~~~~
Justin's POV
Powrót do domu minął w całkowitej ciszy. John nic nie mówił, patrząc na drogę, a Kelsey wyglądała przez okno, lekko trzęsąc się z zimna, bo pod moją kurtką miała jedynie stanik.
Złączyłem zęby, mocno zaciskając szczękę. Sama myśl o Luke'u kładącym na niej swoje łapy doprowadzała mnie do szaleństwa.
Nie powinienem jej pozwolić wejść do tego samochodu.
Nie powinieniem aż tak jej denerwować.
Powinienem po prostu powiedzieć jej prawdę o Jen.
Jeszcze mocnej ścisnąłem kierownicę, ignorując ból w całym ciele. Może i porządnie pobiłem Luke'a, ale on też wyrządził mi trochę krzywdy.
John spojrzał na mnie surowo.
Tylko potrząsnąłem głową, próbując się nie zdenerwować.
Jedyne, o czym mogłem myśleć, to zabicie tego gnojka: sprawienie, żeby zapłacił za wszystko, co zrobił Kelsey. Powinienem to zrobić, ale nie mogłem. Nie kiedy Kelsey mnie prosiła. Co innego, gdyby to był zwykły dzień, ale dziś było... inaczej. Bała się, była bez koszulki, zraniona, pocięta i tak bardzo chciała wyjść, że nie miałem serca jeszcze bardziej jej zasmucić.
Skręciłem i kilka minut później wjechałem na podjazd i zatrzymałem się przed domem. Oparłem się o siedzenie, pozwalając swojej głowie uderzyć o zagłówek.
Ciche mruczenie silnika było jedynym dźwiękiem nas otaczającym.
John spojrzał na mnie, po czym kiwnął głową, poklepał mnie po ramieniu, po czym wyszedł i zniknął w ciemności.
Nie odzywałem się, bo nie wiedziałem co mógłbym w tym momencie powiedzieć.
Usłyszałem z tyłu szelest, ale postanowiłem go zignorować.
Chciałem jedynie zamknąć oczy i zniknąć raz na zawsze. Może wtedy wszystko wróciłoby do normalności, a Kelsey byłaby bezpieczna.
Po kilku minutach stwierdziłem, że przydałoby się coś powiedzieć, żeby przerwać ciszę.
-Chcesz iść do domu?
Czekając na odpowiedź uderzałem palcami o podłokietnik.
-Nie - wymamrotała cicho. - Moi rodzice nie mogą zobaczyć mnie w takim stanie... - szepnęła.
Kiwnąłem głową, po czym się pochyliłem i wyciągnąłem kluczyki ze stacyjki. Wyszedłem z samochodu, trzasnąłem drzwiami i podszedłem do strony Kelsey. Pociągnąłem za klamkę, kucając, żeby być z dziewczyną na jednym poziomie. Lekko pogładziłem ją po policzku, po czym wślizgnąłem rękę pod jej nogi i wokół talii, a następnie ją podniosłem, zamykając drzwi biodrem i skierowałem się w stronę drzwi frontowych.
Na szczęście były uchylone. Kopnąłem je, po czym wszedłem do środka i po schodach, nie sprawdzając nawet czy chłopaki są w środku.
Idąc wzdłuż korytarza, doszedłem do swojego pokoju, wszedłem do niego i posadziłem Kelsey na łóżku. Westchnąłem patrząc na nią, a następnie delikatnie zamknąłem drzwi.
Kelsey's POV
Patrzyłam jak Justin zamyka drzwi, zostawając nas samych. Przełknęłam ślinę, oblizując usta.
Bolało mnie całe ciało i miałam wrażenie, że zaraz wybuchnie mi głowa.
Nawet nie byłam w stanie opisać dzisiejszych wydarzeń. Miałam wrażenie, że brałam udział w jakiejś operze mydlanej.
Nie mogłam uwierzyć, że przytrafiło mi się coś takiego, ale przynajmniej było już po wszystkim.
Chciałam jedynie wziąć długi prysznic i wymazać to z pamięci.
Podniosłam wzrok, słysząc szelest. Prygryzłam wargę, nie wiedząc co zrobić czy powiedzieć. W duchu wzdychając, zaczęłam bawić się palcami, unikając wzroku Justina.
Łóżko lekko opadło od ciężaru chłopaka.
-Chcesz wziąć prysznic? - usłyszałam delikatne mruknięcie Justina.
Spojrzałam na niego, kiwając głową.
-Tak, bardzo chętnie.
Wstał, po raz drugi biorąc mnie w ramiona i wszedł do łazienki.
Posadził mnie na szafce obok zlewu, a ja wzięłam głęboki wdech, trzymając go przez chwilę za ramiona, próbując się uspokoić.
Justin spojrzał mi na chwilę w oczy, a następnie podszedł do wanny. Odkręcił kran, pozwalając gorącej wodzie polecieć.
Przygryzłam wargę, obserwując jak stojąc tyłem do mnie sprawdza ręką temperaturę wody.
Kiedy wszystko było gotowe, podszedł spowrotem do mnie.
-Okej, wszystko jest gotowe. Dasz radę sama czy potrzebujesz pomocy? - oblizał usta, ponownie patrząc mi w oczy.
Nie wiedziałam dlaczego, ale gdy na mnie patrzył, mój żołądek wywijał fikołki.
Lekko pokręciłam głową.
-Nie, poradzę sobie.
Przytaknął.
-Daj znać, gdybyś czegoś potrzebowała. Będę w pokoju, okej?
Zatknęłam kosmyk włosów za ucho.
-Okej.
Pochylił się, całując mnie w czoło, po czym wyszedł z łazienki, zamykając za sobą drzwi.
Ostrożnie zeskoczyłam z szafki, nie chcąc skrzywdzić się jeszcze bardziej, a następnie zdjęłam jeansy i kurtkę Justina. Przez chwilę ją trzymałam, badając palcami powierzchnię.
Wzięłam głęboki wdech, rzuciłam ją na bok, po czym ignorując ból zdjęłam bieliznę, którą też upuściłam na ziemię.
Wchodząc do wanny, syknęłam, czują nagłe ciepło, ale po chwili się do niego przyzwyczaiłam i usiadłam.
Dobrze było znów czuć się bezpiecznie. Być w atmosferze, do której byłam przyzwyczajona, a nie w tej sprzed jakiejś godziny. Przyjemnie było też zmyć z siebie cały ten brud.
Chwytając małą gąbkę, zaczęłam trzeć nią skórę, chąc zapomnieć ten dzień, usta i ręce Luke'a na sobie.
Wreszcie umyłam głowę i wróciłam do mycia ciała, na którym dzisiejsze wydarzenia pozostawiły ślady. Widząc rany i rozcięcia na nadgarstkach, moje emocje osiągnęły wyższy poziom, a do oczu napłynęły mi łzy, rozmazując obraz.
Nawet nie zauważyłam jak mocno zaczęłam płakać, aż zobaczyłam, że moje ręce i nogi są czerwone przez ciągłe ich tarcie, gdy łzy kapały do chłodniejszej wody.
Przygryzłam wargę, chcąc się uciszyć. Ostatnim, czego potrzebowałam, był ktoś zastający mnie tu płaczącą i nagą w wannie.
Przełknęłam ślinę, potrząsając głową. Musiałam pozbyć się tych myśli. Zapomnieć o Luke'u, Andrew i wszystkim, co się dzisiaj wydarzyło.
Musiałam.
Justin's POV
Kiedy usłyszałem dźwięk puszczanej wody, zacząłem się uspokajać. Opierając się o poduszkę, wziąłem kilka głębokich wdechów, oczyszczając umysł.
Jak mogłem dopuścić temu zajść tak daleko? Jak mogłem dopuścić do skrzywdzenia Kelsey? Jak mogłem dopuścić Luke'a do położenia na niej rąk?
Powinienem szybciej wpaść na to, że on ją zabrał. Powinienem się pośpieszyć, myśleć bardziej racjonalnie i może wtedy uchroniłbym ją przed przechodzeniem przez to wszystko.
Przebiegłem palcami po włosach, z frustracji ciągnąc końce. Jak możesz ratować tego, na kim ci zależy, kiedy nie możesz nawet uratować siebie?
Po kilku minutach usłyszałem ciche szlochanie i coś ścisnęło mnie w sercu.
Nasłuchiwałem, modląc się w duchu, żeby się już skończyło.
Chciałem tam wejść i ją uspokoić. Chciałem ją zapewnić, że będzie dobrze, że wszystko się poprawi i wróci do normalności.
Ale wiedziałem, że jeśli nawet udałoby się o tym nie myśleć, wspomnienia i blizny nieustannie będą jej przypominały, co się stało.
Nie mogła uciec.
Potarłem oczy, potrząsając głową, gdy szlochanie przeszło w płacz. Dźwięki wydawane przez Kelsey przeszły przez ścianę i rozbrzmiały mi w uszach. Nie chciałem tego słyszeć.
Nie było mnie tam, gdy Luke ją dotykał. Nie było mnie tam, kiedy prawie została zgwałcona. Nie było mnie tam, gdy się bała i mnie potrzebowała. Nie było mnie tam i nigdy nie będę w stanie sobie tego wybaczyć.
Zapiekły mnie kąciki oczu i zanim się zorientowałem po policzkach poleciały mi łzy.
Zacisnąłem powieki, kręcąc głową.
-Przepraszam - szepnąłem w przestrzeń, chociaż w sercu wiedziałem do kogo mówię. - Przepraszam, że nie uratowałem się wcześniej - przerwałem, oblizując usta. - To wszystko moja wina.
-To nie twoja wina - usłyszałem cichy głos i natychmiast podniosłem na łóżku, a następnie zacząłem pocierać oczy widząc Johna stojącego w wejściu do pokoju.
Siedziałem cicho, nie będąc w stanie niczego powiedzieć. Potarłem rękami twarz, próbując pozbyć się wszelkich dowodów na to, że płakałem.
-Nie musisz ukrywać swoich uczuć - wszedł do środka, zamykając za sobą drzwi. - Widzę to w twoich oczach. Zależy ci na niej i zabija cię to od środka. Zżera cię fakt, że nie uratowałeś jej wcześniej, ale musisz zrozumieć, że nie masz kontroli nad wszystkim.
Potrząsnąłem głową.
-Powinienem jej powiedzieć o tej cholernej sprawie z Jen. Jeśli bym tak zrobił, nic złego by się nie wydarzyło - powiedziałem gorzko.
John westchnął.
-Nawet, gdybyś to zrobił, Luke znalazłby inny sposób, żeby ją zdobyć. Wiesz o tym. Nie jesteś superbohaterem, Justin. Jesteś człowiekiem jak każdy inny.
Odwróciłem wzrok.
- Nie powinienem był pozwolić jej wejść do tego samochodu.
- Nie - warknął John. - Nie powinieneś, ale co się stało, to się nie odstanie i nie możesz tego zmienić, Justin. Ale wiem, co możesz zrobić.
Oblizując usta, przełknąłem ślinę, czekając na jego następne słowa.
-Możesz się upewnić, że wszystko u niej w porządku i ją pocieszyć, bo właśnie tego teraz najbardziej potrzebuje. Twoje obwinianie się jej nie pomoże. Potrzebuje kogoś, kto tu dla niej będzie i oboje wiemy, że tym kimś jesteś ty - po tych słowach odwrócił się z pokoju. - Jeszcze jedno, Justin.
Spojrzałem na niego.
-Możesz uważać się za niepokonanego, ale wszyscy czasem przegrywamy - sekundę później drzwi się zamknęły, zostawiając mnie w pokoju samego.
Przepraszam, że tak późno. Cały dzień nie było mnie w domu :C ALE wciąż mamy sobotę, wyrobiłam się ;)
Ile rozdziałów ma cały danger ? Odpisz proszę :D
OdpowiedzUsuń64 + SEQUEL, JAK NA RAZIE MA 24 XD
Usuń64, a poza tym jest jeszcze Danger's back. :)
Usuńa bd tłumaczyła Danger's back ?
UsuńDanger's back ma 26 nie 24 :)
UsuńBŁAGAM PRZETŁUMACZ.ja niestety nie mam takich zdolności jak Ty :). I pragnę Ci szczerze,naprawde podziękować, że przetłumaczylas te rozdziały. bez Ciebie.z tłumaczem google nie dałabym rady. nie byloby tak samo. tak więc jeszcze raz Dziękuję..i KOCHAM CIĘ <3
UsuńJestem taka dumna, że wstawiam pierwszy komentarz :D Jeszcze wprawdzie nie przeczytałam, ale i tak wiem, że będzie zajebiste XD
OdpowiedzUsuńJak zawsze wspaniały rozdział i tłumaczenie oczywiście :D
OdpowiedzUsuńAle jesteś świetna, łuuuhuuu! *.* Jesteś moją idolką : D No i brawa za tłumaczenie na telefonie : D Eh, a już się bałam, że nie będzie rozdziału dzisiaj! :C ♥
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJE ! ZWŁASZCZA, ZE TŁUMACZYŁAŚ NA TELEFONIE !
OdpowiedzUsuńWARTO BYŁO CZEKA, ROZDZIAŁ JEST NIESAMOWITY *.*
<3
NIe no kurwa bosko tlumaczysz keidy nastepny ?
OdpowiedzUsuńpiekne płacze no ale cóż tak bywa w DANGERZE hmm tak pisałam jakieś 10 min temu żeby s zapytałą sie autprki czy bd mogła wszystko na papier przelać i odpisz jak coś bd wiedziała aha i informuj @igacreerklos :*
OdpowiedzUsuńOMFG . Te ostanie rozdzialy doprowadzaja do placzu . mam nadzieje ze wszystko wroci to normy <3
OdpowiedzUsuńfgbsrbvsbsibtkuhb *.*
OdpowiedzUsuńGenialne ! Dziękuje < 3
jkasjdkasaskd chcę już 29 rozdział, to jest najlepsze opowiadanie jakie kiedykolwiek czytałam!:) /@rockmafiaz
OdpowiedzUsuńCudooo..:D Biedna Kelsey.. -.- Justin się prawie popłakał.. o matko..
OdpowiedzUsuńPodziwiam cię, że mimo tego, że cie w domu nie było i wgl to dodałaś rozdział.. : D
czekam na nn<3
OMG ten rozdział jest taki smutny bo Kelsey teeraz płacze będzie to pamiętać do końca życia i Danger też. Ale też dobrze że w końcu jest bezpieczna. Kocham tooo <33 @Laaandrynka
OdpowiedzUsuńWielbię Cię i podziwiam <3
OdpowiedzUsuńChcę już wiedzieć co dalej <3
Czekam <3
@ZostawcieMnie
Możesz uważać się za niepokonanego, ale wszyscy czasem przegrywamy
OdpowiedzUsuńTo było piękne
Ogólnie super rozdział, ale szkoda mi Justina i Kelsey
Czekam na kolejny rozdział. Mam adzieję, że mi o nim napiszesz (jak zwykle :D) @fan_polish
awww <3 Danger jest najcudowniejszy na świecie! popłakał się przez Kalsey, bo mu na niej strasznie zależy i nie ma ch*ja że nie! hfkdfghnmkfghfdjkwj, kocham cię dziewczyno za to że to tłumaczysz. <3 mam nadzieję że wszystko wróci do normy, oni będą razem, szczęśliwi. czekam do poniedziałku na nowyyy i się chyba posikam. *-* A NO I BRAWA <3
OdpowiedzUsuńKocham to.... x____x Umieram i zmartwychwstaję na nowo po każdym rozdziale. Czekam na 29! <3
OdpowiedzUsuńBoże, kocham to *.* ~ @ImAToasterr x
OdpowiedzUsuńCały dzień sprawdzałam czy jest nowy rodział. Buuum i jest.
OdpowiedzUsuńKocham Cię za to że to tłumaczysz <3
jsbfuywvgywbguseg nie wiem co pisać po prostu! Kocham Kocham Kocham!
OdpowiedzUsuńniesamowite! Boże brak mi słów! *________*
jak najszybciej następny! *_* ;o
@Michaelowax3
Szkoda mi Kelsey przez to co przeszła no i Dangera że się popłakał i wgl. Ale mam nadzieję że będzie dobrze więc czekam na kolejne :) @bieber69jerry
OdpowiedzUsuńzajebiste! ♥doceniam tlumaczenie na telefonie ;) poinformujesz o nast? @best_dreamer_ nie moge sie doczekac nast! *.*
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńCzekamy na następny : )
Już się doczekać nie mogłam : OO
Fajnie by było jakby fakt, że weekend wolny to, dodawałabyś wiecej ; d
Ale nic rozumiem, masz swoje życie ;pp
Marta : D
nie minie zabija od srodka placze nie wiem czemu boze chce nasteeepny. @staystrongbicz
OdpowiedzUsuńBRAWA.JESTES NIESAMOWITA <3
OdpowiedzUsuńBoże, piękne. Te słowa Johna, to jego ostatnie zdanie również przepiękne. Aż same łzy mi się cisnęły do oczu. A Justin jest przeuroczy, kochany i w ogóle no wszystko.. Czekam na kolejny rozdział. Masz moje ukłony, podziwiam Cię, że przetłumaczyłaś ten rozdział w notatkach na telefonie. Jak zawsze, bardzo Ci dziękuję :* / @ForeverBelieb12
OdpowiedzUsuńKocham cie za to ze to tlumaczysz!!! Taki troche krotki. ;c Szybko dodawaj nastepny!!! <3
OdpowiedzUsuń@justysia20003
Super zajebisty *,* jezu kocham Cię za to, że to tłumaczysz <3
OdpowiedzUsuńjesteś cudowna! <3
OdpowiedzUsuńUwieobiam too ! <3
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział *.*
OdpowiedzUsuńKocham cię za ta ze tłumaczysz ;**
z niecierpliwością czekam na nn <3 ;)
nie mogłam już wytrzymać i przeczytałam ten rozdział po angielsku. coś tam zrozumiałam, ale po polsku to się czyta zupełnie inaczej. podziwniam cię, że to tłumaczysz. a rozdział jest taki hdhyebsnxbbsjwuyefbdnxnx. justin się popłakał.. :< czekam na kolejny. :D @forcuties
OdpowiedzUsuńCzekałąm czekałam i w końcu doczekałam a teraz będę czekać do poniedziałku aż ;( może jakoś przetrwam kocham<3
OdpowiedzUsuńJaki Danger jest kochany... JEZU! ♥ i płakał... to słodkie. Kochamy Cie strasznie że go tłumaczysz, jesteś cudowna ♥
OdpowiedzUsuńJESTEŚ ZAJEBISTA ♥
OdpowiedzUsuńPewnie jak czytasz wszystkie komentarze, miło Ci się robi że tyle ludzi czyta to, co tłumaczysz, na co poświęcasz czas, i piszą jak Cie kochają że to robisz i wgl. NIC DZIWNEGO, MAJĄ RACJĘ ♥
OdpowiedzUsuńKocham Cię normalnie, że dodałaś dzisiaj ;** Ta laska genialnie pisze, a Ty cudownie tłumaczysz :) Szkoda, że nie możesz dodawać codziennie, bo ja nie nie mogę wytrzymać dnia bez kolejnego rozdziału i czytam wszystkie od nowa :D
OdpowiedzUsuńbrawa, brawa
OdpowiedzUsuń:<
OdpowiedzUsuńmam łzy w oczach, Danger się popłakał.. cudny rozdział <3 @Bemyfirst
OdpowiedzUsuńDzięki Ci strasznie za wstawienie tego dzisiaj:> nie mogłam się doczekać. Tłumaczenie jest świetne, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńTroszku smutny rozdział :( Ale i tak doskonały!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWow. Trafiłam na ten blog dopiero dzisiaj i przeczytałam całego. Jest niesamowity. Od dziś będę czytać go regularni. Losy Kelsey i Justina strasznie mnie wciągnęły. Czekam na newsa :)
OdpowiedzUsuńAAAWWWW BOSKI JAK ZAWSZE *_______* ŚWIETNIE TŁUMACZYSZ KOTEK :) @swag_usa
OdpowiedzUsuńuwielbiam tego bloga.! Dziękuję że go tłumaczysz.! Czekam na nn i mam nadzieję że dodasz jak najszybciej ;)
OdpowiedzUsuńDanger12345678
jejku, smutne.. Ale Danger sie popłakał to znaczy że naprawdę mu na niej zależy! *.* chcę już następny rozdział ! <3
OdpowiedzUsuńczytając ten rozdział aż sie popłakałam.. czekam na kolejny rozdział i chciałam ci podziękować, że tłumaczysz Dangera :3
OdpowiedzUsuńNo więc...
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że jest to jedno z popularniejszych opowiadań o Justinie i... Muszę przyznać, że się rozczarowałam. Tak, wiem, że do końca jeszcze 38 rozdziałów. Tzn. zaczęłam to czytać i nie zamierzam przestawać, po prostu oczekiwałam więcej.
Że rozdziały będą dłuższe, mniej przewidywalne. Że będzie w tym więcej psychologi - postacie będą bardziej złożone, a historia będzie powolnie się rozwijać, ukrywając w sobie słowoklucze. Tak np. jestem prawie pewna, że ona targnie się teraz na swoje życie, bo jest napisane: "Musiałam.", a potem pojawia się inny Point Of View.
To oczywiście tylko moja opinia. Nie wiem czy bierze się stąd, że sama staram się tak pisać, czy dlatego, że naprawdę właśnie takie historie lubię najbardziej.
To świetny gest, że postanowiłaś to przetłumaczyć!
Mam jeszcze dwa pytanka:
Czy mogłabyś mi polecić inne, ciekawe opowiadania o J. ?
Czy znasz jakąś "wolną" Betę, gustującą w Dramione? (nie o tym pisałam, że staram się, by było ambitne;))
Pozdrawiam i życzę spokojnej pracy, która będzie przynosić ci masę satysfakcji.
Port Elizabeth
Awww... Danger jest taki słodki, że ASFHJKGFDS *__* zajebiście tłumaczysz dziewczyno! kocham twoje tłumaczenie! chcę już następny, bo nie wytrrymam! *_*
OdpowiedzUsuńAfdnfsrwrdhfhfgdasfbfsdnfafdawawfdbav *.* Danger się poplakal .. aww, jak słodko *.*
OdpowiedzUsuńBrawa dla Ciebie <3
@anooonimm
Kocham!!!!!!!!!!!!!!! i chce nastęony JUZ!!!
OdpowiedzUsuńzajebisty czekam na kolejny :DD
OdpowiedzUsuńbrawa :))) heh wszystko sie zgadza :)
OdpowiedzUsuńwdzięczna to mało powiedziane. jestem wniebowzięta haha. pierwsza myśl w mojej głowie po przebudzeniu: omg ciekawe czy jest już nowy rozdział z Dangera! @fuckineasy
OdpowiedzUsuńOmg.. kocham too <3 btw bedziesz tlumaczyla Danger's back? :)
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaaaaaaaaawjhgjdghsdj zajebisty <3
OdpowiedzUsuńJejfhjdjdhhdjdo. Jak zawsze zajebisty!
OdpowiedzUsuńPo prostu nie wiem jak napisać cokolwiek!
Po raz tysięczny dziękuję za tłumaczenie! <3333
Cudowny! <3 Dziękuję ci jeszcze raz, że to tłumaczysz! <3 @Next2you_Biebss
OdpowiedzUsuńDanger jest taki hdkchsodjcijhdjdi *_______* Mowie ci to juz ktorys raz, ale jestes niesamowita!
OdpowiedzUsuń~ @xLiamTurtle
błagam przetłumacz nastepny rozdiał to jest takie gbnfd kocham cie <33333333333333333
OdpowiedzUsuńumarłam czytając to po raz drugi bo nie mogłam się doczekać i przeczytałam sobie po angielsku xd ale i tak kocham cię za to tłumaczenie bo nie które słowa źle sobie przetłumaczyłam ♥♥♥
OdpowiedzUsuńChce juz 37 rozdzial ! BEDZIE GORĄCO .. AWW.. JELSEY ! TAK NAPRAWDĘ TO KELSEY JEST W RZECZYWISTOŚCI NORLAMNĄ DZIEWCZYNĄ CZY TYLKO STWORZANĄ PRZEZ WLASCICIELKE BLOGA O DANGERZE ? BO JA NIE WIM.. ODPPWIESZ MI PROSZĘ. :)) ROZDZIAŁ ZAJEBISTY CZEKAM NA NASTEPNY ! I POCHWAŁA ZA PISANIE O PRAWIE PÓŁNOCY KOCHANA ! <3
OdpowiedzUsuńomg, JDWGBCKJ VVWBGKJDGBADSJVBKJFGVDJKLSAGFVDJKLSGBFVSDKLJGFVDKLJFGBVSKLDGBFVDSJKLGBLKVFBSDLJGBVFDSJKLBVF, DPDAJ JAK NAJSZYBCIEJ NASTĘPBY, PROSZĘ!! :) @mykidrauhllswag ♥
OdpowiedzUsuńJSDMKXJLKFDNSKJEFNDswnMDSNM UCZUCIOWY DANGER *-* ŚWIETNY BOSKI, KOCHAM CIĘ, KOBIETO!
OdpowiedzUsuńO MY GOOOSHH ! *.* DANGER URONIL LZY ! MATKOMATKO
OdpowiedzUsuńZłapałam się na tym, że zawszę komentarze tutaj pisze dużymi literami ale to chyba dlatego, że to opowiadanie wywołuje u mnie takie emocje.
OdpowiedzUsuńCo do ciebie to naprawdę brawa za to, że to tłumaczyłaś w takich warunkach ;) Tłumaczenie jak zawszę świetne, nie wiem co mam ci powiedzieć skoro już tyle mówiłam.
Co do tekstu... Kocham to <3 Znaczy nie to, co im się przydarzyło bo to w chuj smutne ale kocham uczuciowego Dangera. Widzę, że mur który wokół siebie zbudował powoli się wali i jestem z tego powodu szczęśliwa. Myślałam, że on będzie jakoś pocieszał Kels, a nie tylko: Chcesz wziąć prysznic?
No ale cóż... może coś się zmieni.
A tak na przemyślenia do tego rozdziału to uważam, że John jest bardzo mądrym człowiekiem i wspaniałym przyjacielem. Czekam na kolejny
@ThisIsTheSwagie
Dzisiaj się dowiedziałam o tym blogu ale jest on cudowny ! Przeczytałam wszystkie roździały na tym blogu i jestem pod MEGA wrażeniem, nie widziałam lepszego opowiadania ! Czekam na kolejny roździał :*
OdpowiedzUsuńMatko , to opowiadanie jest takie piękne. Nie wyobrażam sobie nie czytając go. Rozdział wspaniały, jak każdy. Każdy ma w sobie to coś. Każdy rozdział wywołuje u mnie takie emocje. Piękne. @moreofyou_baby
OdpowiedzUsuńz tej niecierpliwości przeczytałam sobie jeszcze raz całość (to już drugi raz xd ) wspaniałe opowiadanie. Dziękuję. <3
OdpowiedzUsuńgenialne! szkoda mi jej.
OdpowiedzUsuńproszę o dalsze powiadomienia @sarnaxd
<3
boże, bjkdfbsdffdbjsdfbjskdbjkdfjsdf. chcę następny rozdział :D
OdpowiedzUsuńja w ogólę cię podziwiam,że tak szybko dodajesz. Nie wiem czy ja bym sobie dała spokój i na drugi dzień dodała next. Ale rozumiem, ja teżmam bloga i jak sie wypadnie z rutyny to tak jakoś... dziwnie. Musisz kochać to co robisz. I MY cie za to też KOCHAMY <3 xx
OdpowiedzUsuńhfjdjdhdhbsjsbejfjshshusbdus boziu płacze normalnie ... aż mi jego szkoda ale bardziej jej bo to wszystko wytrzymała ... hdhdhsbsjsbjs jeśli bym mogła proszę o info na temat nowego rozdziału @Can_You_HUG_Me <3
OdpowiedzUsuńNie mogłam znaleźć tłumaczenia Dangera i w końcu mi się udało :D
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię ,że tłumaczysz to opowiadanie ;) Przeczytałam dziś wszystkie rozdziały :D Mam nadzieję ,że jak skończysz tłumaczyć to ,to będziesz tłumaczyć Danger's Back :)
Audjfhdxuisjxhfdj, Kelsey pewnie słyszała ich rozmowę<3
OdpowiedzUsuńawwwwwwww,taki uczuciowy justin *-* @BeliebersMarta
OdpowiedzUsuńkocham to opowiadanie, ale ten rozdział taki trochę nudny, nic sie nie dzieje oprócz powrotu, kąpieli i ich przemyśleń..
OdpowiedzUsuńHej, twój blog został nominowany do Libest Award. Więcej na moim blogu http://08imaginowo.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńomg a jednak Justin potrafi pokazać uczucia : o dobrze,że ją uartował <3
OdpowiedzUsuńcoś czuje,że oni zostana parą <3
Boże jakie uczucia w Justinie się kryły *O*
OdpowiedzUsuńniesamowite! czekam z niecierpliwością na kolejny:*
Super, jak skończysz to tłumaczysz zaczniesz Danger's Back ??
OdpowiedzUsuńOł maj gad.. kocham Cię za te tłumaczenie. Bez kitu *-*
OdpowiedzUsuńSuper. *le brawa*
OdpowiedzUsuńBłagam BLAGAMY JAK SKONCZYSZ TO TŁUMACZYĆ TO ZACZNI TŁUMACZYĆ DANGER'S BACK ! W CHUJA MNIE CIEKAWOŚĆ ZRZERA CO TAM BĘDZIE SIĘ DZIAŁO !! JPRDL JA CHCĘ JUŻ KURWA DANGER'S BACK KURWA JA NIE MOGĘ !! KOCHAM CIEI BRAWA DLA CIEBIE. BLOG ZAJEBISTY JESTEŚ NAJLEPSZA ! <3333
OdpowiedzUsuńJa pierdole ! Jakie to zajebiste !! <3
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci że potrafisz tak tłumaczyć *.*
Prosze dodaj już następny rozdział ! ;> @SexWithJusteeen :)
Super...dzis zaczełam czytać to tłumaczenie i przeczytałam całe <3 czekam na nn. Jestes zarąbista.
OdpowiedzUsuńDAWAJ KOLEJNY ROZDZIAŁ : >
OdpowiedzUsuńkurde, nie mogę się doczekać.
KOCHAM CIĘ :D
OMG . To jest najlepsza historia jaka kiedykolwiek czytalam . *.* Jaram sie . Zaczelam wczoraj to czytac . Juz niecierpliwie czekam na nn *.* Dziekuje, ze nam to tlumaczysz . Czekaaam na nastepne ; **
OdpowiedzUsuńAaa...i moglabys mnie powiadomic gdy dodasz nastepny rozdzial? Bardzo proszeeee <3 Moje gg: 12422943
OdpowiedzUsuńHej, mogłabyś informować mnie o nowym rodziale na gg :D mój numer : 13169447 :) byłabym wdzieczna :D
OdpowiedzUsuń108 komentarzy ! JESTES MISTRZYNIĄ. ROZJEBAŁAS SYSTEM. !
OdpowiedzUsuńkocham cie za to tłumaczenie <3 a Justin stał się ludzki i... nawet się rozpłakał. To było takie piekne :(
OdpowiedzUsuńŚwietne <3 / M
OdpowiedzUsuńKocham Cię i dziękuję, że to tłumaczysz <3
OdpowiedzUsuńPoplakalam sie ;____; Dziekuje ci ze to tlumaczysz <3
OdpowiedzUsuńMatko. Jak ja to kocham. Biedna Kelsey. Justina tez mi szkoda. Widac, ze czuje sie odpowiedzialny za to wszystko. Troche smutne ;c
OdpowiedzUsuń-@andzelikaab
Justin! nie obwiniaj się! John dobrze gada! to znak, że się o nią martwi, obwinia się, jest kochany. <3
OdpowiedzUsuń@pomyslu_brak
Mega mega mega mega <333 ahh ten Justin <33
OdpowiedzUsuńPłaczę sobie :'( Genialne <3.
OdpowiedzUsuńPopłakałam się, gdy Justin płakał :c
OdpowiedzUsuńFantastyczne ♥
Boze tak mi szkoda Kelsey.Niedosc ze justin ja uderzyl wczesniej to prawie zostala zgwalcona.Dobrze ze Danger ja odnalazl i jak narazie jest wszystko okey ,kelsey jest bezpieczna.:-)
OdpowiedzUsuńAz się popłakałam ;c
OdpowiedzUsuńpłakałaM
OdpowiedzUsuńpłakałam jak Luck mógł jej to zrobić !! Proszę przetłumacz Danger Back jesteś spaniałom osobą ;)
OdpowiedzUsuńJustin się rozpłakał to jest słodkie a zarazem smutne świetny rozdział
OdpowiedzUsuńchuj
OdpowiedzUsuńKurde placze powinnam juz isc spac bo jutro szkola a siedze czytam to I kurde placze w poduszke Danger jest taki idealny a Luck powinnien zdechnac za go co zrobil.... ale teraz beda klopoty z rodzicami ciekawe jakie klamstwo tym razem wymysli.... zabieram sie za czytanie
OdpowiedzUsuńLuke *
OdpowiedzUsuńKurde ja się poryczałam ;'( . Cudowne opowiadanie ! Lecę czytać dalej Xx ;*
OdpowiedzUsuńPowinnam się uczyć Tenu VII lub VIII Jana Kochanowskiego na polaka ale czytam Danger'a xd jak już to powiem pani jeden rozdział Danger zamiast trenu xd
OdpowiedzUsuń