUsuń@HarrotB
Dopiero wczoraj dowiedziałam się o Dangerze. Zaczęłam czytać od wczoraj, od południa, czytałam z małymi przerwami i skończyłam o 1 nad ranem. Zostało mi jeszcze.. hm, 4 rozdziały? Przeczytałam je dzisiaj z rana. Dziękuje autorce tego tekstu, świetnie piszę. Wczuwam się w rolę dziewczyny i Justina jednocześnie. Ale wielkie podziękowania dla Oli i Ciebie kochana :) Dzięki Wam, waszym tłumaczeniom i ciężkiej pracy mogę to czytać. Kocham was i powodzenia dalej w tym, co robicie. Czekam na następny rozdział, dziękuje! ;)
OdpowiedzUsuńON NIE MOŻE IŚĆ DO WIĘZIENIA :O BO WTEDY NIE BĘDZIE SEKSU .__.
OdpowiedzUsuńHahaha no właśnie! XD
UsuńO KURWA
OdpowiedzUsuń(tylko tyle umiem powiedzieć)
Kurwa!! To nie może się tak skończyć!!!!!!!!! On nie może iść do więzienia! :O straszne... Daj szybko następny! :)
OdpowiedzUsuńSuper . Kocham to czytać ! <333 Zapraszam na bloga o Justinie i Meg . Historia o przyjaźni , miłości itp. PROSZĘ , POCZYTA KTOŚ ? DOPIERO ZACZYNAM , A TO DLA MNIE WAŻNE ! http://o-l-l-g.blogspot.com/ Please <3 Mam nadzieję że ktoś wejdzie , poczyta . Wiem że to spam i przepraszam XD . Ale każdy jakoś zaczyna .
OdpowiedzUsuńMatko bosko!!
OdpowiedzUsuńMoje serce kurwa staneło.... Cała się trzęsę i nie moge mówić...
To jest genialne, kocham twoje tłumaczenie!
CZEMU ON GO NIE ZABIJE NO!? WTEDY WSZYSTKO BYŁOBY ZAJEBIŚCIE! GRR
OdpowiedzUsuńkocham twoje tłumaczenie ♥
O mój boże. To jest ndjvkiridncvjkdiver *.* uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam. <3 boje się o JuJu.
OdpowiedzUsuńAsjgkagsjdagdsghghdsahgds O M B! :o
OdpowiedzUsuńO kurwa. Chce już następny :O
OdpowiedzUsuńO mój Boże. To jest takie zajebiste. Uzależniłam się. Chciałabym Tobie podziękować, że tłumaczysz Dangera, jesteś kochana <3
OdpowiedzUsuńo ja jebie nie wytrzymam już ;* kocham cię Ania za to wszystko Kurwa następny .;* ,3
OdpowiedzUsuńRozdział mocno trzyma w napięciu. Czekam na kolejny. Dziękuję, że tłumaczysz Dangera. ;)
OdpowiedzUsuńBoże jesteś wielka no! Dziękuję i doceniam to co robisz....haha powinni Ci za to płacić. :)
OdpowiedzUsuńboże zajebistee. szybko dawaj kolejnyy te emocjie i te napięcie ah... :D <3
OdpowiedzUsuńAJAJAJAJAJAJAJAJJAJAJAJAJAJ *-*
OdpowiedzUsuńBłagam, daj nowy rozdział <3
Muszę to napisać bo właśnie przeczytałam sobie po ang ale z chujowym przetłumaczeniem...KOCHAM CIĘ za to, że tłumaczysz :D
OdpowiedzUsuńWIELKIE dzienx za to!
Czekam na nexta z niecierpliwością...szczególnie na 59 rozdział :D:D:D:D:D
@ameneris.