poniedziałek, 7 stycznia 2013

Twenty Two.

Czy Justin Bieber właśnie przyznał, że mnie lubi czy po prostu wariuję? Prawdopodobnie tak. Pewnie niedobór jedzenia w moim organiźmie wywołuje halucynacje i rzeczy, które nie są prawdą.
Tak?
Był tylko jeden sposób, żeby się dowiedzieć.
- Zaczekaj! - potrząsnęłam głową, robiąc krok w tył. - Czy właśnie powiedziałeś, że mnie lubisz? - patrzyłam na niego z szeroko otwartymi oczami.
Cicho się zaśmiał, odwracając wzrok.
- Cóż... nie do końca wprost, ale się do tego przyznałem. - podrapał się po karku, unikając mojego spojrzenia.
- Aww. - powstrzymałam śmiech. - Jak uroczo. - ścisnęłam jego policzek.
Zabrał moją rękę.
- Nie rób tego. - mruknął.
Łobuzersko się uśmiechnęłam.
- Kto by pomyślał, że Justin Bieber ma uczucia? - spytałam dziecinnym głosem, chichocząc, gdy na mnie spojrzał.
- Zamknij się. - wymamrotał, przygryzając wargę. - Może jestem bez serca, ale nie aż tak.
- Hej. - podniosłam ręce w górę. - Nigdy tak nie powiedziałam.
Chwilę nad tym myślał, po czym westchnął.
- Racja. - mruknął, przejeżdżając palcami po włosach.
- Cóż. - stanęłam na palcach. - Też cię lubię. - szepnęłam, po czym musnęłam jego usta. Odsunęłam się i zaczęłam iść w drugim kierunku.
- Gdzie idziesz? - krzyknął za mną.
- Do samochodu, umieram z głodu. - naciskając na słowo 'umieram', kontynuowałam drogę do jego range rovera.
Kilka sekund później usłyszałam szelest liści i zanim miałam szansę się odwrócić, jego ręce oplotły mnie w talii, przysuwając bliżej do siebie.
- Cześć, skarbie. - powiedział mi zachrypniętym głosem do ucha, wywołując ciarki na moich plecach.
- Przestraszyłeś mnie. - lekko uderzyłam go w bok, po czym położyłam dłonie na jego i zaczęliśmy iść.
Mrocznie się zaśmiał.
- Przyzwyczajaj się do tego, kotku. - delikatnie pocałował mnie w ucho, a następnie puścił, żebyśmy mogli wejść do samochodu.
Obchodząc go naokoło, weszłam do środka w momencie, w którym Justin odpalił silnik. Następnie wyjechał na ulicę i ruszył w miejsce, w które chciał nas zabrać.
Po kilku minutach ciszy i nudy, zaczęłam się wiercić w siedzeniu. Zerknęłam na radio, a później na chłopaka. Przygryzając wargę, zaczęłam się zastanawiać czy włączyć radio.
- Hej, Justin?
- Hmm? - na sekundę na mnie spojrzał, po czym przeniósł oczy z powrotem na drogę. Przytrzymał kierownicę lewą ręką, a drugą włożył do kieszeni i wyjął z niej kolejnego papierosa, po czym odpalił go zapalniczką i się zaciągnął, wypełniając cały samochód dymem.
- Czy mogę włączyć radio?
Cicho się zaśmiał, zaciągając się po raz kolejny.
- Nie. - otworzył okno i wypuścił przez nie dym.
- Dlaczego nie? - syknęłam.
- Ponieważ nie lubię muzyki. - powiedział.
Wywróciłam oczami.
- Serio? - westchnęłam. - Kto nie lubi muzyki?
- Ja. - spojrzał mi w oczy. Lekko się zaśmiał, na co zmarszczyłam brwi.
- Co jest takie zabawne?
- Nie pamiętasz? - podniósł brwi.
- Czego?
Znów się zaśmiał, kręcąc głową.
- Zapytałaś mnie o to samo w noc imprezy, kiedy cię zabrałem. - w jego oczach tańczyły iskierki rozbawienia.
Otworzyłam usta, żeby odpowiedzieć, po czym zaczęłam nad tym myśleć. Po chwili to do mnie doszło i się zarumieniłam.
- Och, racja... - delikatnie zachichotałam. - Ups?
Zabrał ze mnie wzrok, ponownie się zaciągając.
- Jakim cudem ja to zapamiętałem, a ty nie? - z niedowierzaniem patrzył przed siebie.
Zaśmiałam się.
- Nie mam pojęcia.
- Czy to nie dziewczyny zapamiętują takie głupie pierdoły? - zachichotał, wyjmując papierosa z ust i przytrzymując go między wskazującym i środkowym palcem.
- Pewnie tak. - wzruszyłam ramionami. - Nie wiem. Poza tym… - rozszerzyłam oczy - Czy to nie jest stereotypowe myślenie?
- Dlaczego? - zerknął na mnie zaciekawiony.
- Nie wiem, ale tak zabrzmiało. Jakby to dziewczyny wszystko pamiętały, a chłopaki nic. Wy też coś zapamiętujecie. - stwierdziłam, po czym sobie coś uświadomiłam i wskazałam na niego. - Przykład pierwszy. - zaśmiałam się.
Wzruszył ramionami.
- Skąd miałem wiedzieć? - znów otworzył okno i wyrzucił przez nie papierosa.
Łobuzersko się uśmiechnęłam.
- Jestem zaskoczona, że coś takiego pamiętasz, Bieber.
- Dlaczego?
- Bo nie wydajesz się osobą pamiętającą 'takie głupie pierdoły'. - powtórzyłam jego słowa, podnosząc brew.
- Pewnie mam dobrą pamięć.
- Albo to, co powiedziałam utkwiło ci w pamięci, bo coś znaczę. - powiedziałam śpiewnym tonem, lekko się śmiejąc.
Zawtórował mi.
- W cokolwiek chcesz wierzyć, shawty.
Poczułam, jak czerwienią mi się policzki, gdy nazwał mnie tak, jak pierwszej nocy.
- Jesteśmy na miejscu.
Podniosłam wzrok, widząc, że jesteśmy na parkingu.
- Już? - spytałam zaskoczona.
Przytaknął, parkując blisko wejścia do restauracji, po czym wyjął kluczyki ze stacyjki. Wysiadłam z samochodu chwilę po nim i ruszyliśmy w kierunku restauracji.
- Znów Pałac Perry'ego? - spojrzałam na niego.
- Mają najlepsze jedzenie. - wzruszył ramionami i otworzył drzwi, przez które weszliśmy.
Nie mogłam powstrzymać wspomnień z naszej ostatniej wizyty w tym miejscu.
- Tym razem coś zjesz, prawda? - dałam mu coś na kształt ostrzegającego spojrzenia. Nie chciałam zostawiać swojego do połowy skończonego jedzenia i jego nietkniętego.
Przeniósł na mnie wzrok.
- Nie tylko ty tu jesteś głodna, skarbie. - mrugnął do mnie, po czym poszedł w głąb lokalu, kierując się do naszych poprzednich miejsc. Wślizgując się na skórzane siedzenie, patrzyłam na Justina siadającego na wprost. Po raz setny zaburczało mi dziś w brzuchu. Jęknęłam, zakrywając go.
Justin momentalnie podniósł głowę. W jego oczach tańczyły figlarne iskierki, a na ustach malował się łobuzerski uśmiech.
- Podnieciłaś się, skarbie?
Moje policzki i szyja natychmiast zrobiły się czerwone.
- Nie. - wymamrotałam, odwracając wzrok, zażenowana.
- Na pewno? - kontynuował z cieniem kpiny w głosie. - Bo wiesz… - oblizał usta - Możemy pójść do łazienki i dokończyć to, co zaczęliśmy w magazynie, jeśli tylko chcesz. - uwodzicielsko do mnie mrugnął.
Wywróciłam oczami.
- W twoich snach, Bieber. Nie ma mowy, żebym pozwoliła temu, co się stało, wydarzyć się jeszcze raz.
Zaśmiał się.
- Jeszcze się przekonamy. - uśmiechnął się, odwracając głowę do kelnerki, która podeszła do naszego stolika. Zmarszczył brwi, spoglądając na nią.
Przygryzłam wnętrze policzka, zastanawiając się, o czym teraz myślał.
- Witam, nazywam się Jennifer DeLouis i...
- Cholera. - odwróciłam głowę, zastając Justina mamroczącego pod nosem niecenzuralne słowa.
Zdezorientowana zmarszczyłam brwi.
- Justin, czy wszystko...
- Justin? - odwróciłam wzrok na kelnerkę, która zaalarmowana podniosła głowę. - Justin Bieber? - syknęła.
Zerknęłam na Justina, nie rozumiejąc, co się dzieje. Zobaczyłam, jak jego ciało się napina.
- Hej, Jen. - przełknął ślinę. - Sporo czasu minęło, nie?
Coś przewróciło mi się w żołądku. Oni się znają?
- Chwila, wy się znacie? - wskazałam na nich palcem.
Justin nic nie mówił, patrząc na wszystko oprócz Jennifer albo raczej Jen.
- Justin i ja mieliśmy wspólną przeszłość. - wymamrotała. - Prawda, Jay? - wycedziła.
- Yeah. - chłopak złączył ręce. - Mieliśmy wspólną przeszłość. - zaśmiał się bez krzty rozbawienia, kręcąc głową. - Chcę inną kelnerkę. - warknął przez zaciśnięte zęby.
- Justin... - zaczęła Jen, ale jej przerwał.
- Chcę nową kelnerkę, teraz. - rozkazał i przez sposób, w jaki odwrócił głowę, obie wiedziałyśmy, że chodzi o biznes.
Przygryzła wargę, powstrzymując się przed dodaniem czegoś jeszcze.
- Świetnie. - warknęłam. - Załatwię wam kogoś innego. - odwróciła się i odeszła zostawiając mnie w dezorientacji, a Justina w złości.
- Co się właśnie stało?
- Nic.
Zadrwiłam.
- To nie wyglądało na nic, Jay. - wypowiedziałam to imię z obrzydzeniem.
- Nie. - warknął, podnosząc głowę – Nie nazywaj mnie tak.
- Czemu nie? - skrzyżowałam ręce na piersi. - Jen właśnie to zrobiła, dlaczego ja nie mogę? - odparowałam.
- Bo tak powiedziałem. - zakpił.
Trzymałam usta zamknięte, wiedząc, że gdybym je otworzyła, słowa zaczęły by ze mnie wypływać i nie mogłabym tego powstrzymać.
Po kilku sekundach ciszy, pojawiła się nowa kelnerka.
- Dzień dobry, jestem Hannah Beth i będę dziś waszą kelnerką. Co mogę podać?
W tym momencie nie chciało mi się nawet jeść.
- Poproszę szklankę mrożonej herbaty, a dla niej lemoniadę. - wskazał w moim kierunku.
Pokiwała głową.
- W porządku, zaraz je przyniosę. W tym czasie możecie przejrzeć nasze menu. - podała nam po jednym. - I wybrać coś do jedzenia.
Przytaknęliśmy, nic nie mówiąc.
Kiedy odeszła, chwyciłam menu, udając, że je czytam, ale w rzeczywistości tylko myślałam o tym, co się właśnie stało.
Kim do cholery była Jen?
Dlaczego znała Justina?
Skąd znała Justina?
I dlaczego on się tak zdenerwował i chciał inną kelnerkę?
W momencie, w którym chciałam otworzyć usta i spróbować ponownie coś z niego wyciągnąć, wróciła Hannah z naszym piciem.
- Proszę bardzo. - postawiła przed nami szklanki. - Zdecydowaliście się już na coś?
- Poproszę cheeseburgera, frytki i pikle.
Zapisała to w swoim notatniku, po czym odwróciła się do Justina.
- Dla mnie... to samo. - odłożył menu. - Tylko bez pikli.
Dziewczyna przytaknęła.
- Okej, wasze zamówienia powinny być gotowe za pół godziny. - uśmiechnęła się i odeszła do innych klientów.
Skrzyżowałam pod stołem nogi, przyciskając dłonie do klatki piersiowej.
- Powiesz mi kiedyś o co chodzi z Jen?
- Nie.
- Dlaczego nie? - spojrzałam na niego z niedowierzaniem.
- Daj spokój, Kelsey. - ostrzegł.
- Nie. Mam prawo wiedzieć.
- Nie, kurwa, nie masz! - warknął. - To nie twoja pierdolona sprawa i kiedy ostatnio sprawdzałem, nie jesteś moją dziewczyną, więc nie musisz nic wiedzieć, a nawet, jeśli byś nią była, nic bym ci nie powiedział. A teraz siedź cicho i się do cholery zamknij. - warknął przez zaciśnięte zęby. Przez błysk w jego oczach wiedziałam, że nie żartuje.
Coś przekręciło mi się w brzuchu, gdy słowa 'Nie jesteś moją dziewczyną' rozbrzmiały mi w głowie. Oblizując usta, odwróciłam głowę, nie będąc w stanie powiedzieć nic więcej.
W jednej chwili przyznaje, że mnie lubi, a w drugiej pieprzy o tym, że nie jestem jego dziewczyną. Jest bardziej niż mylący i wiecie co? Lepiej niech planuje swój pogrzeb, bo mam zamiar go zabić.
Po kilku sekundach nie wytrzymałam. Musiałam wiedzieć. Doprowadzał mnie do szaleństwa.
- Wiesz co? - znów się odezwałam.
Justin ponownie zwinął dłonie w pięści.
- Co? - warknął.
Zakpiłam.
- To śmieszne, że zawsze wymagasz, żebym ci wszystko mówiła, nie przyjmując odmowy, ale kiedy raz cię o coś spytam, nawet nie raczysz mi odpowiedzieć.
Wzruszył ramionami.
- Pogódź się z tym, skarbie.
- Nie jestem twoim skarbem. - warknęłam. - Pamiętasz? Nie jestem twoją dziewczyną. - jad przesiąknął przez każde moje słowo.
Justin tylko na mnie patrzył, nic nie mówiąc.
- Jesteś jednym z największych hipokrytów w mieście. - potrząsnęłam głową.
W dalszym ciągu się na mnie patrzył, zaciskając usta w cienką linię.
- A kiedy skończymy jeść. - wskazałam na przestrzeń między nami. - Wychodzę.
Otworzył usta, żeby odpowiedzieć, ale przerwałam mu, zanim zdążył się odezwać.
- I tym razem lepiej za mną nie biegnij. - spojrzałam mu prosto w oczy. - Bo skończyłam z tobą i twoim gównem.

~~~~~

O NIE, JELSEY MA KRYZYS? :O Kim jest Jen? Dlaczego Justin się tak zdenerwował?

76 komentarzy:

  1. czyżbym była pierwsza? jezu, dziewczyno, nie trzymaj nas tak w niepewności, tłumacz następny, jak najszybciej :O ale tak ogólnie, jestem po stronie Kelsey, ma całkowitą racje, może Bieber coś po tym ogarnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. chcę już nowy *.*

    OdpowiedzUsuń
  3. O BOŻE O BOŻE O BOŻE. Keyley bardzo dobrze zrobiła, bo Justin zachowuje się poza wszelką krytyką... No nic czekam na kolejny
    @ThisIsTheSwagie

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam to <3 czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Boooooooooooskie !!!!!!! @IgrzyskaSmierci

    OdpowiedzUsuń
  6. jedno słowo: WOW !

    Caroline.

    OdpowiedzUsuń
  7. kurczę czy każdy rozdział musi kończyć się tak żebym była niedosycona i z niecierpliwością czekała na następny?! jestem Ci naprawdę wdzięczna że tłumaczysz te opowiadanie! :)/ @JDrewsSwag

    OdpowiedzUsuń
  8. awwww a na początku Justin był tak słooodki bdvducbsvc czekam na nowy <3 @Bemyfirst

    OdpowiedzUsuń
  9. e tam, kryzys. oni ciągle się o coś kłócą. :P

    OdpowiedzUsuń
  10. jak zwykle się pokłócili :3

    OdpowiedzUsuń
  11. Czy oni zawsze muszą sie kurde kłocic?! Jestem uzalezniona od DANGERA *.*

    OdpowiedzUsuń
  12. czytałam po angielsku resztę do 30 rozdziału i naprawdę będzie się działo :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ile to ma w sumie rozdziałów?
    Nie mogę się doczekać co wydarzy się dalej. Myśle, że szybko się podgodzą.
    Mam nadzieję, że dalej będziesz mnie informować o nowych rozdziałach @fan_polish

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest 63 rozdziałów, a autorka Danger'a piszę drugą część przygód JB i Kesley. :P

      Usuń
  14. Nie no jestem po prostu uzależniona. Ja chcę następny! :((

    OdpowiedzUsuń
  15. jak dla mnie mogą się często kłócić, bo potem fajnie się godzą xddd (m.in.mam na myśli jak niedawno Danger ją "przepraszał")
    czekam na nn , szybko szybko, jestem uzależniona

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  17. Zaciekawiło mnie czemu wszyscy mówią o "Danger". Trafiłam na blog, przeczytałam pierwszy rozdział i... już półtora godziny później, zamiast odrabiać lekcje skończyłam czytać to co przetłumaczyłaś. Opowiadanie jest genialne! Strasznie przypomina mi trylogię "50odcieni" ("50twarzy Greya" mówi Ci to coś?). Juju jest strasznie podobny do Greya, a Kels do Anastasii. Dodaj szybko 23rozdział! *.*
    xx
    _______________
    http://my-official-life-style-fashion-photos.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Boże, to jest takie zajebiste. Weź no.. Jelsey ma kryzys.. znowu :c Dodawaj szybko 23 rozdział PLEASE *-*

    @ajembelieber

    OdpowiedzUsuń
  19. eeej, smutno mi, że się pokłócili. nie umiem się doczekać, kolejnego :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Kiedy następny rozdział . ?? ;) .

    OdpowiedzUsuń
  21. aaaaaaaaaaa chce już kolejny rozdział :3

    OdpowiedzUsuń
  22. Kurde, kurde, kurde czemu jakiś taki krótki? Albo ja za szybko czytam.....nieważne. W każdyn razie nie mogę się doczekać następnego.
    Linexe.

    OdpowiedzUsuń
  23. JDSIJCEI8CHIDE, umieram przy każdym rozdziale. One są takie krótkie... :o Ale właśnie to w nich lubię. Nie kończą się w nieskończoność. I oczywiście, nie mogę się doczekać następnego. Dzięki za informowanie. ♥ @justinsglance

    OdpowiedzUsuń
  24. MAMY KRYZYS,KRYZYS,KRYZYS. Nieeeeeee. Świetny jest,tylko ta kłótnia nooooo :c Czekam na następny ♥ @BeliebersMarta

    OdpowiedzUsuń
  25. Wow. Czekam na nn poinformuj mnie @maja378

    OdpowiedzUsuń
  26. omg ;o Danger to moje nowe uzależnienie ...
    kłótnia...serio,akurat na koniec rozdziału .?! ;// i teraz jeszcze bardziej nie mogę się doczekać nowego <33
    jeśli możesz, informuj : ) @xxAleksandrax

    OdpowiedzUsuń
  27. OMG ten blog mnie uzależnił. Kocham to opowiadanie.Nie mogę się doczekać nowego rozdzaiału. Awwwwwwwww @Laaandrynka

    OdpowiedzUsuń
  28. Zgon! CUDOWNE:D Kocham too :D
    ej no ale serio... Kim jest ta Jen? I jaka "przeszłość" ich wspólna? :D Chcę szybko zobaczyć co będzie dalej:)
    Czekam na nn<3

    OdpowiedzUsuń
  29. NASTĘPNY! NATYCHMIAST ASFONDFKGZDKGHHFGNID! Jeżeli możesz powiadom mnie o kolejnym na twitterze! :) - @tvddrew

    OdpowiedzUsuń
  30. Oj, jaka cudna niespodzianka. Kolejny rozdział :D Jest świetny. Zastanawia mnie ta Jen i co zrobi Justin jak Kelsey wyjdzie. Czekam na kolejny <3 / @ForeverBelieb12

    OdpowiedzUsuń
  31. Zajebiście tłumaczysz. :) MAM TAKIE PYTANKO. JAK NAZYWA SIĘ TA DZIEWCZYNA CO JEST KESLEY? Z góry dzięki. :]

    OdpowiedzUsuń
  32. Przeczytałam wszystko co przetłumaczyłaś i..muszę przyznać, że chyba uzależniłam się od tego bloga :D <3 Jestem strasznie ciekawa co dalej! *-* @Next2you_Biebss

    OdpowiedzUsuń
  33. Danger jest na 100% Mega bipolarny ! Ale i tak go kocham. Za kazdym razem kiedy o nim pomysle... czuje jakbym byla w niebie , i to zajebistym. Czasem mnie pierdolni ;) CHCE NN CHOLERA !!!

    OdpowiedzUsuń
  34. MAM OGROMNĄ PROŚBĘ. Mogłabyś mnie informować o kolejnych rozdziałach na twitterze? Mój login to @julieamyloo Ps. jestem uzależniona od tego bloga <3<3 Chyba z 10 razy dziennie wchodzę tutaj i zaglądam, czy coś dodałaś nowego wiedząc, że dodajesz co 2 dni.. xd ale zdarza się, że czytam kilkakrotnie ten sam rozdział..TO JEST JAK NARKOTYK! ;D <3

    OdpowiedzUsuń
  35. jeju *_* kocham to tlumaczenie . Jestes na serio boska i kochana ze Ci sie chce :**

    OdpowiedzUsuń
  36. Kocham to <3 @empireofharold

    OdpowiedzUsuń
  37. OMG! TO JEST ŚWIETNE! Proszę informuj mnie o następnych rozdziałach na TT @angelika1500 <3

    OdpowiedzUsuń
  38. Świetne! Możesz mnie informować o nowych rozdziałach? Moj TT: @Jula250 :D

    OdpowiedzUsuń
  39. O JEZU! ZACZĘŁAM TO CZYTAĆ DZIŚ RANO TA TELEFONIE W SZKOLE I WŁAŚNIE SKOŃCZYŁAM. LAMSDKJSABDHSAF, PO PROSTU UMARŁAM! <3333

    Możesz mnie informować o następnych rozdziałach? @Shempi_x3
    I zapraszam do mnie ;) http://aslongasyoulooveme.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  40. Kurwa. MOJE KOLEJNE UZALEŻNIENIE ♥ Czytałam jak głupia znowu wszystko od początku na lekcjach na telefonie XD Awh, dzięki za to tłumaczenie, kurwa, no dzięki! ♥ KOCHAM CIĘ ♥o♥

    Możesz mnie informować? @YoureMyDrugs

    OdpowiedzUsuń
  41. Wczoraj wieczorem zaczęłam czytać i już nadrobiłam 22 rozdziały, to jest świetne! Ta dziewczyna, która to napisała ma niezłą głowę xD A Tobie bardzo dziękuję za tłumaczenie, które jest świetne i w sumie nie ma się do czego przyczepić, jedynie kiedy pisze "cokolwiek" wydaje mi się, że tłumaczysz słowo "whatever" albo "nevermind", mam rację? :) otóż nie raz nie oznacza to "cokolwiek" ale też coś w stylu "a zresztą", "nieważne" i "shawty" można przetłumaczyć na "słodka", to tylko tak wspomnę jeśli mogłoby Ci to pomóc. jeśli możesz, to mnie informuj - @DameBiebah.

    OdpowiedzUsuń
  42. Boże, uwielbiam Dangera. Nie należy to do słodziaśnych opowiadań, gdzie wszystko jest super, pięknie i dlatego mnie ujmuje *.*

    OdpowiedzUsuń
  43. Poleciłam opowiadanie kilku kolezankom :D Bardzo mi sie podoba x

    OdpowiedzUsuń
  44. Świetnie tłumaczysz :) mogłabyś mnie informować o nowych rozdziałach? @megaswag5 xx

    OdpowiedzUsuń
  45. kiedy dodasz następny? ;***

    OdpowiedzUsuń
  46. Kiedy kolejny? <333
    Informuj mnie na tt jeśli to nie problem @ZostawcieMnie

    OdpowiedzUsuń
  47. Oh My God. Przeczytałam kolejne rozdziały (do 30) po angielsku i umarłam. Nie mogę się doczekać, kiedy je dodasz, bo będę jeszcze bardziej zjarana, że jest taka akcja *,* Hshdhxusjsodnsisbdi Danger moim uzależnieniem forevah. @YoureMyDrugs

    OdpowiedzUsuń
  48. BOŻE TO UZALEŻNIA ... JEŚLI TO NIE PROBLEM TO POINFORMOWAŁABYŚ MNIE O NASTĘPNYM ROZDZIALE ? ( @FAZABOHAZZA ) DZIEWCZYNO JESTEŚ WIELKA , DZIĘKI X ♥

    OdpowiedzUsuń
  49. ŻADNE OPOWIADANIE TAK MNIE JESZCZE NIE WCIĄGNĘŁO!!! PRZEZ CIEBIE NIE POPRAWIŁAM FIZYKI BO MUSIAŁAM TO CZYTAĆ XD KIEDY NASTĘPNY? NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ :D @olamisiak

    OdpowiedzUsuń
  50. dskhuvjbvgjskhuzxjnbdvzh x LOOOOFFF LOFFF LOFFF. Kocham Cię. <3
    @_Hesitation

    OdpowiedzUsuń
  51. hhahaha jestem Directioner nie Belieber, ale lubię Justa. A na tt był taki zapierdziel o to, że musiałam sprawdzić. Noo i oto przeczytałam dzisiaj wszystko :D hahah Na prawdę dobrze tłumaczysz! <33 Strasznie mnie wciągnęło opowiadanie :D haha kim jest Jen do cholery? xd i Justin mnie strasznie wkurwia xd ale to nie ważne.. do nastęnego :))

    OdpowiedzUsuń
  52. o mój boże ! to jest takie cudowne ! Czy bym mogła prosić o powiadomienia na tt o nowaych rozdziałach ? @anjarules <3

    OdpowiedzUsuń
  53. Od jakiegos czasu haalo 'Danger' padalo w co drugim tweecie na.twitterze. Na poczatku nie wnikalam,ale potem juz nie moglam zyc w takie niewiedzy i musialam wypytac o wszystko i logicznie trafilam do ciebie.. Link co prawda dostalam 2 dni temu, ale masakra z nauka wiec za czytanie zabrala sie dopiero dzisiaj i przeczytalam wszystko. UZAALEZNILAM SIE. TO OOWIADANIE JEST IDEALNE... zara pewnie pomyslisz tak,al eja je tylko tlumacze'. Tlumaczenie z ang na polski jest bardzo trudne bo sens zrozumie kazdy, ale tkumaczysz bloga, a nie pojedyncze zdania zeby kazdy ogarnal o co chodzi,wiec wszystko musi miec rece i nogi. JESTES NIESAMKWITA! To opowiadanie sie czyta jak ksiazke... ukubiona lektore do ktorej chetnie siegamy wspomnieniami. Jestem uz uzalezniona i wlasnie umieram bo nie wiem kiedy dodasz nastepny. Bie wiem czyy to przeczytalas czy whl to zauwazylas bo komentarzy jesc.. wszyscy widzimy ile. Oni sa idealni. Ich zachowanie i niektore sytuacjie bardzo przypominaja mi "3 metry nad niebem" <333 NIE POTAFIE ZNALEZC SLOW ZEBY OPISAC TO.CO CZUJE ?.hshxycysbssbhhdvdhdhhdBDHDFGVDISBDHHCCVDJNOWMPSNXHCBUFIEBCYFBDUFH !!!
    Btw mozesz mnie inf na twitterze ? @ lollybiebs_xO ;**

    OdpowiedzUsuń
  54. Jakaś dziewczyna dała mi link twój polecając to opowiadanie. Ja wiedziałam po tweetach ludzi, że to jest zajebiste. Ale aż tak?! Ja nie wiedziałam, że opowiaanie może tak uzależnić [czytałam wiele książek które mnie uzależniły, ale to to przesada] może podoba mi się to opowiadanie bo to w roli głównej o JB? A może po prostu podoba mi się ponieważ nie za bardzo go rozumiem ? :D Nie ważne, ale chcę dodać że uwielbiam cię. Uwielbiam za to, że to tłumaczysz, poświęcasz czas i tłumaczysz :) PS. Proooszę dodawaj szybciej bo ja już sikam ze stresu, bo nie wiem co dalej będzie! :D

    OdpowiedzUsuń
  55. No i tym razem zostawie po sobie pamiątkę to jest genialnie i podziwiam cie..trzeba dobrze znac angielski aby tlumaczyc takie opowiadania i wgl strasznie mi sie podoba to opowiadanie i nie wiem co napisać.... jest swietne mam prośbę możesz mnie informować na tt o nowych @ewelina9757

    OdpowiedzUsuń
  56. TO JEST GENIALNE.DOPIERO WCZORAJ ZACZĘŁAM TO CZYTAĆ I NIE MOGĘ ZA WSZELKĄ CENĘ WYRZUCIĆ TEGO Z GŁOWY *_____________*

    OdpowiedzUsuń
  57. BOŻE JA TO KOCHAM NO! ZACZĘŁM NIEDAWNO CZYTAĆ BO KAŻDY SIĘ JARAŁ A TERAZ? *__* CIAGLE WCHODZE TUTAJ I SPRAWDZAM CZY JEST NORY ROZDZIAŁ *__* MOGŁABYŚ MNIE INFORMOWAĆ O NOWYCH ROZDZIALACH? :) @klaudix98

    OdpowiedzUsuń
  58. Ile Ten blog ma wszystkich rozdziałów.?? :D

    OdpowiedzUsuń
  59. załamuje sie normalnie ... znowu kryzys :(

    OdpowiedzUsuń
  60. Kels mnie wkurza ._.
    Za często najeżdża na Jusa ._.
    Nie powinna taka być. Na początku ją lubiłam, ale teraz niech się ogarnie ._.
    Jus jest świetny ! Chcę takiego Dangera u mnie < 33333333333333333
    M.

    OdpowiedzUsuń
  61. To wciaga. Cholernie wciaga.
    -@andzelikaab

    OdpowiedzUsuń
  62. Dziękuje, ze tlumaczysz <3

    OdpowiedzUsuń
  63. hmm... nie fajnie, kryzys mają. ._. no cóż ja dokończę czytanie jutro, a jak na razie bd sb myśleć co bd dalej, pozdrawiam. ;*
    @pomyslu_brak

    OdpowiedzUsuń
  64. nie rozumiem tego , ale się popłakałam ;<

    OdpowiedzUsuń
  65. Więc dopiero zaczynam, ale to MEGA wciąga. :DJak zaczniesz to nie możesz się oderwać. Znów mały kryzys, zastanawia mnie tan Jen <;

    OdpowiedzUsuń
  66. nie wiem dlaczego ale wcześniej Danger był bardziej intrygujący był bardziej takim skur*ysynem to pociągało.

    OdpowiedzUsuń
  67. I tak się pogodzą :D
    Czytając te FF czuję się jakbym to ja przeżywała to wszystko.
    Uczucie : Bezcenne ♥

    OdpowiedzUsuń
  68. Jejciu, znowu się pokłócili :C Ale na pewno się pogodzą w końcu nie było by opowiadania C: A Kels ma rację, Jus nie traktuje jej do końca dobrze ale i tak go kocham *__________*

    OdpowiedzUsuń
  69. Ej czaicie to ze Danger nigdy nie je ? ;o

    OdpowiedzUsuń
  70. O BOZE . NIE ROZUMIEM JUSTINA. RAZ MOWI DO NIEJ SKARBIE, A RAZ ZE NIE JEST JEGO DZIEWCZYNA, JA BYM TAM SZOKU DOZNALA. JAPIERDOLE XDD. HAHAH ALE CO DO TLUMACZENIE TO SWIETNE, SERIO♥KC:*

    OdpowiedzUsuń
  71. Ja to bym z Justinem dostała na głowę raz jest uroczy a zaraz potem wkurzający no ale i tak go kocham świetny rozdział.

    OdpowiedzUsuń