Czy Justin Bieber właśnie przyznał, że mnie lubi
czy po prostu wariuję? Prawdopodobnie tak. Pewnie niedobór jedzenia w moim
organiźmie wywołuje halucynacje i rzeczy, które nie są prawdą.
Tak?
Był tylko jeden sposób, żeby się dowiedzieć.
- Zaczekaj! - potrząsnęłam głową, robiąc krok w tył. - Czy właśnie
powiedziałeś, że mnie lubisz? - patrzyłam na niego z szeroko otwartymi oczami.
Cicho się zaśmiał, odwracając wzrok.
- Cóż... nie do końca wprost, ale się do tego przyznałem. - podrapał się po
karku, unikając mojego spojrzenia.
- Aww. - powstrzymałam śmiech. - Jak uroczo. - ścisnęłam jego policzek.
Zabrał moją rękę.
- Nie rób tego. - mruknął.
Łobuzersko się uśmiechnęłam.
- Kto by pomyślał, że Justin Bieber ma uczucia? - spytałam dziecinnym
głosem, chichocząc, gdy na mnie spojrzał.
- Zamknij się. - wymamrotał, przygryzając wargę. - Może jestem bez serca,
ale nie aż tak.
- Hej. - podniosłam ręce w górę. - Nigdy tak nie powiedziałam.
Chwilę nad tym myślał, po czym westchnął.
- Racja. - mruknął, przejeżdżając palcami po włosach.
- Cóż. - stanęłam na palcach. - Też cię lubię. - szepnęłam, po czym musnęłam
jego usta. Odsunęłam się i zaczęłam iść w drugim kierunku.
- Gdzie idziesz? - krzyknął za mną.
- Do samochodu, umieram z głodu. - naciskając na słowo 'umieram', kontynuowałam
drogę do jego range rovera.
Kilka sekund później usłyszałam szelest liści i zanim miałam szansę się
odwrócić, jego ręce oplotły mnie w talii, przysuwając bliżej do siebie.
- Cześć, skarbie. - powiedział mi zachrypniętym głosem do ucha, wywołując ciarki
na moich plecach.
- Przestraszyłeś mnie. - lekko uderzyłam go w bok, po czym położyłam dłonie
na jego i zaczęliśmy iść.
Mrocznie się zaśmiał.
- Przyzwyczajaj się do tego, kotku. - delikatnie pocałował mnie w ucho, a
następnie puścił, żebyśmy mogli wejść do samochodu.
Obchodząc go naokoło, weszłam do środka w momencie, w którym Justin odpalił
silnik. Następnie wyjechał na ulicę i ruszył w miejsce, w które chciał nas
zabrać.
Po kilku minutach ciszy i nudy, zaczęłam się wiercić w siedzeniu. Zerknęłam
na radio, a później na chłopaka. Przygryzając wargę, zaczęłam się zastanawiać
czy włączyć radio.
- Hej, Justin?
- Hmm? - na sekundę na mnie spojrzał, po czym przeniósł oczy z powrotem na
drogę. Przytrzymał kierownicę lewą ręką, a drugą włożył do kieszeni i wyjął z
niej kolejnego papierosa, po czym odpalił go zapalniczką i się zaciągnął,
wypełniając cały samochód dymem.
- Czy mogę włączyć radio?
Cicho się zaśmiał, zaciągając się po raz kolejny.
- Nie. - otworzył okno i wypuścił przez nie dym.
- Dlaczego nie? - syknęłam.
- Ponieważ nie lubię muzyki. - powiedział.
Wywróciłam oczami.
- Serio? - westchnęłam. - Kto nie lubi muzyki?
- Ja. - spojrzał mi w oczy. Lekko się zaśmiał, na co zmarszczyłam brwi.
- Co jest takie zabawne?
- Nie pamiętasz? - podniósł brwi.
- Czego?
Znów się zaśmiał, kręcąc głową.
- Zapytałaś mnie o to samo w noc imprezy, kiedy cię zabrałem. - w jego
oczach tańczyły iskierki rozbawienia.
Otworzyłam usta, żeby odpowiedzieć, po czym zaczęłam nad tym myśleć. Po
chwili to do mnie doszło i się zarumieniłam.
- Och, racja... - delikatnie zachichotałam. - Ups?
Zabrał ze mnie wzrok, ponownie się zaciągając.
- Jakim cudem ja to zapamiętałem, a ty nie? - z niedowierzaniem patrzył
przed siebie.
Zaśmiałam się.
- Nie mam pojęcia.
- Czy to nie dziewczyny zapamiętują takie głupie pierdoły? - zachichotał,
wyjmując papierosa z ust i przytrzymując go między wskazującym i środkowym
palcem.
- Pewnie tak. - wzruszyłam ramionami. - Nie wiem. Poza tym… - rozszerzyłam
oczy - Czy to nie jest stereotypowe myślenie?
- Dlaczego? - zerknął na mnie zaciekawiony.
- Nie wiem, ale tak zabrzmiało. Jakby to dziewczyny wszystko pamiętały, a
chłopaki nic. Wy też coś zapamiętujecie. - stwierdziłam, po czym sobie coś
uświadomiłam i wskazałam na niego. - Przykład pierwszy. - zaśmiałam się.
Wzruszył ramionami.
- Skąd miałem wiedzieć? - znów otworzył okno i wyrzucił przez nie papierosa.
Łobuzersko się uśmiechnęłam.
- Jestem zaskoczona, że coś takiego pamiętasz, Bieber.
- Dlaczego?
- Bo nie wydajesz się osobą pamiętającą 'takie głupie pierdoły'. -
powtórzyłam jego słowa, podnosząc brew.
- Pewnie mam dobrą pamięć.
- Albo to, co powiedziałam utkwiło ci w pamięci, bo coś znaczę. -
powiedziałam śpiewnym tonem, lekko się śmiejąc.
Zawtórował mi.
- W cokolwiek chcesz wierzyć, shawty.
Poczułam, jak czerwienią mi się policzki, gdy nazwał mnie tak, jak pierwszej
nocy.
- Jesteśmy na miejscu.
Podniosłam wzrok, widząc, że jesteśmy na parkingu.
- Już? - spytałam zaskoczona.
Przytaknął, parkując blisko wejścia do restauracji, po czym wyjął kluczyki
ze stacyjki. Wysiadłam z samochodu chwilę po nim i ruszyliśmy w kierunku
restauracji.
- Znów Pałac Perry'ego? - spojrzałam na niego.
- Mają najlepsze jedzenie. - wzruszył ramionami i otworzył drzwi, przez
które weszliśmy.
Nie mogłam powstrzymać wspomnień z naszej ostatniej wizyty w tym miejscu.
- Tym razem coś zjesz, prawda? - dałam mu coś na kształt ostrzegającego
spojrzenia. Nie chciałam zostawiać swojego do połowy skończonego jedzenia i
jego nietkniętego.
Przeniósł na mnie wzrok.
- Nie tylko ty tu jesteś głodna, skarbie. - mrugnął do mnie, po czym poszedł
w głąb lokalu, kierując się do naszych poprzednich miejsc. Wślizgując się na
skórzane siedzenie, patrzyłam na Justina siadającego na wprost. Po raz setny
zaburczało mi dziś w brzuchu. Jęknęłam, zakrywając go.
Justin momentalnie podniósł głowę. W jego oczach tańczyły figlarne iskierki,
a na ustach malował się łobuzerski uśmiech.
- Podnieciłaś się, skarbie?
Moje policzki i szyja natychmiast zrobiły się czerwone.
- Nie. - wymamrotałam, odwracając wzrok, zażenowana.
- Na pewno? - kontynuował z cieniem kpiny w głosie. - Bo wiesz… - oblizał
usta - Możemy pójść do łazienki i dokończyć to, co zaczęliśmy w magazynie,
jeśli tylko chcesz. - uwodzicielsko do mnie mrugnął.
Wywróciłam oczami.
- W twoich snach, Bieber. Nie ma mowy, żebym pozwoliła temu, co się stało,
wydarzyć się jeszcze raz.
Zaśmiał się.
- Jeszcze się przekonamy. - uśmiechnął się, odwracając głowę do kelnerki,
która podeszła do naszego stolika. Zmarszczył brwi, spoglądając na nią.
Przygryzłam wnętrze policzka, zastanawiając się, o czym teraz myślał.
- Witam, nazywam się Jennifer DeLouis i...
- Cholera. - odwróciłam głowę, zastając Justina mamroczącego pod nosem
niecenzuralne słowa.
Zdezorientowana zmarszczyłam brwi.
- Justin, czy wszystko...
- Justin? - odwróciłam wzrok na kelnerkę, która zaalarmowana podniosła
głowę. - Justin Bieber? - syknęła.
Zerknęłam na Justina, nie rozumiejąc, co się dzieje. Zobaczyłam, jak jego
ciało się napina.
- Hej, Jen. - przełknął ślinę. - Sporo czasu minęło, nie?
Coś przewróciło mi się w żołądku. Oni się znają?
- Chwila, wy się znacie? - wskazałam na nich palcem.
Justin nic nie mówił, patrząc na wszystko oprócz Jennifer albo raczej Jen.
- Justin i ja mieliśmy wspólną przeszłość. - wymamrotała. - Prawda, Jay? -
wycedziła.
- Yeah. - chłopak złączył ręce. - Mieliśmy wspólną przeszłość. -
zaśmiał się bez krzty rozbawienia, kręcąc głową. - Chcę inną kelnerkę. -
warknął przez zaciśnięte zęby.
- Justin... - zaczęła Jen, ale jej przerwał.
- Chcę nową kelnerkę, teraz. - rozkazał i przez sposób, w jaki odwrócił
głowę, obie wiedziałyśmy, że chodzi o biznes.
Przygryzła wargę, powstrzymując się przed dodaniem czegoś jeszcze.
- Świetnie. - warknęłam. - Załatwię wam kogoś innego. - odwróciła się i
odeszła zostawiając mnie w dezorientacji, a Justina w złości.
- Co się właśnie stało?
- Nic.
Zadrwiłam.
- To nie wyglądało na nic, Jay. - wypowiedziałam to imię z
obrzydzeniem.
- Nie. - warknął, podnosząc głowę – Nie nazywaj mnie tak.
- Czemu nie? - skrzyżowałam ręce na piersi. - Jen właśnie to zrobiła,
dlaczego ja nie mogę? - odparowałam.
- Bo tak powiedziałem. - zakpił.
Trzymałam usta zamknięte, wiedząc, że gdybym je otworzyła, słowa zaczęły by
ze mnie wypływać i nie mogłabym tego powstrzymać.
Po kilku sekundach ciszy, pojawiła się nowa kelnerka.
- Dzień dobry, jestem Hannah Beth i będę dziś waszą kelnerką. Co mogę podać?
W tym momencie nie chciało mi się nawet jeść.
- Poproszę szklankę mrożonej herbaty, a dla niej lemoniadę. - wskazał w moim
kierunku.
Pokiwała głową.
- W porządku, zaraz je przyniosę. W tym czasie możecie przejrzeć nasze menu.
- podała nam po jednym. - I wybrać coś do jedzenia.
Przytaknęliśmy, nic nie mówiąc.
Kiedy odeszła, chwyciłam menu, udając, że je czytam, ale w rzeczywistości
tylko myślałam o tym, co się właśnie stało.
Kim do cholery była Jen?
Dlaczego znała Justina?
Skąd znała Justina?
I dlaczego on się tak zdenerwował i chciał inną kelnerkę?
W momencie, w którym chciałam otworzyć usta i spróbować ponownie coś z niego
wyciągnąć, wróciła Hannah z naszym piciem.
- Proszę bardzo. - postawiła przed nami szklanki. - Zdecydowaliście się już
na coś?
- Poproszę cheeseburgera, frytki i pikle.
Zapisała to w swoim notatniku, po czym odwróciła się do Justina.
- Dla mnie... to samo. - odłożył menu. - Tylko bez pikli.
Dziewczyna przytaknęła.
- Okej, wasze zamówienia powinny być gotowe za pół godziny. - uśmiechnęła
się i odeszła do innych klientów.
Skrzyżowałam pod stołem nogi, przyciskając dłonie do klatki piersiowej.
- Powiesz mi kiedyś o co chodzi z Jen?
- Nie.
- Dlaczego nie? - spojrzałam na niego z niedowierzaniem.
- Daj spokój, Kelsey. - ostrzegł.
- Nie. Mam prawo wiedzieć.
- Nie, kurwa, nie masz! - warknął. - To nie twoja pierdolona sprawa i kiedy
ostatnio sprawdzałem, nie jesteś moją dziewczyną, więc nie musisz nic wiedzieć,
a nawet, jeśli byś nią była, nic bym ci nie powiedział. A teraz siedź cicho i
się do cholery zamknij. - warknął przez zaciśnięte zęby. Przez błysk w jego
oczach wiedziałam, że nie żartuje.
Coś przekręciło mi się w brzuchu, gdy słowa 'Nie jesteś moją dziewczyną'
rozbrzmiały mi w głowie. Oblizując usta, odwróciłam głowę, nie będąc w stanie
powiedzieć nic więcej.
W jednej chwili przyznaje, że mnie lubi, a w drugiej pieprzy o tym, że nie
jestem jego dziewczyną. Jest bardziej niż mylący i wiecie co? Lepiej niech
planuje swój pogrzeb, bo mam zamiar go zabić.
Po kilku sekundach nie wytrzymałam. Musiałam wiedzieć. Doprowadzał
mnie do szaleństwa.
- Wiesz co? - znów się odezwałam.
Justin ponownie zwinął dłonie w pięści.
- Co? - warknął.
Zakpiłam.
- To śmieszne, że zawsze wymagasz, żebym ci wszystko mówiła, nie przyjmując
odmowy, ale kiedy raz cię o coś spytam, nawet nie raczysz mi odpowiedzieć.
Wzruszył ramionami.
- Pogódź się z tym, skarbie.
- Nie jestem twoim skarbem. - warknęłam. - Pamiętasz? Nie jestem twoją
dziewczyną. - jad przesiąknął przez każde moje słowo.
Justin tylko na mnie patrzył, nic nie mówiąc.
- Jesteś jednym z największych hipokrytów w mieście. - potrząsnęłam głową.
W dalszym ciągu się na mnie patrzył, zaciskając usta w cienką linię.
- A kiedy skończymy jeść. - wskazałam na przestrzeń między nami. - Wychodzę.
Otworzył usta, żeby odpowiedzieć, ale przerwałam mu, zanim zdążył się
odezwać.
- I tym razem lepiej za mną nie biegnij. - spojrzałam mu prosto w oczy. - Bo
skończyłam z tobą i twoim gównem.
~~~~~
O NIE, JELSEY MA KRYZYS? :O Kim jest Jen? Dlaczego Justin się tak zdenerwował?
czyżbym była pierwsza? jezu, dziewczyno, nie trzymaj nas tak w niepewności, tłumacz następny, jak najszybciej :O ale tak ogólnie, jestem po stronie Kelsey, ma całkowitą racje, może Bieber coś po tym ogarnie!
OdpowiedzUsuńchcę już nowy *.*
OdpowiedzUsuńO BOŻE O BOŻE O BOŻE. Keyley bardzo dobrze zrobiła, bo Justin zachowuje się poza wszelką krytyką... No nic czekam na kolejny
OdpowiedzUsuń@ThisIsTheSwagie
Uwielbiam to <3 czekam na następny ;)
OdpowiedzUsuńBoooooooooooskie !!!!!!! @IgrzyskaSmierci
OdpowiedzUsuńjedno słowo: WOW !
OdpowiedzUsuńCaroline.
kurczę czy każdy rozdział musi kończyć się tak żebym była niedosycona i z niecierpliwością czekała na następny?! jestem Ci naprawdę wdzięczna że tłumaczysz te opowiadanie! :)/ @JDrewsSwag
OdpowiedzUsuńoooostro :D <3
OdpowiedzUsuńawwww a na początku Justin był tak słooodki bdvducbsvc czekam na nowy <3 @Bemyfirst
OdpowiedzUsuńe tam, kryzys. oni ciągle się o coś kłócą. :P
OdpowiedzUsuńjak zwykle się pokłócili :3
OdpowiedzUsuńCzy oni zawsze muszą sie kurde kłocic?! Jestem uzalezniona od DANGERA *.*
OdpowiedzUsuńczytałam po angielsku resztę do 30 rozdziału i naprawdę będzie się działo :D
OdpowiedzUsuńkocham to ..
OdpowiedzUsuńIle to ma w sumie rozdziałów?
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać co wydarzy się dalej. Myśle, że szybko się podgodzą.
Mam nadzieję, że dalej będziesz mnie informować o nowych rozdziałach @fan_polish
Jest 63 rozdziałów, a autorka Danger'a piszę drugą część przygód JB i Kesley. :P
UsuńNie no jestem po prostu uzależniona. Ja chcę następny! :((
OdpowiedzUsuńjak dla mnie mogą się często kłócić, bo potem fajnie się godzą xddd (m.in.mam na myśli jak niedawno Danger ją "przepraszał")
OdpowiedzUsuńczekam na nn , szybko szybko, jestem uzależniona
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZaciekawiło mnie czemu wszyscy mówią o "Danger". Trafiłam na blog, przeczytałam pierwszy rozdział i... już półtora godziny później, zamiast odrabiać lekcje skończyłam czytać to co przetłumaczyłaś. Opowiadanie jest genialne! Strasznie przypomina mi trylogię "50odcieni" ("50twarzy Greya" mówi Ci to coś?). Juju jest strasznie podobny do Greya, a Kels do Anastasii. Dodaj szybko 23rozdział! *.*
OdpowiedzUsuńxx
_______________
http://my-official-life-style-fashion-photos.blogspot.com/
Boże, to jest takie zajebiste. Weź no.. Jelsey ma kryzys.. znowu :c Dodawaj szybko 23 rozdział PLEASE *-*
OdpowiedzUsuń@ajembelieber
eeej, smutno mi, że się pokłócili. nie umiem się doczekać, kolejnego :D
OdpowiedzUsuńKiedy następny rozdział . ?? ;) .
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaaa chce już kolejny rozdział :3
OdpowiedzUsuńKurde, kurde, kurde czemu jakiś taki krótki? Albo ja za szybko czytam.....nieważne. W każdyn razie nie mogę się doczekać następnego.
OdpowiedzUsuńLinexe.
JDSIJCEI8CHIDE, umieram przy każdym rozdziale. One są takie krótkie... :o Ale właśnie to w nich lubię. Nie kończą się w nieskończoność. I oczywiście, nie mogę się doczekać następnego. Dzięki za informowanie. ♥ @justinsglance
OdpowiedzUsuńMAMY KRYZYS,KRYZYS,KRYZYS. Nieeeeeee. Świetny jest,tylko ta kłótnia nooooo :c Czekam na następny ♥ @BeliebersMarta
OdpowiedzUsuńWow. Czekam na nn poinformuj mnie @maja378
OdpowiedzUsuńomg ;o Danger to moje nowe uzależnienie ...
OdpowiedzUsuńkłótnia...serio,akurat na koniec rozdziału .?! ;// i teraz jeszcze bardziej nie mogę się doczekać nowego <33
jeśli możesz, informuj : ) @xxAleksandrax
OMG ten blog mnie uzależnił. Kocham to opowiadanie.Nie mogę się doczekać nowego rozdzaiału. Awwwwwwwww @Laaandrynka
OdpowiedzUsuńZgon! CUDOWNE:D Kocham too :D
OdpowiedzUsuńej no ale serio... Kim jest ta Jen? I jaka "przeszłość" ich wspólna? :D Chcę szybko zobaczyć co będzie dalej:)
Czekam na nn<3
NASTĘPNY! NATYCHMIAST ASFONDFKGZDKGHHFGNID! Jeżeli możesz powiadom mnie o kolejnym na twitterze! :) - @tvddrew
OdpowiedzUsuńOj, jaka cudna niespodzianka. Kolejny rozdział :D Jest świetny. Zastanawia mnie ta Jen i co zrobi Justin jak Kelsey wyjdzie. Czekam na kolejny <3 / @ForeverBelieb12
OdpowiedzUsuńZajebiście tłumaczysz. :) MAM TAKIE PYTANKO. JAK NAZYWA SIĘ TA DZIEWCZYNA CO JEST KESLEY? Z góry dzięki. :]
OdpowiedzUsuńlily collins :-)x
UsuńPrzeczytałam wszystko co przetłumaczyłaś i..muszę przyznać, że chyba uzależniłam się od tego bloga :D <3 Jestem strasznie ciekawa co dalej! *-* @Next2you_Biebss
OdpowiedzUsuńDanger jest na 100% Mega bipolarny ! Ale i tak go kocham. Za kazdym razem kiedy o nim pomysle... czuje jakbym byla w niebie , i to zajebistym. Czasem mnie pierdolni ;) CHCE NN CHOLERA !!!
OdpowiedzUsuńMAM OGROMNĄ PROŚBĘ. Mogłabyś mnie informować o kolejnych rozdziałach na twitterze? Mój login to @julieamyloo Ps. jestem uzależniona od tego bloga <3<3 Chyba z 10 razy dziennie wchodzę tutaj i zaglądam, czy coś dodałaś nowego wiedząc, że dodajesz co 2 dni.. xd ale zdarza się, że czytam kilkakrotnie ten sam rozdział..TO JEST JAK NARKOTYK! ;D <3
OdpowiedzUsuńjeju *_* kocham to tlumaczenie . Jestes na serio boska i kochana ze Ci sie chce :**
OdpowiedzUsuńKocham to <3 @empireofharold
OdpowiedzUsuńOMG! TO JEST ŚWIETNE! Proszę informuj mnie o następnych rozdziałach na TT @angelika1500 <3
OdpowiedzUsuńŚwietne! Możesz mnie informować o nowych rozdziałach? Moj TT: @Jula250 :D
OdpowiedzUsuńO JEZU! ZACZĘŁAM TO CZYTAĆ DZIŚ RANO TA TELEFONIE W SZKOLE I WŁAŚNIE SKOŃCZYŁAM. LAMSDKJSABDHSAF, PO PROSTU UMARŁAM! <3333
OdpowiedzUsuńMożesz mnie informować o następnych rozdziałach? @Shempi_x3
I zapraszam do mnie ;) http://aslongasyoulooveme.blogspot.com/
Kurwa. MOJE KOLEJNE UZALEŻNIENIE ♥ Czytałam jak głupia znowu wszystko od początku na lekcjach na telefonie XD Awh, dzięki za to tłumaczenie, kurwa, no dzięki! ♥ KOCHAM CIĘ ♥o♥
OdpowiedzUsuńMożesz mnie informować? @YoureMyDrugs
Wczoraj wieczorem zaczęłam czytać i już nadrobiłam 22 rozdziały, to jest świetne! Ta dziewczyna, która to napisała ma niezłą głowę xD A Tobie bardzo dziękuję za tłumaczenie, które jest świetne i w sumie nie ma się do czego przyczepić, jedynie kiedy pisze "cokolwiek" wydaje mi się, że tłumaczysz słowo "whatever" albo "nevermind", mam rację? :) otóż nie raz nie oznacza to "cokolwiek" ale też coś w stylu "a zresztą", "nieważne" i "shawty" można przetłumaczyć na "słodka", to tylko tak wspomnę jeśli mogłoby Ci to pomóc. jeśli możesz, to mnie informuj - @DameBiebah.
OdpowiedzUsuńBoże, uwielbiam Dangera. Nie należy to do słodziaśnych opowiadań, gdzie wszystko jest super, pięknie i dlatego mnie ujmuje *.*
OdpowiedzUsuńPoleciłam opowiadanie kilku kolezankom :D Bardzo mi sie podoba x
OdpowiedzUsuńŚwietnie tłumaczysz :) mogłabyś mnie informować o nowych rozdziałach? @megaswag5 xx
OdpowiedzUsuńkiedy dodasz następny? ;***
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny? <333
OdpowiedzUsuńInformuj mnie na tt jeśli to nie problem @ZostawcieMnie
Oh My God. Przeczytałam kolejne rozdziały (do 30) po angielsku i umarłam. Nie mogę się doczekać, kiedy je dodasz, bo będę jeszcze bardziej zjarana, że jest taka akcja *,* Hshdhxusjsodnsisbdi Danger moim uzależnieniem forevah. @YoureMyDrugs
OdpowiedzUsuńBOŻE TO UZALEŻNIA ... JEŚLI TO NIE PROBLEM TO POINFORMOWAŁABYŚ MNIE O NASTĘPNYM ROZDZIALE ? ( @FAZABOHAZZA ) DZIEWCZYNO JESTEŚ WIELKA , DZIĘKI X ♥
OdpowiedzUsuńŻADNE OPOWIADANIE TAK MNIE JESZCZE NIE WCIĄGNĘŁO!!! PRZEZ CIEBIE NIE POPRAWIŁAM FIZYKI BO MUSIAŁAM TO CZYTAĆ XD KIEDY NASTĘPNY? NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ :D @olamisiak
OdpowiedzUsuńdskhuvjbvgjskhuzxjnbdvzh x LOOOOFFF LOFFF LOFFF. Kocham Cię. <3
OdpowiedzUsuń@_Hesitation
hhahaha jestem Directioner nie Belieber, ale lubię Justa. A na tt był taki zapierdziel o to, że musiałam sprawdzić. Noo i oto przeczytałam dzisiaj wszystko :D hahah Na prawdę dobrze tłumaczysz! <33 Strasznie mnie wciągnęło opowiadanie :D haha kim jest Jen do cholery? xd i Justin mnie strasznie wkurwia xd ale to nie ważne.. do nastęnego :))
OdpowiedzUsuńo mój boże ! to jest takie cudowne ! Czy bym mogła prosić o powiadomienia na tt o nowaych rozdziałach ? @anjarules <3
OdpowiedzUsuńOd jakiegos czasu haalo 'Danger' padalo w co drugim tweecie na.twitterze. Na poczatku nie wnikalam,ale potem juz nie moglam zyc w takie niewiedzy i musialam wypytac o wszystko i logicznie trafilam do ciebie.. Link co prawda dostalam 2 dni temu, ale masakra z nauka wiec za czytanie zabrala sie dopiero dzisiaj i przeczytalam wszystko. UZAALEZNILAM SIE. TO OOWIADANIE JEST IDEALNE... zara pewnie pomyslisz tak,al eja je tylko tlumacze'. Tlumaczenie z ang na polski jest bardzo trudne bo sens zrozumie kazdy, ale tkumaczysz bloga, a nie pojedyncze zdania zeby kazdy ogarnal o co chodzi,wiec wszystko musi miec rece i nogi. JESTES NIESAMKWITA! To opowiadanie sie czyta jak ksiazke... ukubiona lektore do ktorej chetnie siegamy wspomnieniami. Jestem uz uzalezniona i wlasnie umieram bo nie wiem kiedy dodasz nastepny. Bie wiem czyy to przeczytalas czy whl to zauwazylas bo komentarzy jesc.. wszyscy widzimy ile. Oni sa idealni. Ich zachowanie i niektore sytuacjie bardzo przypominaja mi "3 metry nad niebem" <333 NIE POTAFIE ZNALEZC SLOW ZEBY OPISAC TO.CO CZUJE ?.hshxycysbssbhhdvdhdhhdBDHDFGVDISBDHHCCVDJNOWMPSNXHCBUFIEBCYFBDUFH !!!
OdpowiedzUsuńBtw mozesz mnie inf na twitterze ? @ lollybiebs_xO ;**
Jakaś dziewczyna dała mi link twój polecając to opowiadanie. Ja wiedziałam po tweetach ludzi, że to jest zajebiste. Ale aż tak?! Ja nie wiedziałam, że opowiaanie może tak uzależnić [czytałam wiele książek które mnie uzależniły, ale to to przesada] może podoba mi się to opowiadanie bo to w roli głównej o JB? A może po prostu podoba mi się ponieważ nie za bardzo go rozumiem ? :D Nie ważne, ale chcę dodać że uwielbiam cię. Uwielbiam za to, że to tłumaczysz, poświęcasz czas i tłumaczysz :) PS. Proooszę dodawaj szybciej bo ja już sikam ze stresu, bo nie wiem co dalej będzie! :D
OdpowiedzUsuńNo i tym razem zostawie po sobie pamiątkę to jest genialnie i podziwiam cie..trzeba dobrze znac angielski aby tlumaczyc takie opowiadania i wgl strasznie mi sie podoba to opowiadanie i nie wiem co napisać.... jest swietne mam prośbę możesz mnie informować na tt o nowych @ewelina9757
OdpowiedzUsuńTO JEST GENIALNE.DOPIERO WCZORAJ ZACZĘŁAM TO CZYTAĆ I NIE MOGĘ ZA WSZELKĄ CENĘ WYRZUCIĆ TEGO Z GŁOWY *_____________*
OdpowiedzUsuńBOŻE JA TO KOCHAM NO! ZACZĘŁM NIEDAWNO CZYTAĆ BO KAŻDY SIĘ JARAŁ A TERAZ? *__* CIAGLE WCHODZE TUTAJ I SPRAWDZAM CZY JEST NORY ROZDZIAŁ *__* MOGŁABYŚ MNIE INFORMOWAĆ O NOWYCH ROZDZIALACH? :) @klaudix98
OdpowiedzUsuńIle Ten blog ma wszystkich rozdziałów.?? :D
OdpowiedzUsuńzałamuje sie normalnie ... znowu kryzys :(
OdpowiedzUsuńKels mnie wkurza ._.
OdpowiedzUsuńZa często najeżdża na Jusa ._.
Nie powinna taka być. Na początku ją lubiłam, ale teraz niech się ogarnie ._.
Jus jest świetny ! Chcę takiego Dangera u mnie < 33333333333333333
M.
boszzzz :D HAHA <3
OdpowiedzUsuńTo wciaga. Cholernie wciaga.
OdpowiedzUsuń-@andzelikaab
Dziękuje, ze tlumaczysz <3
OdpowiedzUsuńhmm... nie fajnie, kryzys mają. ._. no cóż ja dokończę czytanie jutro, a jak na razie bd sb myśleć co bd dalej, pozdrawiam. ;*
OdpowiedzUsuń@pomyslu_brak
nie rozumiem tego , ale się popłakałam ;<
OdpowiedzUsuńWięc dopiero zaczynam, ale to MEGA wciąga. :DJak zaczniesz to nie możesz się oderwać. Znów mały kryzys, zastanawia mnie tan Jen <;
OdpowiedzUsuńnie wiem dlaczego ale wcześniej Danger był bardziej intrygujący był bardziej takim skur*ysynem to pociągało.
OdpowiedzUsuńI tak się pogodzą :D
OdpowiedzUsuńCzytając te FF czuję się jakbym to ja przeżywała to wszystko.
Uczucie : Bezcenne ♥
Jejciu, znowu się pokłócili :C Ale na pewno się pogodzą w końcu nie było by opowiadania C: A Kels ma rację, Jus nie traktuje jej do końca dobrze ale i tak go kocham *__________*
OdpowiedzUsuńEj czaicie to ze Danger nigdy nie je ? ;o
OdpowiedzUsuńO BOZE . NIE ROZUMIEM JUSTINA. RAZ MOWI DO NIEJ SKARBIE, A RAZ ZE NIE JEST JEGO DZIEWCZYNA, JA BYM TAM SZOKU DOZNALA. JAPIERDOLE XDD. HAHAH ALE CO DO TLUMACZENIE TO SWIETNE, SERIO♥KC:*
OdpowiedzUsuńJa to bym z Justinem dostała na głowę raz jest uroczy a zaraz potem wkurzający no ale i tak go kocham świetny rozdział.
OdpowiedzUsuń