piątek, 5 kwietnia 2013

Fifty Five.



Justin’s POV

- Jesteś słodki kiedy się denerwujesz – zagruchała Kelsey przez telefon a ja mogłem sobie wyobrazić, że się przy tym uśmiechała.
Jęknąłem.
- Nie jestem zdenerwowany, skarbie – skrzywiłem się wyrzucając piłkę w powietrze, po czym łapiąc ją i powtarzając proces, z telefonem między uchem a ramieniem.
- Nie musisz mnie okłamywać. Wiem, jacy są moi rodzice. Masz prawo, żeby być zdenerwowany.
- Po raz dziesiąty mówię, że się nie denerwuję – syknąłem zniecierpliwiony.
Kelsey zachichotała.
- Cokolwiek powiesz. Po prostu bądź sobą i wyglądaj odpowiednio.
Wywróciłem oczami.
- Sobą? Czyli chcesz, żebym wziął ze sobą broń? Poza tym, co jest złego w sposobie, w jaki się ubieram?
- Nie – westchnęła. – Nie chcę, żebyś wziął ze sobą broń – nastąpiła przerwa podczas której zapewne przebiegła palcami po włosach, jak zawsze w takiej sytuacji. – Ubierasz się jak bandyta, Justin.
Praktycznie zakrztusiłem się własną śliną.
- Bandyta?
- Tak. Nie, że żebym uważała, że to nie jest seksowne, ale moi rodzice nie polubią cię, jeśli przyjdziesz w jeansach, t-shircie i skórzanej kurtce. Idziemy na obiad. Pokaż im, że jesteś jak wszyscy.
- Ale nie jestem jak wszyscy.
- Najwyraźniej. Wiem, że nie jesteś, ale musisz chociaż spróbować udawać, że tak jest. Pokaż, że nie mają się o co martwić.
Westchnąłem, zaciskając powieki.
- Sprawiasz, że staje się to bardzo trudne, skarbie.
- Wcale nie. Po prostu jesteś zbyt leniwy, żeby się wystroić.
Zachichotałem wiedząc, że miała rację.
- Nie musisz ubierać garnituru, Justin. Wystarczy, że dobrze się zaprezentujesz.
Pokiwałem głową.
- Dobrze.
- Dziękuję.
- Wszystko dla ciebie skarbie.
Spojrzałem w górę i zauważyłem chłopaków wchodzących do salonu. Usiadłem odkładając piłkę i przełożyłem telefon do lewej dłoni, po czym przybiłem każdemu z nich piątkę.
- Dobrze. Cóż.. niestety muszę zrobić zadanie domowe. Do zobaczenia później.
- Tak, do zobaczenia – westchnąłem.
- Kocham cię.
- Ja ciebie też – odsuwając komórkę od ucha, zakończyłem rozmowę.
- Kelsey? – spytał Bruce, wskazując telefon i unosząc wysoko brwi.
Pokiwałem głową, biorąc głęboki oddech. Marcus zachichotał.
- O co chodzi, Bieber? Nie chce uprawiać z tobą seksu?
Odwróciłem głową i spojrzałem na niego.
- Nie, idioto. Mam dzisiaj spotkać jej rodziców.
- Ohh – Bruce wyraźnie zasygnalizował, że rozumie mój ból. – Masz spotkać jej rodziców, tak? Powodzenia. Na pewno ci się przyda.
Pokiwałem głową.
- Wiem.
- Co jest nie tak z jej rodzicami? – spytał John, układając swoje nogi na stole.
- Są cholernie rygorystyczni a do tego, dzięki Carly myślą, że jestem kryminalistą.
- Bo jesteś – powiedzieli wszyscy w tym samym czasie, jakby była to najbardziej oczywista rzecz na świecie.
Jęknąłem, wywracając oczami.
- Wiem o tym, ale oni nie muszą.
- Racja. Więc co zamierzasz z tym zrobić?
- Nic. Zamierzam się tylko modlić, żeby nie było niezręcznie.
Marco parsknął śmiechem.
- Nie licz na to – potrząsnął głową, opierając łokcie o swoje kolana. – Już to widzę – odkaszlnął i wyprostował się, żeby przypominać tatę Kelsey. – Więc, Justin, czym się zajmujesz? – przybrał inną pozę, tym razem żeby być mną. – Zabijaniem ludzi – wzruszył ramionami. – A twoja córka przypadkiem była tego świadkiem, dlatego jesteśmy razem.
- Haha – zwęziłem oczy, patrząc na niego. – Masz pieprzone szczęście, że nie jestem w humorze bo w przeciwnym razie zatłukłbym cię na śmierć.
Marco uniósł dłonie w poddańczym geście.
- Tylko żartowałem, stary. Nie ma co się rzucać do bicia.
- Nie ważne – powiedziałem, podnosząc się.
- Dokąd idziesz?
- Znaleźć cholerne coś, co będę mógł dzisiaj ubrać – podrapałem się w tył głowy.
- Cipa – kaszlnął Marcus.
Wzruszyłem ramionami uśmiechem.
- Cóż.. jesteś tym z kim przebywasz.
Chłopcy zaśmiali się, a ja wszedłem po schodach i znalazłem się w swoim pokoju.

Kelsey’s POV

Właśnie zamierzałam sięgnąć do torby po zakończeniu rozmowy z Justinem, kiedy moja komórka zaczęła brzęczeć. Jęknęłam. Naprawdę chciałam już skończyć moje zadanie domowe. Podeszłam do łóżka, gdzie go zostawiłam i spojrzałam na ekran, gdzie widniał numer Carly. Przejechałam po nim kciukiem, aby go odblokować.
- Hej Kels.
- Hej Carls, co słychać? – podniosłam z podłogi torbę i postawiłam ją sobie na kolanach.
- Nic ciekawego, umieram z nudów – zaśmiała się. – A u ciebie?
- Próbuję odrobić zadania, przed obiadem Justina z moimi rodzicami – westchnęłam, przeglądając papiery w mojej teczce.
- Denerwujesz się?
- Chyba chciałaś spytać, czy Justin się denerwuje.
Carly zachichotała.
- Nie żartuj! Denerwuje się? Biorąc pod uwagę to, co robi, to trochę zaskakujące.
Wzruszyłam ramionami.
- Nie mogę go za to winić. Wiesz, jacy są moi rodzice.
- To prawda.
- Chcę tylko żeby wszystko wyszło perfekcyjnie, wiesz?
- Wiem. Myśl pozytywnie. Co może pójść źle?
- Nie polubią go – mruknęłam, zakładając kosmyk za ucho i spoglądając na moje notatki z geografii.
- On dobrze wie, jak się zaprezentować. Wszystko będzie dobrze.
- Mam nadzieję.
- Kelsey! – usłyszałam krzyk mojej mamy z dołu.
Jęknęłam, wywracając oczami.
- Zaczekaj Carly – odsunęłam telefon od ucha. – Tak mamo?
- Skończyłaś już zadania domowe?
- Prawie!
- Lepiej, żebyś to zrobiła, jeśli chcesz wyjść! Nie obchodzi mnie to. Jeśli nie skończysz tego do szóstej, pójdziemy bez ciebie.
- Wiem, mamo. Powiedziałam, że prawie skończyłam!
- Pospiesz się! Nie mamy całego dnia a ty musisz jeszcze się przygotować!
Westchnęłam sfrustrowana.
- Wiem, mamo.
Z drugiej strony dobiegła mnie cisza. Moja mama w końcu przestała mówić. Wywróciłam oczami, biorąc głęboki oddech i wróciłam do telefonu.
- Przepraszam cię za to.
- Nie ma sprawy. Zgaduję, że to twoja mama.
- Skąd wiedziałaś?
- Po prostu jestem bystra.
Zaśmiałam się, potrząsając głową.
- Jesteś szalona.
- A ty musisz skończyć zadanie. Zadzwoń do mnie później żeby powiedzieć, jak poszło.
- Oczywiście – zachichotałam. – Do później.
- Pa skarbie.
Wywróciłam oczami.
- Cześć Carly – nacisnęłam czerwoną słuchawkę i wzięłam do ręki zeszyt.

Justin’s POV

Oparłem się o siedzenie i wziąłem głęboki oddech, palcami nerwowo przebiegając po kierownicy. Napisałem wcześniej do Kelsey mówiąc, że zaraz wyjeżdżam, więc teraz pewnie na mnie czekała. Chciałem tylko, żeby dzisiejszy wieczór odbył się bez żadnych tragizmów, bo ostatnie czego potrzebowałem, to żeby coś poszło nie tak.
Westchnąłem i otworzyłem drzwi, wychodząc na zewnątrz.
Miałem na sobie spodnie khaki, białą koszulkę z rękawami podwiniętymi do łokci, białe vansy na stopach i białą czapkę, założoną tył na przód. Był to najbardziej zbliżony strój do czegoś odpowiedniego, który mogłem znaleźć.
Przerzuciłem klucze z prawej ręki, do lewej i wrzuciłem je do kieszeni, podchodząc do wejścia jej domu.
Przygryzając wargę, zapukałem do drzwi mając nadzieję, że otworzy je Kelsey. I tak było.
Moje oczy powędrowały od jej twarzy, po czubki stóp.
- Wyglądasz pięknie.
Miała obcisłą spódnicę, bluzkę z odpowiednim dekoltem, pięknie zrobione włosy i szpilki na nogach, które sprawiały, że wyglądała na o wiele wyższą niż była.
Poczułem niezwykłą ochotę, żeby uprawiać z nią seks tutaj i teraz.
- Dziękuję – zarumieniła się, patrząc na swoje palce, po czym znów spoglądając na mnie.
- Co myślisz? – spytałem, unosząc ramiona i cofając się o krok, żeby mogła zobaczyć to, w co byłem ubrany.
- Wyglądasz niesamowicie – uśmiechnęła się. – Wiedziałam, że ci się uda.
Zachichotałem.
- Zajęło mi to trochę czasu, ale w końcu znalazłem – wskazałem na swoje ubranie. – Za wszystkimi skórzanymi kurtkami i t-shirtami, które noszę.
Sarkazm w moim głosie sprawił, że się zaśmiała.
- Tylko żartowałam ale cieszę się, że mnie posłuchałeś – uśmiechnęła się niewinnie, trzepocząc rzęsami.
- Masz szczęście, że cię kocham – zachichotałem. – Chodź tutaj.
Przyciągnąłem ją do siebie za biodro i pocałowałem, kiedy usłyszałem za sobą kaszlnięcie. Odsunąłem się i spojrzałem na prawo, gdzie stał mężczyzna w średnim wieku, z pustym wyrazem twarzy.
- Przeszkadzam w czymś?
- Nie, skąd – oblizałem usta, odwracając się w jego stronę. – Miło mi pana poznać, Panie Jones – uprzejmie wyciągnąłem przed siebie rękę.
- Ciebie też, Panie Bieber – firmowo uścisnął moją dłoń. – To moja żona, Melissa i mój syn Dennis – obejmując ich ramionami, przyciągnął do siebie.
Uśmiechnąłem się, kiwając głową.
- Miło mi jest Was poznać – potrząsnąłem dłonią mamy Kelsey i poklepałem Dennisa po ramieniu.
Melissa uśmiechnęła się ciepło.
- Cieszę się, że w końcu mam okazję cię spotkać, Justin.
- Mi również, Pani Jones – pokiwałem głową, uśmiechając się.
Kelsey podeszła do mnie.
- Dobrze, może już pójdziemy? Nie chcę się spóźnić. Powiedzieliśmy Dexterowi, że będziemy około ósmej – uśmiechnęła się nerwowo, chwiejąc się na obcasach swoich szpilek w tył i w przód. Chciała już zakończyć tą kolację tak samo jak i ja.
- Racja – kiwając, wyciągnął z kieszeni klucze i odwrócił się do Kelsey. – Idź z twoim bratem i wejdźcie do auta. Zaraz przyjdziemy razem z mamą.
- Dobrze – odebrała od niego klucze, lekko się do mnie uśmiechając i ściskając moją dłoń, zanim odsunęła się i odeszła razem z Denisem.
- Przyprowadziłeś ze sobą samochód?
Odwróciłem się w stronę taty Kelsey, który wpatrywał się we mnie z zagadkowym wyrazem twarzy.
- Tak, zaparkowałem je tu niedaleko – wskazałem za siebie.
- Jedź więc za nami.
Kiwnąłem.
- Dobrze, proszę pana.
Odblokowałem drzwi i wślizgnąłem się na miejsce kierowcy, cierpliwie czekając na wyjście Melissy i jej męża. W końcu weszli do auta i wyjechali na ulicę, a ja ruszyłem za nimi. Pokonując kilka przecznic, przybyliśmy na miejsce w pięć-dziesięć minut.
Zawsze kiedy chcę, żeby czas leciał wolno, tak się nie dzieje.
Wjeżdżając na parking, zacząłem szukać wolnego miejsca, które znalazłem dopiero po kilku minutach, obok białego BMW.
Wyciągnąłem klucze, otworzyłem drzwi i ruszyłem do wejścia.
Oblizałem usta i wziąłem głęboki oddech, szykując się na cokolwiek miało mi się przydarzyć. Znając rodziców Kelsey wiedziałem, że muszę przygotować się na wszystko.
Podszedłem do nich, zauważając ich przy wejściu.
- Co ci tyle zajęło? – spytała Kelsey.
Wzruszyłem ramionami.
- Przepraszam, nie mogłem znaleźć miejsca do parkowania.
Pokiwała głową, uśmiechając się, po czym złączyła nasze dłonie.
- Tędy – pokierował nas jej tata.
Wszedłem za Kelsey, podziwiając to, jak perfekcyjna była.
- To, jak dzisiaj wyglądasz zapiera dech w piersi – szepnąłem jej do ucha powodując, że się zarumieniła.
- Dziękuję – szepnęła, wpatrując się na mnie z czerwonymi policzkami.
Uśmiechnąłem się widząc jej reakcję.
- Witamy w Dexterze, cieszymy się mając państwa z nami – mężczyzna około mojego wzrostu stanął obok nas, z szerokim uśmiechem. Uniosłem brew, przyglądając się mu. Obcisłe spodnie, muszka.. musiał być gejem. – To państwa szczęśliwy dzień, bo dzisiaj serwujemy nasze specjalne posiłki! – podał każdemu z nas menu. – Na początek, co chcieliby państwo do picia?
- Dla mnie piwo, lemoniada dla mojej żony, dwie cole proszę i.. – tato Kelsey urwał, patrząc na mnie. – A co dla ciebie? Zapewne piwo?
Otworzyłem szeroko oczy. Potrząsnąłem głową, kaszląc.
- Ja nie piję. Poproszę również colę, jeśli to nie będzie problem.
Pokiwał głową, odwracając się do kelnera.
- I jeszcze jedną colę.
Notując wszystkie napoje, uśmiechnął się.
- Zaraz Wam je przyniosę.
- Dziękuję.
- Więc, Justin.. – Melissa wpatrywała się we mnie. – Czym się zajmujesz?
- Mamo – jęknęła Kelsey, posyłając jej zdesperowane spojrzenie.
- Mam prawo zapytać – syknęła, patrząc na nią surowo.
Na szczęście dla nich, dobrze wiedziałem jak się zaprezentować.
- Nie ma sprawy, Kelsey. Mają rację – odwróciłem się w stronę jej mamy i mentalnie jęknąłem. Powinienem wiedzieć, że to nastąpi. Potrząsnąłem głową wiedząc, że czekają na odpowiedź – Pracuję w sklepie samochodowym w Toronto.
Splotłem dłonie na stole, patrząc na każdego z jej rodziców.
- To.. dobrze – pokiwała głową.
- Ile zarabiasz za godzinę? – spytał jej tato, patrząc na mnie spod uniesionych brwi.
- Dziewięć, dwadzieścia pięć.
- Co dokładnie robisz?
- Naprawiam zepsute auta, złamane szyby no i odnawiam zupełnie zniszczone maszyny.
Jego oczy otworzyły się szeroko.
- Imponujące.
- Dziękuję.
- I robisz to zupełnie sam?
- Odkąd skończyłem piętnaście lat – uśmiechnąłem się, wiedząc, że wszystko co mówiłem było kompletnym kłamstwem.
- To niesamowite, Justin. Może któregoś dnia podrzucę ci swój samochód, bo od kilku dni wydaje z siebie dziwne odgłosy.
Przygryzłem wnętrze policzka, starając się nie wyglądać na zestresowanego. Jak do cholery miałem pomóc w naprawie, kiedy zupełnie nic o tym nie wiedziałem?
- Byłbym zaszczycony, proszę Pana.
- Mów na mnie Paul.
- Paul – uśmiechnąłem się, kiwając głową.
- Proszę bardzo – nasz kelner podszedł do nas, z tym samym głupim uśmieszkiem na twarzy. Biorąc z tacy napoje, postawił po jednym przed każdym z nas. – Zdecydowali się już państwo na coś do jedzenia?
- Poprosimy specjalny posiłek – Paul podał mu menu.
- Dobry wybór. To będzie dla wszystkich?
- Tak, dziękuję.
- Nie ma sprawy, panie Jones – ostatni raz uśmiechając się do nas, odszedł od naszego stolika.
Zmarszczyłem brwi zastanawiając się, skąd mogli się znać. Ciekawość przejęła nade mną kontrolę.
- Przepraszam, wiem, że to nie moja sprawa ale… skąd wy się znacie?
- Moi przyjaciele są właścicielami tego miejsca.
- Nieźle – uśmiechnąłem się.
- Ma to czasem swoje zalety – zachichotał.
Niezręczna cisza zaległa między nami.
- Więc.. mamo.. czy wiedziałaś, że Justin jest szóstkowym uczniem? – spytała Kelsey, obejmując mnie ramieniem.
Spojrzałem na nią zdziwiony a ona pokazała mi wzrokiem, że mam to kontynuować.
- Kelsey.. – zaśmiałem się. – Nie musisz…
- To prawda, Justin? – mama Kelsey spojrzała na mnie.
- Tak.. liceum to nie jest żart. Muszę się starać, jeśli chcę się dostać na dobre studia – pokiwałem głową, starając się brzmieć jak najbardziej przekonująco.
- Mądry chłopak – Paul wydawał się być wyraźnie pod wrażeniem.
Szkoda, że nic z tego nie było prawdą.
- Gdzie planujesz iść dalej?
- Jeszcze nie podjąłem decyzji. Chcę rozważyć wszystkie opcje.
- Mądry wybór. Nie musisz niczego przyśpieszać, masz jeszcze czas.
- Dokładnie – upiłem łyk napoju, czując jak bardzo zaschło mi w gardle.
Dzwoneczki przy wejściu odezwały się bo ktoś najwyraźniej wszedł do pomieszczenia. Odwróciłem się, żeby zobaczyć kto to, a mój żołądek momentalnie się skurczył.
- Justin? – szepnęła Kelsey. – Co się dzieje?
Zignorowałem ją, nie będąc w stanie oderwać wzroku od osoby, której nienawidziłem najbardziej na świecie, a która stała teraz kilka stóp ode mnie.
- Justin – poczułem uścisk Kelsey. – Wszystko w porządku?
- On tutaj jest – mruknąłem.
- Kto?
- Luke.
Tyle wystarczyło, aby Kelsey przestała mówić, a jej twarz stała się praktycznie tak blada jak moja.

______________________________________________

Chcieliście akcje to powiem Wam.. że to dopiero początek! 
@DameBieber

207 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. gcxxcgtcdffhhbaffxfffff im dead * *

      Usuń
    2. eby być pierwszym nawet nie przeczyta a już pisze komentarz chore i idiotyczne

      Usuń
  2. O moj boze. Dawaj nastepny!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. I boże jak tylko przeczytałam końcówkę coś mi się w żołądku ścisneło :/

      Usuń
    2. Także tego... kolacja udana xd

      Usuń
  4. baaaaaaaaaaaaardzo świtny, czytalam go po ang. , ale to nie to samo;p dawaj nastepny :******************

    OdpowiedzUsuń
  5. o kurwa! mam nadzieję że Luke do nich nie podejdzie bo wtedy... masakra. @luvmyswagland

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha no ! -.- Rozdział świetny !!! :*

      Usuń
  6. Wydaje mi sie ze jestem pierwsza, ale nie wiem xD świetny rozdział *.* ciekawe co Luke zmajstruje...

    OdpowiedzUsuń
  7. idealny *.* kiedy następny hahahhaha

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiedzialam, ze ktos przyjdzie i im to zepsuje! WIEDZIALAM! :) Hahha, madra ja :D
    Ahh, tylko zeby jej rodzice sie nie zorientrowali... Choc pewnie tak bedzie ;/
    -@andzelikaab

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest Danger ,jest Luke , będzie akcja *___*

    OdpowiedzUsuń
  10. w tym momencie?;o zabijasz mnie nie robie nic innego tylko myśle o tym wszystkim co się wydarzy i to pewnie Luke przyszedł do restauracji, i jeszcze raz dziękuje że tłumaczysz tylko szkoda że dzisiejszy rozdział jest krótki:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dopiero jak sie akcja zaczela to juz koniec ;< @slivinskapatryc

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem ci zajebiscie wdzięczna za to że tlumaczysz to opowiadanie. Jest naprawdę genialne.

    OdpowiedzUsuń
  13. kurwa, Luke.... JA PIERDOLE... Nie no.. nieźle.. te kłamstwa :D Ale Luke wszystko spieprzy i rzuci się na Jusa, albo do niego podejdzie i zacznie gadać coś o Kelsey... Kawałek gówna XD ile to opowiadanie mnie nauczyło *.* Dawaj następne tłumaczenie, dobrze, że dodałaś, bo byś miała na sumieniu moje blizny na nadgarstkach XD

    OdpowiedzUsuń
  14. o kuźwa *.* Już czuję tą akcję ;D
    Dawaj szybko następny.

    OdpowiedzUsuń
  15. O matko.. *o* ZAJEBISTY! Świetnie tłumaczysz ;)
    @Danger12345678

    OdpowiedzUsuń
  16. ertyujhgfredrt już czują tą pustkę, chcę więcej i więcej lol!

    OdpowiedzUsuń
  17. Kocham Dangera i bardzo bardzo bardzo dziękuje Tobie że go tłumaczysz :****

    OdpowiedzUsuń
  18. Faaajnie, ale zapewne znowu trzeba będzie czekać tydzień na następny :X

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chcę tylko zauważyć, że ostatni był 3 dni temu

      Usuń
    2. Właśnie ciesz się, że ktoś wgl je tłumaczy :) Jak aż tak bardzo nie chcesz czytać to czytaj po ang. albo sama sobie tłumacz

      Usuń
  19. świetny, ugh! kiedy dodasz następny? :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Boże w takim momencie kończyć i czekać na następny to będzie katorga :P Ale znając Dangera coś odpierniczy wiedząc kto wszedł :D

    OdpowiedzUsuń
  21. AAAA O MÓJ BOŻE :O DAWAJ KOLEJNY XD

    OdpowiedzUsuń
  22. OMG *,* cudocudocudo :). czekam na NN / laura.

    OdpowiedzUsuń
  23. O KURDE KURDE KURDE *__________* CZEKAM JUŻ NA NASTĘPNY ROZDZIAŁ BO BĘDZIE SIĘ DZIAĆ JBHGNVHFMVKJFF

    OdpowiedzUsuń
  24. Cudowny jak zawsze! Ciekawe co zrobi Luke jak zobaczy Kelsey i Justina.
    Miłego tłumaczenia! :)
    @luuvbieber

    OdpowiedzUsuń
  25. o boże, jak zaczynałam to czytać był 1 komentarz, skończyłam jest 25 :D cieeeeeeekawy rodział, kocham Dangera i wgle. cały blog. Luke.. :c nie znoszę gościa! szmataszmataszmataszmata! okeeeeej, opanowuj się, nie mogę się doczekać następnego, z niecierpliwością czekam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. CZEMU CHOCIAŻ RAZ NIE DODASZ 2? zawsze tylko jeden i to prawie raz na tydzień

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszmy się, że wgle. tłumaczy, a nie jeszcze z jakimiś pretensjami :c

      Usuń
    2. ciesze sie że tłumaczy, uwierz. ale po przeczytaniu dobrego odcinka czekanie jest męczące.

      Usuń
    3. JOŁ dodała rozdział CZTERY DNI po dodaniu chaptera 54 JOŁ.

      Usuń
  27. dhhscuiadsnf wiecej wiecej !

    OdpowiedzUsuń
  28. Rozwalił mnie Justin tymi tekstami! "Dziękuje panie Jones" "Będę zaszczycony" Haha Już nie mogę się doczekać następnego rozdziału!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. HAHAHA mnie też, albo "Justin to szóstkowy uczeń" xd

      Usuń
  29. japierdzielee! to sie dopiero zacznie!!

    OdpowiedzUsuń
  30. ojapierdole. wiedziałam że coś sie wydarzy. aż mnie brzuch boli :o prosze, nie każ długo czekać na nastepny rozdział! x

    OdpowiedzUsuń
  31. proszę, niech Luke im tego nie zepsuje, proszeproszeproszeprosze~!

    OdpowiedzUsuń
  32. O boże oby Luke nie zrobił żadnej akcji :o

    OdpowiedzUsuń
  33. Zajebiste tłumaczenie !!!

    OdpowiedzUsuń
  34. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA <3 <3 <3 nn

    OdpowiedzUsuń
  35. HAHAHHAHA. JAPIERDOLE. A KIEDY BĘDZIE SCENA NA KTÓRA TAK WSZYSCY CZEKAMY :3

    OdpowiedzUsuń
  36. OMG! o ____ O a wszystko szło w miarę "dobrze"... po co ten Luke do cholery tam przyszedł?! ech... już jestem ciekawa co wydarzy się dalej :) czekam na następny rozdział ze zniecierpliwieniem! <3

    OdpowiedzUsuń
  37. Ten rozdział jest sdnvijsvnd! Brak słów! Świetny ♥♥♥
    Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału

    OdpowiedzUsuń
  38. nie mogę się doczekać kolejnego *-*

    OdpowiedzUsuń
  39. sldnvslknsjsdljvs *.* Jezus kocham to. Dziękuję za tłumaczenie <3 Ciekawe jak to będzie dalej z Lukiem. :)

    OdpowiedzUsuń
  40. NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE! Co ten popierdoleniec od nich chce? o.O joooooooł nie lubię go :c joł niech spada albo coś, i niech jego chęć na Justina niech zniknie! JOŁ
    A ty, dziękuje że tłumaczysz, i z niecierpliwośćią czekam na następnyy xxxxxx Maggie :D

    OdpowiedzUsuń
  41. O Jezu. Chciałabym, zeby rodzice Kelsey zaakceptowali Justina, ale jeśli do "akcji" wkroczy Luke... On wszystko zepsuje, a rodzice Kelsey zakażą jej sie spotykać z Justinem :(

    OdpowiedzUsuń
  42. O.O Ale mnie zaciekawiłas! Niemogę się doczekać następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Czyta ktoś może wersje po angielsku i wie kiedy będzie "ten" moment ? :D

    OdpowiedzUsuń
  44. ashdbsidbuasibfioasdudionfiosdnio BŁAGAM DODAJ KOLEJNY JESZCZE DZISIAJ JAK MOZESZ jsknadnasidoniofn teraz bd ciągle myślala o LUUUKU -.-

    OdpowiedzUsuń
  45. O ja pierdole. Utłukę tego Luke'a. -,- no musiał akurat tutaj sie pojawić?! I jeszcze pewnie ten samochód obok którego zaparkował Justin to jego ;d żeby tylko nie spieprzył spotkania... -,- wgl to sorry za 'zwroty', ale to w sumie tak nastraja.. xd

    OdpowiedzUsuń
  46. omg taki moment. nie cierpię Luke'a, ciekawe co zrobi. pewnie zepsuje im obiad djsdks, czekam na kolejny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  47. Może jeszcze jeden dzisiaj ?! :D Proszę , proszę proszę ! <3
    Dziękuję ,że to tłumaczysz :)

    OdpowiedzUsuń
  48. czy tu się Same nagłówki zmieniają czy ty co ciągle zmieniasz ? XD

    OdpowiedzUsuń
  49. OMFG ! Wiedziałam, że coś się stanie na tej kolacji.. no wiedziałam !
    NIE WYTRZYMAM DO NASTEPNEGO :(((((((((((((

    is-charlie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  50. Omg , dziękuję ci za ten rozdział *-* zajebisty

    OdpowiedzUsuń
  51. JEZU NIE! JA NIE PRZEŻYJE JAK NIE DODASZ JESZCZE JEDNEGO DZISIAJ, OMG, ZAJEBIŚCIE DOBRZE TO TŁUMACZYSZ *-* <3333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333

    OdpowiedzUsuń
  52. ojejuuu, mam nadzieję, że Luke nie zepsuje wszystkiego... Świetne tłumaczenie *.* - @luuvjustindrew

    OdpowiedzUsuń
  53. PO JAKIEGO TAM LUKE NO!? GDYBY NIE TA POLICJA TO BY JUŻ DAWNO ZOSTAŁ WYSADZONY W POWIETRZE! W DUPE! NIENAWIDZĘ TEGO DUPKA -.-
    ale z niecierpliwością czekam na kolejny! ♥

    @Stay_Strong_97

    OdpowiedzUsuń
  54. OPKDNEBAHOSUFJCBEASHUJC DUPEK LUKE -.- NO ALE ŚWIETNE ! *=*
    CZEKAM NA NN (:

    OdpowiedzUsuń
  55. Błagam, tylko niech Luke tego nie popsuje :'c Nie mogłam wytrzymać, gdy Kels powiedziała, że Justin jest "szóstkowym" uczniem, haahah.
    Dziękuję za tłumaczenie i czekam na następny rozdział *.*

    OdpowiedzUsuń
  56. o kurwa o,o jksdjnak, genialny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  57. kdkbjasdjdjababsd, cudowny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  58. Zaczęłam czytać z 25 komentarzami , a teraz jest 60. Dziękuje, że tłumaczysz... <333

    OdpowiedzUsuń
  59. ooooo <33 kiedy dodasz następny ? XD już nie mogę się doczekać <333

    OdpowiedzUsuń
  60. Super! Czekam na następny rozdział :)) ♥

    OdpowiedzUsuń
  61. kurde noo, zawsze coś im się chrzani xD ta wgl to te nagłówki.. awh *.* dodawaj szybko następny!

    OdpowiedzUsuń
  62. czy wiedziałaś, że Justin jest szóstkowym uczniem? HAHAHAHAH LEJE

    OdpowiedzUsuń
  63. jejku dodaj następny proszę bo to czekanie mnie wykończy <3

    OdpowiedzUsuń
  64. Rozwalił mnie ten rozdział :D
    Znów trzeba czekać na następny...
    Mam nadzieję, że pojawi się jak najszybciej :)
    ~ @Girls_withdream

    OdpowiedzUsuń
  65. OMG! SZYBKO DALEJ! DALEJ! / needtheend.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  66. ahahhaahahahahahahahahah MECHANIK SAMOCHODOWY ALE MAM BEKE HAHAHAHAHAHAAAHAH <3333333333333

    CUDOWNY MISIU <3

    OdpowiedzUsuń
  67. LUKE? będzie się działo!

    OdpowiedzUsuń
  68. O kurwa, kurwa, kurwaaaaaaaaaaaaaaaaaa *____*
    No i znowu muszę czekać :C

    OdpowiedzUsuń
  69. Uhuhuhuhuh :D . Hhahahaha XD . Dawaj szybko NN :* ! Bo nie wytrzymam takie to boskie <3

    OdpowiedzUsuń
  70. jshshsjwvjsosjsbhs o kurde zaczyna sie dziaccccccccccc

    @polly325

    OdpowiedzUsuń
  71. JEZU CHRYSTE ! KOCHAM CIĘ DZIEWCZYNO <3 TYLE SIĘ WYSILASZ I POŚWIĘCASZ CZASU NA PRZETŁUMACZENIE ROZDZIAŁU <3 CZEKAM NA NASTĘPNY ;) A TAK BTW. TO WIESZ MOŻE KIEDY DODASZ ? <3

    OdpowiedzUsuń
  72. O shitt ! O.o błagam Cię dodaj następny jak najszybciej bo ja się zaraz zesikam !!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  73. fcnjdsmvfdvfcbgvngfzhbncvbzg *-*
    ale ze w takim momencie urwać ?! :((((

    OdpowiedzUsuń
  74. DODAJ JAK NAJSZYBCIEJ NOWY <3 PROOSZĘ , ZARAZ SIĘ CHYBA ZSIKAM

    OdpowiedzUsuń
  75. KIEDY NOWY ROZDZIAŁ KOCHANIE ? <3

    OdpowiedzUsuń
  76. Ja to już nie wytrzymałam i czytam po angielsku...szczerze mówiąc to zraaz bd się zabierała za Danger's back ale oczywiście tłumaczenie tez bd czytała bo może nie do końca rozumiem ale tak czytam i doszłam do wniosku że w angielskim całkiem niezła jestem...ja chcę już zobaczyć wasze reakcje w rozdziałach 59, 60 itd ^^

    OdpowiedzUsuń
  77. dawaj szybko nowy rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  78. SZYBKO NASTĘPNY!
    @HAZZA_MY_HERO

    OdpowiedzUsuń
  79. ;hqriih;gubreljbhv jeju jeju
    NIE WYTRZYMAM TYGODNIA ;O
    NIE KAZ NAM CZEKAC

    OdpowiedzUsuń
  80. hjfduhfdjrvshjfgbfhdhfujbdhgfudhkjfbgshukjdbgush

    OdpowiedzUsuń
  81. Japierdole , Luke na 100 % tam podejdzie, właśnie o to chodzi będzie akcja *-* ja chce nowy rozdział, dziś lub jutro . Zlituj się, jest weekend, dodaj proszęproszęproszę <3

    OdpowiedzUsuń
  82. JA PIERDOLE!!!! :O
    Ale jestem w szoku! :P

    @ameneris.

    OdpowiedzUsuń
  83. OMG :O jezu ciarki mnie przeszły na samą myśl o Luke'u
    nie wytrzymam do następnego chyba ♥_♥
    jestem ci mega wdzięczna że to tłumaczysz. :**

    OdpowiedzUsuń
  84. omgggg! chce już następny :o

    OdpowiedzUsuń
  85. Informuj mnie o następnych plissss @69_Stylinson_69

    OdpowiedzUsuń
  86. O ja pierdole, Luke!!! *_____________* Pominę fakt, że przy rozmowie Justina z rodzicami Kelsey prawie posikałam się ze śmiechu xD
    Ja chcę więcej.... proszę zlituj się nad nami i dodaj dziś nowy rozdział, proszę, proszę, proszę, proszę, proszę, proszę, proszę, proszę, proszę baaaaardzo <33

    OdpowiedzUsuń
  87. boże to jest niesamowite ah., ja chce już kolejny :c szybko dodaj ♥

    OdpowiedzUsuń
  88. Jak to Luke ?! On im wieczór zniszczy... Rodzice Kelsey się wkurzą, ughh, już ich nie lubię :D

    OdpowiedzUsuń
  89. OMG!!Nie mogę się doczekać na następną część !! Dziękuję ci z całego serca, że to tłumaczysz XD I <3 You xoxo...

    OdpowiedzUsuń
  90. ASDFGHJKREGEJKFK CZEGO TEN SKURWIEL TAM SZUKA, OMG

    OdpowiedzUsuń
  91. JA CHCĘ NASTĘPNY! *_____*

    OdpowiedzUsuń
  92. oo jaa mam nadzieje ze z tymi rodzicai wyjdzie wszystko okya!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  93. Już się nie mogę doczekać <3 Dziękujemy że tłumaczysz ;*

    OdpowiedzUsuń
  94. omg <3 a kiedy NN??????

    OdpowiedzUsuń
  95. JEZUS MARIA , KISIEL W GACIACH, HEMAWQF <3 ZARAZ ZWARIUJE! TAKIE EMOCJE ,ŻE O JA WALE! CZEKAM NA NASTĘPNY , FRHNGUIAHERUIGIAEHRUIGHAEUIRHASUIGHR <3 @moreofyou_baby

    OdpowiedzUsuń
  96. JDFJJKDJKGDFJKGFD
    boże pamietam jak to czytałam, oryginał. to będzie mega akcja jkgdjkgjkgdfjkdgfjkdgfjkfdgjkdfdjfk

    OdpowiedzUsuń
  97. tłumacz dalej!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  98. Jaaaa..... codziennie tu wchodzę i zerkam czy jest kolejny. Przed tym byłam ciekawa i nie mogłam się doczekać, a teraz.... chyba każdy może sobie wyobrazić!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  99. Hahaha rozwala mnie Justin z tymi tekstami wszystkimi, albo "Justin to szóstkowy uczeń" xd
    Następny szyyyyyyyyybko ! ndswebfdegdwyufeqwfty ♥

    OdpowiedzUsuń
  100. Już się boję co ten Luke może wymyśleć hehahah : >

    OdpowiedzUsuń
  101. O kurwa ale zajebiste tłumaczenie *o*

    OdpowiedzUsuń
  102. o kurde ciekawe co będzie z Lukem :O jak sie wyda z Justinem będzie masakra ale z drugiej strony zakazane miłości są cholernie romantyczne xD
    Czekam na nn ;*
    @NataliaNiderla

    OdpowiedzUsuń
  103. aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa tylko nie LUKE nie w takim momencie! On obstawia wszystkie restauracje, czy co? Nie może im tego zepsuć, nooo ;/

    OdpowiedzUsuń
  104. Błagam, napisz jak najszybciej nowy rozdział proszę! Kocham twojego bloga, przeczytałam WSZYSTKIE wpisy

    OdpowiedzUsuń
  105. "Szkoda, że nic z tego nie było prawdą." - haha, no bywa Justin, bywa :D

    oh holy crap... Luke, Justin, Kels + familia.. oj będzie ciekawie, nawet bardzo o.O

    Dzięki za rozdział i czekam na następny xx
    @aania46

    OdpowiedzUsuń
  106. WOW ! COŚ CZUJE,ŻE SZYKUJE SIE NIEZŁA JAZDA ! ;D
    BĘDZIE SIE DZIAŁO...

    OdpowiedzUsuń
  107. OMG! *.* ZERXDTCFVGBHJNKGEDHGV FSDCXGVJDSJKNB TDCGFHV CDSXHBK . ♥ KOOOOOOCHAM . ♥

    OdpowiedzUsuń
  108. matko, rany boskie. no ja nie wiem jak ja teraz wytrzymam do następnego.
    #reanimacja.

    OdpowiedzUsuń
  109. Niesamowity rozdział. Coś czuję, że ty bd niezła akcja. Rodzice Kelsey zabronią jej spotykania sie z Justinem. Danger i Luke w jedym pomieszczeniu. Przecież oni się pozabijają. Świetne tłumaczenie. Pozdrawiam<3 - Sandi;**

    OdpowiedzUsuń
  110. Luke... ---> Kłopoty. Będzie sie dzialo! :D dodaj szybko następny!!! :****

    OdpowiedzUsuń
  111. OMG <3 NO MAGIA ! CHYBA ZNÓW MAM FAZE NA TO OPOWIADANIE ! I TO DZIWNE UCZUCIE, ŻE JUSTIN JEDNAK POTRAFI SIĘ ZACHOWAĆ ;D
    +jhasjhjsdfhj. Nagłówek ode mnie <3

    OdpowiedzUsuń
  112. No to naprawdę będzie zadyma.
    Już się nie mogę doczekać newsa

    OdpowiedzUsuń
  113. O niee . :C I wszystko popsuje .. >.<
    Justin . opanuj się tylko ! xD
    I jeszcze to wszystko przy rodzicach Kelsey ..
    BĘDZIE SIĘ DZIAŁO .. X_X
    ale ja i tak czekam na ''tą inną'' scenkę *O*
    ~~ / lola <3

    OdpowiedzUsuń
  114. I mam jeszcze małą uwagę do nowego nagłówka ..
    (wyrażam swoją opinie , nie musicie się ze mną zgadzać)
    No to chodzi mi o to .. że ten nagłówek mi się nie zbyt podoba .. ;\
    Lepszy był wcześniejszy , ten czarno-biały
    Bo tutaj niby wszystko OK , tylko ten uśmiech Kelsey mi się nie podoba i wgl ta jej twarz
    Zawsze wydawała się ładniejsza , a teraz to SZCZERZE mi się odechciewa to czytać
    jeszcze raz piszę . TO TYLKO MOJE ZDANIE :)
    Więc proszę nie bądź zła .. ale ja tylko wyraziłam swoją opinie : )

    OdpowiedzUsuń
  115. Boże nie moge wytrzymać, dajcie jak najszybciej kolejny rozdział. Jetem bardzo ciekawa !!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  116. hahha, kłamstwo im dobrze idzie :D Jestem ciekawa jak to dalej się potoczy *o*
    @_fidelidad

    OdpowiedzUsuń
  117. sgdhsagjdgabhkdghasdg Luke ?! Jejć

    OdpowiedzUsuń
  118. asdfghjkl. <333333 kocham kocham kocham.!! zajebiście po prostu. <3

    OdpowiedzUsuń
  119. o kur... O.O robi się ciekawie ^^

    OdpowiedzUsuń
  120. O kurwa Luke!!!!
    @HugMyHeartJuJu

    OdpowiedzUsuń
  121. Ja wam powiem w sekrecie ze dokonca juz dangera nie bedzie spokojnie :D a pozniej danger's back :D

    OdpowiedzUsuń
  122. nie moge sie doczekac nastepnego : O dziekuje za to ze poswiecasz czas i tlumaczysz, jestes wielka ! <3

    OdpowiedzUsuń
  123. Omg zajebistyy . *.* Luke....kurde lepiej byc nie moglo : / Kurcze ciekawe co dalej?! :o Niecierpliwie czekaam na nn ; **

    OdpowiedzUsuń
  124. WHAAATT?! ;O czemu w tym momencie? akcja się rozwija, Luke cipa się pojawia i BUM! Koniec! ;O -.- zajebisty rozdział, czekam na next! xx

    OdpowiedzUsuń
  125. Jak ja uwielbiam to opowiadane i oczywiscie to ze je tlumaczysz :D jeat opcja zebya tlumaczyla tez inne FF z JB? Pozdrawiam trzymaj aie cieplo :)

    OdpowiedzUsuń
  126. prosze Cię tłumacz dalej :C masakra ;c

    OdpowiedzUsuń
  127. TO
    JEST
    GENIALNE
    BOŻE
    I WANT MORE

    OdpowiedzUsuń
  128. Ja
    Chyba
    Umarłam
    Justin szóstkowym uczniem ? trololo xD
    Luke ... uh, błaagaam niech on nie zepsuje kolacji bo go znajdę i uduszę xd
    @/kostka22

    OdpowiedzUsuń
  129. hshshdshhdshsdfh, rozstaną się w następnym rozdziale, a potem seks na zgodę boże <3333333333333

    OdpowiedzUsuń
  130. Zgon.. nie żyję. nie ma mnie. To jest Cudowne. Błagam cię nie karz mi czekać i dodaj to jutro bo nie wytrzymam :D:D mega :D
    Czekam na nn<3

    OdpowiedzUsuń
  131. świetny, świetny, świetny ! <3
    jaki miły Justin :3 oh .. hahaha :)
    omg już nie mogę doczekać się następnego :DD

    OdpowiedzUsuń
  132. o Jezuuu . Boskie ! Akcja bd , Akcja bd ,Akcja bd ,Akcja bd ,Akcja bd <3

    OdpowiedzUsuń
  133. Osztyyyy w dupę xD CZEKAM NA KOLEJNY ;) czytam od początku ! :) @patissszonek

    OdpowiedzUsuń
  134. Ta jego 'praca' i 'szóstkowy uczeń' nieźle sie zapowiada, a na dodatek Luke. hmmm.... akcja sie kreci. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapomniałam dodać, świetny nagłówek. Ale ten co był ostatnio chyba lepiej pasował. ale oczywiście to tylko moje zdanie. ;)

      Usuń
    2. Ja uważam że nagłówek taki sobie ;\ ten czarno-biały był o dużo lepszy (to tylko moja opinia) C:

      Usuń
  135. Austin nie rób nic głupiego. Proszę. !!!!

    OdpowiedzUsuń
  136. ooo kurde, ale Justin to kłamczuch ;D
    Luke..? ;O ciekawe co będzie dalej..
    Jelsey *.*
    Kocham to ;3
    Dziękuje za tłumaczenie ;*
    Czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  137. Ja bym na miejscu Justina ''poszła na chwilę do toalety'' . I wtedy by tam Justin wszystkie sprawy załatwił z Luke ' iem :D

    OdpowiedzUsuń
  138. Cuuuudnee. *___* Z resztą jak zwykle :**
    Na miejscu Justina "poszłabym na chwilę" do toalety ale wtedy Luke pozna Kelsey. Wtedy Kelsey by też "poszła do toalety". Kurdeee, ciekawie się zapowiadaa..
    Chcee Nextaa. :D

    OdpowiedzUsuń
  139. Wow ♥
    Na koniec wchodzi Luke :o
    Będzie się działo ...
    Czekam z niecierpliwością :)
    @TeleDul

    OdpowiedzUsuń
  140. O boże. Koniec jest taki. Czekam na następny z niecierpliwością <3
    @StilKidrauhlxx

    OdpowiedzUsuń
  141. Uuuu Wiedziałam że nie będzie koloroqo ale Lie ??? Nie moge doczekać się nexta:)

    OdpowiedzUsuń
  142. jest Justin, jest Luke, jest Kelsey, coś będzie nie tak.
    @olakomorek2

    OdpowiedzUsuń
  143. kiedy będzie następny? :D

    OdpowiedzUsuń
  144. ej ja cie tak strasznie prosze przetłumacz nowy, jeszcze dzisiaj było by mi tak miło :(

    OdpowiedzUsuń
  145. uzaależniłam się od tego bloga hahah XD

    OdpowiedzUsuń
  146. Boże ;o ja chcę już, teraz następny!

    OdpowiedzUsuń
  147. Boże ! Jaki rozdział , ciekawe co sie stanie dalej .. :D Kiedy następny ?????

    OdpowiedzUsuń
  148. HHMMMM nie mam pojęcia co z tego wyniknie. Mój zmysł niepoprawnego przewidywania zdarzeń w rozdziałach zawodzi :( Zostaje mi tylko czekać na następny rozdział!
    @CheshireCat0102

    OdpowiedzUsuń
  149. W końcu akcja. Domyślam się, że dopiero teraz się zacznie. Ciekawe co się takiego stanie. Nie zostaje mi nic innego jak czekanie na następny rozdział. Nie mogę się doczekać. <3

    OdpowiedzUsuń
  150. hahah, przedstawiono jusa w samych superlatywach xd i to jeszcze wszystko jest klamstwem... bad danger ;D
    durny luke! IDZ STAD! kiedy jakas super akcja kelsey i justina? ;O

    OdpowiedzUsuń
  151. hahah, przedstawiono jusa w samych superlatywach xd i to jeszcze wszystko jest klamstwem... bad danger ;D
    durny luke! IDZ STAD! kiedy jakas super akcja kelsey i justina? ;O

    OdpowiedzUsuń
  152. Możesz dawać posta codziennie???? B. PROSZĘĘ!!!! Tzn. jeżeli będzie taka możliwość.

    OdpowiedzUsuń
  153. Aaaaaaaa dawaj szybko naastepny rozdziaał ! <33333333333

    OdpowiedzUsuń
  154. OMG! EXTRA! CZEKAM NA NOWĄ NOTKĘ, PROSZĘ DODAJ JAK NAJSZYBCIEJ <3

    OdpowiedzUsuń
  155. jak to już nie ma dalej rozdziałów ? ;< CHCE WIĘCEJ CZYTAĆ O MOIM IDEALE .

    OdpowiedzUsuń
  156. MATKOOOOO DAWAJ KOLEJNY, BO JESTEM MEGA CIEKAWA CO DALEJ <3

    OdpowiedzUsuń
  157. O Jezu :OO chce już nowy asdfghjkl kocham Cie ♥

    OdpowiedzUsuń
  158. OMG już się nie mogę doczekać następnego, jestem strasznie ciekawa co bd dalej!

    OdpowiedzUsuń
  159. musialas w takim momencie?!? Rozdzial jak zawsze zarabisty! Wiedzialam ze ktos im przeszkodzi. Kdcjfiskodkfos <3 @gabi_1Dforever

    OdpowiedzUsuń
  160. musialas w takim momencie?!? Rozdzial jak zawsze zarabisty! Wiedzialam ze ktos im przeszkodzi. Kdcjfiskodkfos <3 @gabi_1Dforever

    OdpowiedzUsuń
  161. Kocham To <3
    Kocham Cie !;D
    Kocham ten rozdział i czuje,że następny też Kocham !<3
    Dziękuje Ci,że tłumaczysz ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  162. OMB o.O Teraz będzie się działo... ;OOO

    Czekam na kolejny rozdział tłumaczenia :) <3

    @HarrotB

    OdpowiedzUsuń
  163. OMG BOŻE BOŻE BOOOOOŻE <3
    od wczoraj przeczytałam wszystkie rozdziały i sikam normalnie <3 widziałam nawet jak dodałaś rozdział, zmieniałaś wygląd bloga i sama się śmiałam że jestem w tym samym czasie co ty <3
    JESTEŚ GENIALNA I BARDZO, ALE TO BARDZO DZIĘKUJE CI ZA TŁUMACZENIE <3 @pikaczuuu

    OdpowiedzUsuń
  164. oooooo koleejny !
    Jus + Luke +Kels + Rodzinka = o ło kurwa

    OdpowiedzUsuń
  165. "Poczułem niezwykłą ochotę, żeby uprawiać z nią seks tutaj i teraz." HAHAHAHAHAHAHA Justin <3

    OdpowiedzUsuń
  166. OMG! CO BĘDZIE DALEJ?!

    OdpowiedzUsuń
  167. LOL, JA CHCE ICH SEKS XD @adaaxd

    OdpowiedzUsuń
  168. Siemaneczko:) Widze ze Natalii tlumaczenie sie wam podoba:) To dobrze;p/Olaaa

    OdpowiedzUsuń
  169. O kurwa..
    Przejebane. Dosłownie

    /Martyna .. x bb

    OdpowiedzUsuń